Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Niezdyscyplinowana pod względem diet ;) ale pełna energii ja:) ! Kochająca taniec i muzykę. Chcąc wzbudzic w sobie motywacje, wracam do pamiętnika Vitalii :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16363
Komentarzy: 75
Założony: 9 marca 2010
Ostatni wpis: 25 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Virginia17

kobieta, 32 lat, Kraków

174 cm, 95.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 marca 2014 , Skomentuj

32 dni do wesela na które idę,więc moim celem jest zrzucenie około 5kg! Moja waga teraz 86kg i mam nadzieje że mi sie uda... Wesele dwudniowe więc musze zmieścić się na drugi dzień w sukienkę w której już kiedyś byłam bo teraz jest na mnie obcisła :/ ... Po za tym przecież za 3 tygodnie święta będą.. A ja rosnę zamiast maleć! 

Na późne śniadanie była owsianka, na obiad wiem że będzie karp z piekarnika z surówką i najważniejsze bym dalej się trzymała bo wieczory są u mnie najgorsze! I łakomstwo słodyczowe, słodycze to mój WRÓG NR 1!!!! 

7 czerwca 2013 , Komentarze (5)

Pasowałoby płakać.. ale będę coś z tym robić!  Rano wtane i rozpoczne lepszy etap, etap diety zdrowej a nie diety słodyczowej ;) Jeju jestem nałogowcem pod tym względem, a ja się dziwie że mój chłopak nie może rzucić palenia, ja na dzień nawet nie potrafie rzucić słodyczy! Wymagam a sama jestem słaba :/
Dzisiaj to ja sama nie wiem co zjadłam bo zjadłam tego wszystkiego tak dużo ze nie ogarniam;) m.in. knopersy, czekoladki, krówki, eklerke, kawałek makówki i coś tam jeszcze było, a poza słodyczami świeży biały chlebek nawet nie chce liczyć kromek, z masełkiem, serkiem topionym a do tego pomidorki ze śmietaną... jacie sama siebie zadziwiam ile potrafie w siebie wrzucić 'śmieci' !!!!

Waga 80,3kg, 20 lipca wesele, fajnie by było 1 lipca mieć jakieś 76kg żeby móc już sukienki szukać, bo mój cel na 1 lipca to miała być 6 z prz
odu ale jak widać sama sobie jestem winna!

Od poniedziałku ćwicze, ufff chociaz tyle :)
Poniedziałek: ćwiczenia "ja chce mieć takie ramiona" Tamille Webb" 15min, 5,5km rower w terenie
Wtorek: Hula Hop 40 min, ćwiczenia na ramiona Tamille Webb 30 min
Środa: 16km na rowerze w tereni
Czwartek: Hula Hop 40 min, ćwiczenia na ramiona Tamille Webb 30 min, OrbiTrek 50 min
Piątek (dziś): ćwiczenia "ja chcę mieć takie pośladki" Tamille Webb 15min, ćwiczenia na ramiona Tamille Webb 30 min


W moich planach miałam jeszcze pokręcić Hula Hop ale nie mam siły, jestem przeziębiona, boli mnie gardło, a chciałabym biegać, może w przyszłym tygodniu się już uda. Kiedyś nienawidziłam biegać, jak miałam biec to przeżywałam wewnętrzne katusze ale teraz od bodajże marca zaczełam biegać teraz już przebiegne 30
min :D:D:D i POLUBIŁAM TO!!!!!:)

Także od jutra daje sobie NOWĄ, KOLEJNĄ SZANSĘ!!!



Ahh..




Tak będzie!


Jutro lepszy dzień...

