Przystępuję do dzieła. To brzmi lepiej niż wczorajszy wpis. Najpierw uporządkuję sobie (a może i komuś się przydadzą?) przydatne informacje. Zdobyłam je korzystając z wykupionej tu swego czasu diety i przynosiły efekty. A więc po kolei:
1. Dużo pić, min. 2,5 litra dziennie
2. Jeść często, ale mało (w każdym razie w każdym posiłku warzywo-dużo lub owoc-mniej)
3. Chleby ciemne, kasze i ryż zamiast białego pieczywa czy ziemniaków (ale bez wariacji)
4. Mało soli (u mnie świetnie sprawdziły się przyprawy ziołowe, pieprz cayenne, zioła prowansalskie, bazylia itp), sól zatrzymuje wodę
5. Jogurty, kefiry, maślanki jako wypełniacz żołądka, sok pomidorowy
6. Zamiast cukru i słodyczy owoce surowe lub suszone rodzynki lub morele (bez przesady, bo są kaloryczne)
7. Pozytywne nastawienie
To tak z grubsza tyle. Teraz nie zostaje mi nic innego, jak zabrać się do roboty :)