Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

............złość.....

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6966
Komentarzy: 30
Założony: 15 sierpnia 2014
Ostatni wpis: 17 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zlazona

kobieta, 46 lat, Kraków

154 cm, 66.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 września 2014, Skomentuj
krokomierz,0,0,0,61,0,1410985184
Dodaj komentarz

4 września 2014 , Komentarze (2)

Za mną 4 tyg starań o lepsze tzn chudsze i zdrowsze życie. W tym czasie spadło mi ponad 6kg i nadal utrzymuję się tendencja spadkowa. Dziś waga pokazała równe 77 kg na pasek jeszcze nie wpisuję czekam, aż się unormuję. Motywacje nadal mam silną, nie mam nadal problemów z utrzymaniem w ryzach mojej namiętności do słodyczy. Życzę sobie aby tak już zostało :).

Ze spraw najważniejszych syn już jest zadowolony ze szkoły. Na początku twierdził że jest nudno i On do przedszkola chce wracać :). Ale już wczoraj stwierdził że nie jest tak źle. Dla Niego nudno jest zawsze jak się nie bawi... :D. 

Dostałam telefon dzisiaj z zaproszeniem na rozmowę już w drugim etapie rekrutacji! We wtorek mam rozmowę i tu zaczyna się pod górkę, bo rozmowa jest o tej porze o której mój syn w zasadzie kończy lekcje... nie mogłam Go zapisać na świetlice ponieważ nie pracuję! Nie wiem co będzie, jak mam nadzieję, dostane tą prace! Czy znajdzie się dla Niego miejsce.. oby tak.. Jutro muszę iść na świetlice i porozmawiać. Już się denerwuję tą rozmową o prace. Brzuch mnie boli i mam zaciśnięty. Szkoda, że nie dzwonią jeden dzień przed ;) Krócej ten stres by mnie męczył... Tak czy siak, proszę trzymajcie kciuki za powodzenie. Na prawdę chcę wreszcie pracować...  Pozdrawiam.

30 sierpnia 2014 , Komentarze (6)

Pierwsze koty za płoty... Jak już pisałam po długiej przerwie postanowiłam wrócić na rynek pracy. Pierwsza rozmowa za mną :). Stres od momentu odebrania telefonu do dnia dzisiejszego miałam straszny. Dla diety super bo żołądek zawiązał mi się na supeł i nawet to co powinnam zjeść miałam problem wszamać :D. Okazało się że zupełnie nie potrzebnie się stresowałam. Przyjęła mnie bardzo sympatyczna kobieta potencjalnie moja bezpośrednia przełożona. Rozmowa była bardzo sympatyczna i na luzie. Normalna. Bez psychologicznych zagrywek i komisji egzaminacyjnej z idiotycznymi pytaniami. A tego się obawiałam, bo w mniejszych firmach spotkałam się z takimi praktykami. Co wyniknie, zobaczymy, jeśli się na mnie zdecydują będą dzwonić w tygodniu i kolejnym etapem jest rozmowa z dyrektorem. Dziękuję za rady dziewczyny jeśli chodzi o ubiór. Powiem ze miałam z tym problem. Ubieram się raczej na sportowo. Przy mojej budowie ciała zawsze miałam problem z zakupem żakietu/ marynarki. Teraz okazało się jeszcze że jedyne czarne spodnie jakie mam marszczą się na nogawkach i zrobiło mi się miejsce na potencjalne męskie atrybuty :D. Muszę się rozejrzeć na ciuchach za czymś żeby mieć na kolejną/e rozmowę/y. Dalej wysyłam CV i czekam ale już może z większym optymizmem na oferty :). A w poniedziałek wielki dzień mojego synka, pierwszy dzień w szkole.. jak ten czas szybko leci!. Miłego wieczoru i sympatycznej niedzieli :)

28 sierpnia 2014 , Komentarze (7)

Zadzwonili do mnie w sprawie pracy:) Cieszę się że coś się ruszyło. Wczoraj dopadło mnie już przygnębienie że nawet na rozmowę z moim CV nie zapraszają a tu proszę :) W sobotę mam rozmowę a już się stresuję i denerwuję... Będzie jak będzie ale to zawsze mały kroczek do przodu:) 

W co ja mam się ubrać??

Dieta ok. Bez podjadania i oszukiwania :)

26 sierpnia 2014 , Komentarze (10)

Myślałam, że moim problemem jest uzależnienie emocjonalne od jedzenia, a teraz się zastanawiam czy przypadkiem nie mam insulinooporności? Staram się jeść posiłki o niskim indeksie, cukier nie skacze w związku z tym i pomimo że dookoła słodycze mnie do nich nie ciągnie. Silna, chwilowo to moja wola tak działa, czy coś jest na rzeczy? 

W poniedziałek moje dziecko zaczyna pierwszy rok szkoły, podejrzewam że ja mam większego stresa niż On i całe szczęście :). Mam nadzieje że trafi na fajną wychowawczynię i pomimo że co chwilę "reformują" szkolnictwo jakoś przebrniemy przez ten pierwszy a zarazem mam wrażenie najważniejszy etap edukacji.

Szukam pracy.. tak się złożyło że nie pracuje od czasu narodzin syna. Taką podjęliśmy decyzje z wielu powodów, ale teraz sytuacja się zmieniła i chcę wrócić na rynek pracy a czy mi się uda.. pewnie w końcu tak ale wolałabym szybciej niż później ;)

15 sierpnia 2014 , Komentarze (5)

"Dietę " ponowną rozpoczęłam dwa tygodnie temu. MŻ o niskim indeksie glikemicznym. Staram się też więcej ruszać. Puki co bez wpadek i z bardzo silną motywacją. Waga spadła ok 4kg. Wiadomo, początki najłatwiejsze.... ale daje to kopa i motywacje.