8 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Wczorajszy dzień bez ćwiczeń ale za to ze zdrowym odżywianiem:)

Dzisiejszy dzień to dzień 4, a na wadze -1kg :) miałam ważyć się dopiero w piątek ale zaczynam program INSANITY i chciałam sie zważyć, pomierzyć.
Program trwa 60 dni i zobaczymy ile podołam, mam nadzieje że znajde w sobie siłe i motywacje! Jak na razie ją mam ale to początki, które zawsze są piękne oby tak pięknie było na całe życie. By ćwiczenia weszły w krew i nawyk nie do odrzucenia :) To jest moje marzenie i oczywiście co za tym idzie niższa waga i jędrniejsze, smuklejsze ciało.
Jak na razie za sobą mam pierwszy Fit Test, moje wyniki-marne, ale chce poprawić swoją kondycje tymi treningami (to obiecują), bo jak narazie słabo. Wiem, że są to ciężkie i hardcorowe ćwiczenia ale będe dawać z siebie tyle ile będe w stanie!

Dietowo dzisiaj też ok:
Śniadanie- 2 wasy z serkiem almette, banan
Przekąska- kisiel, 1 sucharek
Obiad- rosół z ryżem, 3 sucharki
Przekąska- 2 kiwi, 1 sucharek
Kolacja- dopiero będzie (ale to będzie coś białkowego;))

Uwzięłam się na sucharki, ale dają mi jakoś takie zastąpienie słodkiego :)
Z czego mój siostrzeniec mówi że to takie jakby chipsy, bo chrupiące i pyszne.:)

Pokręce jeszcze hula-hopem 20 min :) przy czym coś obejrze.

7 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Wczoraj nie miałam czasu więc dzisiaj nadrabiam.

Moje posiłki:
Śniadanie- 2 kromki wasa, 2 plasterki szynki z indyka + pieczarki z serem
Przekąska- grapefruit
Obiad- zupa warzywna na wodzie z odrobinką jogurtu naturalnego, 2 sucharki
Przekąska 2- kisiel truskawkowy "Słodka Chwila"
Kolacja- Omlet z 2 jaj z szynką, pieczarkami i do tego troche  papryki, pomidora

Udało mi się wytrzymać 60 min na Orbitreku :):):) i zrobiłam 50 squat
Oraz dzień 2 bez słodyczy!


5 kwietnia 2013 , Skomentuj

Znowu powracam.. Może tym razem na dłużej. Od około 3 tygodni ćwiczyłam 30 day shred, po 20 min hula hop i squat. Różnica jest troche w wyglądzie, mniejsze zwałki na plecach, troszke smuklejsze uda polecam jak najbardziej 30 DAY SHRED!:) Ale jak narazie przez święta nie znalazłam czasu na Jillian i odpuściłam a już miałam zacząć 3 poziom.

Dzisiaj wracam z postanowieniem miesięcznym czyli od 5 kwietnia 2013r do 5 maj 2013r "DNI BEZ SŁODYCZY" będzie trudno bo to jest moim nałogiem, ale razem z moim chłopakiem będziemy się trzymać, on postara się nie zapalić, a ja nie jeść słodyczy!

Dzisiejszy dzień:
1)Śniadanie: jogurt borówkowy z bananem
2)II śn. : szklanka mleka 0,5% z 2,5łyżeczki lnu mielonego
3)Obiad: pół "kieszonki" z piersi z kurczaka nadziewanej serem i pieczarkami, pół woreczka  brązowego ryżu, połowa czerwonej papryki, łyżka ketchupu
4)Przekąska: pół serka homo waniliowego Danon i 2 kiwi
5)Kolacja: omlet z 2 jaj z szynką, serem i pieczarkami + łyżeczka musztardy

Ćwiczenia:
-wytrzymałam 15 min na Orbitreku :/ moja kondycja jest bez rewelacji, ale chce ją poprawić!
-10 min z Mel B na brzuch
-5 min z Mel B na nogi (nie dałam rady więcej) :/
-50 squat (przysiadów)
-20 min Hula Hop

Kącik dla siebie na dziś to: peeling kawowy (który zamierzam robić w piątki i wtorki, bynajmniej 2 razy w tyg) + mega nawilżenie balsamem :) kołderka miękkości, lecz z męczącym mój nos zapachem (nienawidze kawy jak i jej zapachu, ale peeling z "fusów" jest MEGA:) także coś za coś ;) )

