Pamiętnik odchudzania użytkownika:
wiecznamarzycielka

kobieta, 41 lat,

168 cm, 84.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 czerwca 2015 , Komentarze (2)

Wkoncu zauwazylam niewielka roznice na wadze! Od jakiegos dluzszego czasu moja waga wahala sie pomiedzy 80 a 81kg. Dzisiaj na wadze dostrzeglam 79kg. Waga jest stara, wskazowkowa, gdyz moja cyfrowka popsula mi sie w ostatnim dniu ciazy:( niby gwarancja na 20 lat, ale maz stracil paragon i po sprawie...chyba bede musiala sie wybrac po nowa, ale znowu luby uwaza, ze to juz obsesja , zeby patrzec czy to zeszlo pol kg czy caly. Wg niego gdy bede patrzala ogolnie czy waga maleje to wystarczy. Poza tym nie trzymam sie jakos diety, gdyz jeszcze dokarmiam synka piersia. Zamierzam skonczyc z tym w tym miesiacu, wiec bede mogla troche podciac posilki.

Jak dotychczas(od 11 dni)liczylam kalorie w myfitnesspal.com.

Probowalam wczesniej innego kalkulatora kalorii, ale niestety nie posiadal on tak duzego zasobu produktow. Tutaj znajde nie tylko typowe produkty ktore kupuje w moim supermarkecie, ale rowniez polskie czy tez orintalne.

Tak sie ciesze z tego malego spadku, ze chyba pojde sobie wkoncu kupic nowe buty jako motywacje:D

24 maja 2015 , Komentarze (9)

Wiem,ze nie bylo mnie z miesiac tutaj,ale strasznie bylam zabiegana. Niedlugo przestane karmic piersia i zabiore sie za jakas diete, a tymczasem staram sie spacerowac 4 -5 razy w tygodniu i oprocz ogromnej slabosci do wszystkiego, co czekoladowe, to moje menu nie wyglada zle.

Doluje sie strasznie moimi rozstepami, wiec przed chwila zamowilam sobie na ebayu ten oto krem.  zawiera aż 80% śluzu ślimaka chilijskiego Helix Aspersa Muller. Mialam go z 10 lat temu, gdy zmagalam sie z tradzikiem i musze przyznac,ze jako jedyny poprawil skore mojej twarzy, ale testowalam setki masci, kremow i tonikow i nic nie pomagalo.

Teraz zobaczymy,czy poprawi wyglad mojego brzucha. Cena srednio na jeza, bo zaplacilam £28 za 40 ml, ale o ile dobrze pamietam to krem ten jest strasznie wydajny.

Poza tym waga stoi w miejscu. Synka zaczelam dokarmiac papkami, bo juz mialam dosyc, gdy wychodzilismy na spacer i po niecalej godzinie juz marudzil, ze glodny. 

W przyszlym tygodniu ostatnia wizyta u fizjoterapeutki i zobaczymy, czy bede mogla zaczac jakies konkretne cwiczenia odchudzajaco-ujedrniajace. Jak dotychczas nie moglam sie forsowac, jedynie robic specyficzne cwiczenia na zejscie sie miesni brzucha. Mam nadzieje, ze bedzie chocby mala poprawa. Fizjoterapeutka uwaza, ze bez operacji to moge poprawic miesnie, lecz nie beda one juz nigdy tak zblizozone, jak przed druga ciaza. 

Mimo, iz wielkokrotnie doluje sie z powodu brzucha, wystarczy, ze spojrze na moje maluchy i wiem, ze sa one tego warte!

31 marca 2015 , Komentarze (5)

Alez dziwna sytuacja mi sie dzisiaj przytrafila!

Siedze sobie w domu(na parterze) i karmie synka i nagle slysze ktos grzebie przy mojej skrzynce pocztowej(skrzynka to tak naprawde dziura w drzwiach jak to w anglii maja).

Kilka minut pozniej widze odchodzacego faceta. Pomyslalam-pewnie jakies ulotki jak zawsze. Co mnie zdziwilo to nawet nie zerknal na dom mojej sasiadki, tylko poszedl dalej. Odlozylam synka i poszlam sprawdzic, co wrzucil przez drzwi...niczego nie ma. Otwieram drzwi, bo moze zostawil cos pod drzwiami..niczego nie ma. Koles nie poszedl tez do kolejnych sasiadow. Poprostu ulotnil sie za zakretem. W zeszlym tygodniu ktos szperal kika minut przy drzwiach i bylam pewna, ze to listonosz znowu probuje wcisnac przez szpare za maly list. Bylam wtedy na pietrze i przebieralam syna, wiec pomyslalam, jak bedzie chcial, to zadzwoni do drzwi. Oczywiscie tez nie bylo zadnej ulotki. Napewno slyszalam kogos bo nawet corka przyleciala podekscytowana, ze listonosz jest na dole.

