Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Motywacji ciąg dalszy :))


 
Już po świętach.. zleciały tak szybko..
Plus: Nie przejadałam się
MINUS: Nie ćwiczyłam..
No cóż, ciężko ćwiczyć jak codziennie się miało albo jeździło w gości. Najważniejsze jest to, że ciągle mam na to ochotę, nie nudzi mi się ! Nadal chcę pocić się jak świnka bo to jest coś, co naprawdę sprawia mi frajdę! :P
W poniedziałek może pojedziemy z bratem polować na jakiś fajny orbiter. Już się nie mogę doczekać!

Dziś, wcześniej niż zazwyczaj biorę się za wysiłek :)

Na dziś:
- 60 min rower
- 60 min hula
- 30 min taniec
- 200 brzuszki
- 200 przysiady

Tyle starczy :)

Edit. Ale lipa! Wyćwiczyłam tylko 30 min aerobik, po 50 brzuszków i przysiadów i 40 minut rowerka. Późno zaczęłam ćwiczyć bo jeszcze gości miałam. Brak siły na ćwiczenia, to nie męczyłam się dalej i skończyłam.
Trudno, jutro nadrobię :)

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    27 grudnia 2013, 22:13

    niezle dzis pocwiczylas :))

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    27 grudnia 2013, 20:58

    no kochana to dobrze ja za to sie przejdłam ale juz lepiej:D

  • ognik1958

    ognik1958

    27 grudnia 2013, 18:46

    mam orbitek i ..można się na nim i zmęczyć i wypocić ps wejdź na allegro lub inne e-skley bo po co przepłacać za miłego Pana w salonie co czyha by cie złupić na swojej prowizji powodzenia

  • Macrocosme

    Macrocosme

    27 grudnia 2013, 18:00

    Orbiterek w domu, to jest coś *.*