PLANY:
* Moje postanowienie dalekosiężne to 1 lipca zobaczyć 6 z przodu na wadze i wysmuklić ciało!!!
* Postanowienie bliższe wytrzymać ten miesiąc bez słodyczy!
* A 21 kwietnia (czyli za ok. 2 tyg) mieć na wadze jakoś 79kg (są chrzciny mojej siostrzenicy jak i chrześnicy z tego co mówią ;) ), a 5 maja u mojego chłopaka jest święcenie auta także chciałabym być do tego czasu już troche lżejsza jakieś 77 kg.

Czyli pożegnać 8, zobaczyć 7!

14 czerwca 2012 , Komentarze (1)

Wczorajszy dzień baaaardzo udany:) Z moim Skarbem spędzony wieczorek, małe zakupy (jakieś 6 zgrzewek wody) :-D ale nie dam się ;) On zaś kupił sobie chipsy i orzeszki w panierce paprykowej (moje ulubione) nie chciał wziąśc ze wględu na mnie by mnie nie kusic ale wkońcu ON MUSI JEŚC więc mu kazałam ;D, naprawił mi mojego OrbiTreka, bo chciałam wczoraj sobie pocwiczyc to już się maleńki psuł, śrubki mu odlatywały i sypał się po prostu.. ale jest juz sprawny, jutro wypróbuje już tak calkiem całkiem, bo dziś aqua aerobik :)) UWIELBIAM TO!!!!!! :D Szkoda tylko, że jest do ok. 15 lipca bo jest przerwa:/ ale potem do tego na pewno wróce:).

Dzisiaj wagowo 79,50kg:) i postanowiłam (nie wiem jak to zrobie, ale zrobie) ;) że zważe się 1 lipca!!! I zobaczymy efekt mojej wytrzymałości.

Teraz znowu naukowo, bo został jeszcze egzamin zawodowy do zdania... Technik ekonomista :/ A po maturze zapomniałam już jak to się robi ;D nauka??? nie umie... xD Jutro powtórka w szkole z naszą panią do egzaminu a ja nic nie pamiętam, będzie wstyd .. :/ ehh..

MOJA MOTYWACJA: Wesele 11 sierpień-  kupic sukienkę która mi się spodoba, nie tą która będzie musiała mnie zakrywac i kiedy Pani ekspedientka mi powie: "Pani numeru nie ma, nie robili do tego rozmiaru" ...

Także zdrowe jedzonko + cwiczonka :)

6 czerwca 2012 , Skomentuj

Witam Was moje Drogie! :)

Rozpoczynam akcje: zdrowe nawyki żywieniowe + ćwiczenia!

Chce bardzo zrzucić ok. 13kg, ale jak narazie chce do 1 lipca uzyskać efekt na wadze równy: 75kg!!! Chcę ubierać ciuchy jakie mi sie podobają, a nie ubierać tylko takie, które przykryją fałdki i boczki! Jestem straszną łakomczuchą pod względem słodyczy, wszystkich słodyczy! :/ i przez to wyglądam jak wyglądam, wogóle produkty mączne, w panierkach i ze śmietanką... Ale od teraz chce zacząć jeść zdrowo a tym samym pozbyć się kilogramów!

Dzisiaj:

Śn: płatki kukurydziane (4łyżki)+ szklanka mleka 1,5%tł

I przek: jabłko

Ob: ryż brązowy (50g) + 2 szaszłyki drobiowe (wyciągłam z nich boczek i kiełbase)

II przek: (w planach) szklanka kogla mogla :-D (truskawki z jogurtem naturalnym)

Kol:(w planach) twaróg chudy ze szczypiorkiem, białka z 2 jajek

Ćwiczenia: rano 15min twister, ćw. na pośladki i plaski brzuch i wieczorkiem jeszcze 15min twister.