Zeszla sytuacje maz podsumowal, ze pewnie chcieli nam auto ukrasc i ktos sprawdzal przez skrzynke, czy nie ma w poblizu kluczykow...tyle, ze dzisiaj auta na podworku nie bylo! Oczywiscie zadzwonilam na policje z opisem kolesia, ale pewnie jak zawsze niczego nie zrobia dopoki nie ma popelnionego przestepstwa...

a tutaj moje sniadanko: owsianka na mleku z polowa banana i jagodami(druga polowa banana wyladowala w owsiance corki)

Pozniej przyszedl listonosz z moimi zakupami:

Srebrna bransoletka i pierscionek kupione na ebayu. Nie wierzylam, ze beda az tak dobrej jakosci (a sa sliczne!)za niska cene.

buciki dla synka ( ebay jakies 18zl i to nowe)

czapki wiosenne dla syna ebay po ok 5zl (z przesylka)

wielkanocny komplet dla corci

cos na lato

odwiedziny w h&m

na wielkanoc dla synka 

cos bardziej eleganckiego dla corci

dla mojej fanki minnie mouse

z mojego ulubionego Next

cos dla mnie

pewnie dla meza;P

29 marca 2015 , Komentarze (2)

Wiem,ze jakis czas mnie nie bylo, ale bylam zbyt zajeta, zeby wpisac cos do pamietnika. Moj slubny wyjechal na tydzien do Francji w delegacje, a ja zostalam z dzieciakami w domu. Cale szczescie moi tesciowie przyjechali do nas, zebym nie musiala sama po nocy siedziec. Co do tesciow to nie moge o nich zlego slowa powiedziec. Zawsze jak maz wyjezdza, to przyjezdzaja do nas. Nie siedza z nami w ciagu dnia, tylko zawsze jada cos pozwiedzac i od rana do wieczora ich nie ma. Za to w nocy nie musze sie bac, ze sama z dzieciakami bede. Pewnie wiele osob by sie ze mnie smialo, ale ja jakos mam pecha. Za kazdym razem jak bylam sama (zanim mialam dzieci)to cos dziwnego sie wydarzylo, wiec wole dmuchac na zimne. 

Zreszta ostatnio mam jakby dodatkowy powod,zeby ogladac sie za siebie, a mianowicie: rok temu gdy wrocilam po macierzynskim do pracy, zmienilam departament, zeby pracowac w godzinach pasujacych do opieki nad corka. Oczywiscie dostalam tez nowego szefa, ktory zaczal prace w firmie kilka miesiecy przede mna i zdazyl juz  zniechecic do siebie sporo osob i pod wplywem jego zarzadow kilka osob samych sie zwolnilo. Widzialam sie z moim szefem srednio raz w tygodniu, ale za kazdym razem coraz bardziej probowal i mi zajsc za skore. Wkoncu mialam juz dosc nekania, rasistowskich zartow i (!!!) propozycji, ze dostane dzien wolnego , o ktory poprosilam,zeby opiekowac sie corka za wymasowanie go!!!

Zlozylam na niego pisemna skarge a jak sie okazalo, po mojej skardze wiecej osob odwazylo sie zlozyc zazalenie i faceta zwolnili dyscyplinarnie. 

Teraz facet stracil szanse na wczesniejsza emeryturke i postanowil podac do sadu firme, w ktorej pracuje. Gdy ostatnio bylam w pracy przelotem(jestem na macierzynskim obecnie)to koledzy z pracy niby zartem powiedzieli, zebym patrzala w tylne lusterko...moze faktycznie cos jest na rzeczy...

no a odbiegajac od tematu. Oto kilka propozycji z mojego menu:

zielony potwor: zielona herbata+banan+kiwi+szpinak

Milkshake: mleko + banan+ 2 kiwi

wielkanocne angielskie hot cross buns, czyli buleczki z rodzynkami

no i moje wiosenne pastele z Sally Hansen.Trzymaja sie rewelacyknie przez kilka dni. Teraz po tygodniu musze je zmyc, bo 4 paznokcie troche odprysnely, ale 6 dalej w rewelacyjnym stanie(jedynie troche zmatowialy)

