Już jest.
zbieam się, pojemniki z jedzeniem naszykowane, jedzenie bedzie co trzy godziny, w planach dieta 2 tyś kcali i dużo ruchu, spale tłuszcz.
zobaczymy czy zmiany dadz efekty, zobaczymy czy nie będę się rzucać na jedzenie bo to mnie w tym momencie niszczy.
diete pomogl ułozyć kolega, który się na tym zna, więc jestem pod kontrolą osoby która się na tym zna.
Puszczam sobie to codziennie! codziennie od porzygu! niezła motywacja!
Never give up! never surrener!
Nie poddam się, wiem, że upadne, wiem ze bedzie to nie raz, wiem ze nie raz bede miała zły dzień i bede chciała rzucic to w cholere. Nie poddam się! Upadne wstanę i zrobie to ponownie, dopóki nie osiagnę wymarzonej sylwetki i nie ogarnę się!
Dzisiaj w planach rower do pracy i z .czyli 40 km, poźniej Chodakowska i interwały.
Nie poddam sie!
PS: za 25 dni tatuaz! :)