Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela ...


I już koniec kolejnego tygodnia.

Po wczorajszym treningu na schodach czuję mięśnie ud :) Wczoraj wspominałam o 4 tygodniowym programie HIIT dla początkujących. Otóż właśnie wczoraj zrobiłam jeszcze ten trening, dziś dzień drugi pierwszego tygodnia. Podoba mi się. Zresztą w ogóle lubię programy tej dziewczyny. Nie ma tam super wysportowanych lasencji, które w nienagannych strojach, bez grama potu i z uśmiechem na twarzy wykonują prawidłowo najtrudniejsze ćwiczenia. Jest tylko ona, bardzo fajnie opisuje ćwiczenia i motywuje ... no i jest Peanut ... biały buldożek, przechodzący lub leżący obok :) Po treningu zrobiłam jeszcze dwie serie (trzy ćwiczenia z hantlami) na ramiona. Ramiona mam okropne, fajnie byłoby je poprawić, zwłaszcza, że w zeszłym roku zrobiłam sobie na prawym tatuaż - mój amulet. Popracować i tak muszę nad wszystkim.

Zapisałam sie także do nowej edycji ZRP, która rusza jutro. Tak, żeby mieć jeszcze większą motywację, choć póki co jest z nią całkiem niezle.

Niestety weekend w domu rodzi wiele głupich myśli w głowie (a może czekoladka? a może rożek? a może ciasteczko?). Strasznie ciężko z tym walczyć. Jakoś w tygodniu, gdy chodze do pracy jest łatwiej. A z drugiej strony w pracy wkurzam się, że mam za mało czasu i najlepsze, słoneczne godziny spędzam w biurze zamiast na treningu, marszu czy choćby spacerze łapiąc słońce.

Taki los pracującej kobiety :D

Słonecznej niedzieli :*

  • bialapapryka

    bialapapryka

    21 maja 2018, 18:16

    Weekendy to zmora wielu odchudzających się osób, moja również. Mogłabyś podać jakiś link do tych ćwiczeń HIIT?

    • Zmienicsiebie2018

      Zmienicsiebie2018

      21 maja 2018, 20:13

      Prosze bardzo, tu jest link do strony i na niej są linki do filmików z treningami na cztery tygodnie (jeden trening na tydzień) : https://blog.myfitnesspal.com/4-week-hiit-plan-beginners/

    • bialapapryka

      bialapapryka

      21 maja 2018, 20:20

      Dziękuję! :)

  • ilijaa

    ilijaa

    20 maja 2018, 21:29

    coś w tym jest,że w domu przebywając mnie też kusi do złego...jak chodzę do pracy to potrafię wszystko jedzeniowo zaplanować i nie ma tak czasu na podjadanie a jak siedzę w dom i za dużo czasu to zaraz głupie ciastkowe myśli:)

    • Zmienicsiebie2018

      Zmienicsiebie2018

      21 maja 2018, 09:15

      Dlatego trzeba sobie wymyślac zajęć dużo żeby ciastki nie wołały tak głośno ;)

  • martiniss!

    martiniss!

    20 maja 2018, 11:38

    Mam tak samo. Choć u mnie to nawet nie musi być ciasto a np. jabłko, w weekendy trudniej trzymać się zasady o przerwach między posiłkami. A tu nie ma bata, trzy godziny i juz!! ;)

  • aska1277

    aska1277

    20 maja 2018, 10:49

    Ty walczysz z zachciankami A ja bólem zęba więc jedyny plus...że nie przytyje bo nic nie jem :( udanej niedzieli

    • Zmienicsiebie2018

      Zmienicsiebie2018

      20 maja 2018, 11:39

      Wszystko ma swoje plusy, nawet ból zęba. Ale i tak życzę by szybko przeszło albo zostało zaleczone.

  • Pami8976

    Pami8976

    20 maja 2018, 09:36

    Skąd Ty masz tyle energii;) co do kobiet pracujących sama sobie mówiłam cały czas, że marzy mi się wolne, że tak fajnie byłoby nie pracować, aż nie zostałam uziemiona na zwolnieniu a teraz wariuję:D

    • Zmienicsiebie2018

      Zmienicsiebie2018

      20 maja 2018, 10:32

      Myślę, że ćwiczenia dodają więcej siły :) No i każdy spadek wagi to euforia :D Wolne jest fajne ale tak trzy tygodnie - dłużej też bym pewnie wariowała w domu.

    • Pami8976

      Pami8976

      20 maja 2018, 10:37

      Tak, spadeczki dodają sił:)