We wtorki i czwartki chodzę na aqua aerobik (jest super) pomimo że jest o 21, wracam z niego z mega pozytywną energią, usmiechem na twarzy i chęcią do działania! :)

Żebym tylko znalazła w sobie tą motywację, chęć i WYTRWAŁOŚĆ!!!

3 stycznia 2012 , Komentarze (1)

ZAWALIŁAM JA!!!

 

Przez święta byłam dzielna i nie przytyłam ani grama za to nawet schudłam 0,20kg ;-)

Ale przyszedł Sylwester i Nowy Rok i na wadze 77.3kg :/

Pojechałam z moim do Wiednia na Sylwestra to próbowało się różności, jadło się bułki białe:/ słodycze, peps i rezultaty widac, a do tego zachorowałam, gorączka, to wszyscy zjedz sobie, musisz się dobrze odżywiac... no i ponad 1kg w góre!

 

Ale zamiast się załamywac, DZIAŁAM

Także wracam na właście tory ;-)

W niedziele jade szukac sukienki, aż się boje:

po pierwsze, że nic nie znajde

po drugie, że będe wyglądac jak pączek :/

 

 

To tak na tym Nowym Roku, życzę wszystkim tym co poddali się świętą, Sylwestrowi i Nowemu Roku by nadal dążyli pozytywnie do tego co sobie zaplanowali, by im się udało! Tym co sobie postanowili na Nowy Rok by się spełniło! A tym co się już udało by utrzymali to spełnione marzenie :-)

Także wszystkim SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 2012 ROKU

 

22 grudnia 2011 , Komentarze (3)

Witam i przepraszam !

Nie było mnie ostatnio tutaj, bo na nic nie było czasu, nauka, nauka, nauka i jeszcze raz nauka i sprzątanie...

Koniec semestru i święta także wszystko mówi za siebie.

 

Dieta w miarę... Około 1200 kcal spożywam ale w tym też słodkie ;/

I..jednak się sama sobie poddałam!

Rzuciłam się na żelki, bo w nowym Tesco są żelki przeróżne na wage, a ja do żelek mam słabośc...

Dzis też wigilja klasowa, zjadłam kawałek karpatki, malutki kawałeczek miodowca i mini sernik ;) takie małe porcje by dla każdego starczyło. Ale było super:))

Przyjechał kamerzysta, by nagrac nas na wigilji, żeby dołożyc do wstępu filmu studniówkowego:) kolega przyniósł gitare i śpiewaliśmy kolędy:)

BYŁO SUPER :-)

Nasza ostatnia klasowa wigilja.... ;(

A my nie mogliśmy się rozstac.

 

A tak poza tym, na wage dziś weszłam i było tak :

  76,1kg !!!!

po 15 dniach prawie 4 kg mniej :))

 

Teraz boję się świąt, że przybiore na wadze

Trzeba będzie opanowac się przy stole ;)

 

Pozdrawiam ;**

17 grudnia 2011 , Komentarze (1)

To tak jeszcze dzień wczorajszy dzień 9: dieta była + 3 kasztanki :/:/:/ (ok 300kcal)

ale już wiem czemu, nie mogłam się powstrzymac.

bo...

 

Dziś dzień 10

Nad ranem już nie mogłam spac, obudziłam się z niemiłosiernym bólem brzucha ;/

po prostu dostałam @ (AŁŁŁŁŁAAA!!!) :/

Zazwyczaj nie zażywam proszków przeciwbólowych, bo wytrzymuje ból (nie chce uodpornic sie na proszki) ale dziś chyba jednak będe musiała, bo nie moge wytrzymac.

Zaplanowałam cwiczenia ale nic z tego nie wyjdzie. Za to będe jeszcze odkurzac, zmywac podłoge, zawsze to coś ;)

 

A wieczorkiem będziemy z moim ubierac choinke w moim pokoju :))