18 marca 2015 , Skomentuj

Dzisiaj jak zwykle odwiedzilam swoj ulubony sklep z uzywanymi ksiazkami i dostalam klasyke - Duma i uprzedzenie (oczywiscie po angielsku). Wsumie jak dotychczas to widzialam trzy filmowe aranzacje tej ksiazki 


teraz przyszedl czas na ksiazke. Nie bedzie latwo, bo oryginalna wersja pisana jest w starej angielszczyznie. Dam znac jakie wrazenia, gdy znajde chwile, zeby ja przeczytac!

17 marca 2015 , Komentarze (1)

Karmiac piersia nigdy nie zdecydowalabym sie na diete. Nie chce zaszkodzic zdrowiu  dziecka jak i swojemu. Pewnie same zauwazylyscie, ze czesto karmiac piersia czujecie sie wiecznie glodne?To za sprawa prolaktyny, ktora towarzyszy w produkcji mleka ale rowniez jest odpowiedzialna za uczucie glodu. Podczas karmienia spalamy 300-500 kcal dziennie!

Po mojej pierwszej ciazy nie udalo mi sie dojsc do wagi poczatkowej. Mysle, ze podstawowym problemem byl fakt, ze moja corcia jest niejadkiem i strasznie meczylo mnie karmienie jej. Poza tym byla wybredna i czasem wolala butle, niz cyca a poza tym mysle, ze bylam troche w dolku i dosc duzym stresie(jak wiadomo pierwsze dziecko i wszystko jest nowe) a to rowniez nie sprzyja laktacji. Z moich 23kg udalo mi sie wtedy zrzucic tylko 10 i to w ciagu roku!( to niewiele, biorac pod uwage, ze w tych 23 kg jest dziecko i wszystko, czego pozbywamy sie przy porodzie).

W drugiej ciazy przytylam 14 kg i juz po 3 tygodniach od porodu wszystko zniknelo!

Obecnie 4 m po i waze 8kg mniej niz przed moja druga ciaza. 

Pytanie: co ja takiego zmienilam?

Napewno pije o wiele wiecej wody i nie ma juz napoi gazowanych w moim menu.

Kolejne to chodze wiecej na spacery z dziecmi. Po pierwszej ciazy mialam powazne problemy z biodrami, wiec przez pierwsze 6m bylam praktycznie uziemiona. Teraz mimo problemow z miesniami brzucha(ktore wczesniej opisalam) staram sie wychodzic na spacer 5 razy w tygodniu...a pchanie wozka z 2 dzieciakow, torba z pieluchami, kocykami, zabawkami itp to napewno wysilek jak na silowni. Zreszta obojetnie czy mamy w wozku 1 czy 2 kazdy spacer spala kilka kcal, ktorych nie spalimy siedzac przed telewizorem :)

Po trzecie dalej jem to,co lubie. Czekolada poprawia mi humor i nawet czasem wsune cala jednego dnia. To jest taka forma zastrzyku energii.Nie mowie, ze jem czekolade codziennie. Poprostu jej sobie nie odmawiam tylko dlatego, ze karmie. Tak samo jem orzechy itp i zadne z moich dzieci nie mialo w zyciu alergii.Cokolwiek jem, zawsze obserwuje czy nie szkodzi to mojemu dziecku. gdy szkodzi to wiecej juz tego nie jem.Proste.

Happy mama to happy dziecko. 

 

16 marca 2015 , Komentarze (3)

Stwierdzilam,ze pora odswiezyc kosmetyczke.wiele cieni ma juz po kilka lat a od czasu gdy urodzilam corke to mniej sie maluje,wiec nowe kosmetyki poprawily mi humor. Moj wybor padl na roll on masujacy przeciw cellulitowi(ehh te moje uda!!!), blyszczyk I jakas taka dziwna szminka(dziwna bo sucha,ale chetnie poeksperymentuje) , tusz do rzes bo stary juz sie konczy oraz kilka cieni do powiek w kremie.

16 marca 2015 , Komentarze (3)

Uwielbiam czytac! Odkad moj jezyk angielski pozwolil mi na cztanie ksiazek w oryginale nie siegam juz po polskie wersje. Ksiazki kupuje zazwyczaj uzywane, gdyz nie chce mi sie chodzic do biblioteki, poza tym nie pilnuje terminow i czesto placilam kare przekraczajaca cene za taka sama lecz uzywana ksiazke. Stawiam wiec na popularne "charity shopy", gdzie mozna znalezc mnostwo ciekawych ksiazek za grosze, a dochod idzie na cele charytatywne.

Ostatni tydzien byl pod znakiem Inconceivable Bena Eltona.

Nowela ta napisana jest w postaci pamietnika i opisana z punktu widzenia pary starajacej sie o dziecko. Podobno nawet nakrecono na podstawie tej ksiazki film "Maybe baby", lecz nie bylo mi dane go jeszcze obejrzec.

Ksiazka lekka w czytaniu, dosc zabawna z kilkoma smutniejszymi fragmentami. Moja ocena: 8/10

16 marca 2015 , Komentarze (4)

Dzisiaj juz troche weselej. Waga spowrotem wskazala 78kg. Ostatnio przesadzilam z obzarstwem ciasteczkowym i waga podskoczyla, ale juz wrocila na dobry szlak i mam nadzieje, ze teraz juz bedzie tylko spadac...

a co do wczoraj to upieklam sliczne, chociaz nie powalajace w smaku ciasto - ZEBRE. zdjecie nie najlepszej jakosci, robione telefonem bez lampy, bo pamiec mi sie konczyla.

przepis pochodzi z mojewypieki.com

Składniki:

  • 5 jajek (białka i żółtka oddzielnie)
  • 1 szklanka drobnego cukru do wypieków
  • 1 szklanka wody gazowanej (lub innego napoju gazowanego np. fanta)*
  • 1 szklanka oleju słonecznikowego
  • 3 szklanki + 2 czubate łyżki mąki pszennej
  • 2 czubate łyżki kakao
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • aromat do ciast (np. pomarańczowy, rumowy, cytrynowy)

Wszystkie składniki do ciasta powinny mieć temperaturę pokojową. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, przesiać.

Białka ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodając stopniowo cukier, łyżka po łyżce. Dodać żółtka i dalej ubijać (tą samą przystawką miksera), do połączenia się składników.

Mąkę, olej, aromat i wodę dodawać do ciasta stopniowo i na zmianę, mieszając po każdym dodaniu drewnianą łyżką lub szpatułką, tylko do połączenia się składników i delikatnie, by piana nie 'siadła'.

Ciasto podzielić na 2 równe części. Do jednej dodać 2 przesiane łyżki kakao, a do drugiej dodatkowo 2 przesiane łyżki mąki. Tortownicę o średnicy 23 cm wysmarować masłem i oprószyć mąką pszenną (można również wyłożyć papierem do pieczenia). Na  sam środek formy nakładać na przemian po 2 łyżki ciemnego i jasnego ciasta (ma się stopniowo rozlewać), najlepiej robić to dużą łyżką np. chochelką.

Piec około godziny (sprawdzić patyczkiem) w temperaturze 170ºC (najlepiej pierwsze 20 minut piec w niższej temperaturze np. 160ºC). Po ostudzeniu pokryć polewą czekoladową jasną lub ciemną, wedle uznania.

Smacznego :-).

15 marca 2015 , Komentarze (3)

znalezione...

1. Jesli jestes zadowolona ze swojego ciala i w pelni je akceptujesz znaczy ze jestes atrakcyjna

2. Najważniejsze jest zdrowie.

3. Zdrowa dieta i regularne treningi to podstawa. Dzięki temu osiągniesz swój cel.

4. Od czasu do czasu możesz pozwolić sobie na coś nadprogramowego.

5. Nie licz kalorii, najważniejsze są proporcje białko/węglowodany/tłuszcz

6. Nie patrz na kilogramy tylko na centymetry. Możesz mierzyć również zawartość tłuszczu i mięśni w organizmie.

7. Ćwicz i odżywiaj się tak aby spalać tłuszcz - nie "zjadaj" swoich mięśni.

8. Ćwicz siłowo i aerobowo - dzięki temu staniesz się silniejsza i szczuplejsza.

9. Wykonanie w 100% planu żywieniowego i treningowego jest dowodem prawdziwej siły woli.

10. Uwierz w siebie i zmień swoje życie na zdrowsze i lepsze !! wiem że potrafisz.

Teraz trzeba teorie zastosowac w praktyce!