Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 33 latek i jestem mamą dwóch małych facecików..Ogólnie to lubię dbać o siebie ale czasami dopada mnie lenistwo... nigdy nie miałam problemów z wagą ale,dopadły mnie hormony i tak się zaczęła przygoda z tłuszczykiem... i to skłoniło że uwielbiam czytać o zdrowych nowinkach oraz o wampirach... Do zmiany swego wyglądu skłoniło mnie dopadająca starość....

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 38689
Komentarzy: 677
Założony: 12 stycznia 2011
Ostatni wpis: 12 grudnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
szczupaczek.sylwia

kobieta, 47 lat, Małkinia Górna

167 cm, 76.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 grudnia 2015 , Komentarze (4)

Biegam, ćwiczę i jem prawie dietetowo ...a tu wagunia pokazała +1,6 kg....totalna porażka...Teraz normalnie tylko zjeść kawał dobrej czekolady, ale nie poddam się tak łatwo......I zaczynam walkę znów....

30 listopada 2015 , Komentarze (5)

Pierwszy tydzień diety już za mną....Nawet poszło lekko, tylko niedziela troszeczkę mniej dietetowo wyszła. Se zrobiłam nagrodę za - 1,6kg. i sobie zjadłam szarlotkę razy 3 kosteczki a może 4....nieważne...Nie dam się zwariować, postanowiłam małymi kroczkami iść do sukcesu, a nie pstryk i jestem chuda.....na chwilę!!!! Tym bardziej że sporo uprawiam sportu ( maniaczka, uzależniona, itp...) 35km. wybieganych, 2godz. interwałów, 2godz. pilatesu i nie wspomnę o kroczkach każdego dnia.... Więc szarlotka mi się należała......A dziś jest poniedziałek i drugi tydzień  zmagań z dietą ......  

24 listopada 2015 , Komentarze (3)

Właśnie biegać każdy może, jeden lepiej drugi gorzej....najważniejsze że sprawia nam to przyjemność....I dla tego kocham biegać....dziś co prawda zrobiłam tylko 6km. ale po dwumiesięcznej przerwie to myślę że nie jest źle....  

23 listopada 2015 , Komentarze (2)

Walka rozpoczęta....Idzie zima a ja nie dam się owinąć w cieplutki tłuszczyk....Od dzisiaj dietka na lepsze ja....

21 listopada 2015 , Komentarze (5)

Sporo się działo, sporo mnie nie było...ale powroty są najlepsze.... Zmieniło się u mnie bardzoooo dużo! Zostałam instruktorem fitnessu, .... prowadzę zajęcia dla pań w swojej cudnej wiosce....Oczywiście biegam gdzie się da - już kończę Koronę Maratonów Polskich...Ale jedno się nie zmieniło słabość do stresu i co z tym idzie podjadania!!!!! Przybyło mi kilka kilogramów ciałka, pomimo iż intensywnie uprawiam sport i w miarę normalnie jem to i tak zawsze na okres zimowy tyję....I tu szukam przyczyny błędu ? i nie chodzi o podjadanie, bo podjadam ale zdrowo żeby nie było że śmieci.....Od poniedziałku zaczynam dietkę z Vitalią....żeby na wiosnę pobiec w maratonie w Dębnie lżejsza i mieć 3 z przodu....Moja życiówka  to 04:02:53.....Tak więc trzymam mocno za siebie kciuki!!!!!

16 sierpnia 2013 , Komentarze (6)

Półmaraton w Radzyminie zaliczony.....mój czas to 01: 54:38...Jestem dumna z siebie....bo to co sobie założyłam to zrobiłam.....ale apetyt rośnie w miarę jedzenia więc żeby potwierdzić że to nie przypadek to już 25 sierpnia jadę na moje kochane Mazury na półmaraton do Ełku..... Jak przebiegnę w podobnym czasie to spokonie mogę we wrześniu startować w maratonie...   A oto foteczka.....

7 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

Ale gorąco.....masakra.....troszeczkę mnie nie było....bo dziadek wylądował w szpitalu( latanie załatwianie....), poszła mi noga w kostce i przy bieganiu walcze z bólem....już zapisałam sie do ortopedy i zobaczymy co z tego wyniknie......kupiłam nowe buty już drugie do biegania bo okazało sie że mam jedną stopę pronującą.....ale nadal czuję dyskonfort w kostce i w łydce....ale pobiegamy to zobaczymy......jem w miarę świadomie, nie przesadając... biegam cały czas( dziś akurat ćwiczenia wzmacniające...) zaraz wybieram się z chłopaczkami nad wodę rowerkiem....na wieczór zaplanowałam sobie prasowanko i małe pranie.....a co wyjdzie z tego to się okaże.....miłego upału......

16 lipca 2013 , Komentarze (2)

Witam wieczorową porą z miską zieleniny......Już nie powinnam jeść ale jestem po bieganiu( 15km owb1 na zmianę z wb2....czas 1h 29min...) i jeszcze doszło kilka brzuszków i wzmacnianie nóg oraz  rozciąganie.....na wyciszenie jeszcze wypiję zieloną kompanie i spać by jutro wesoło przywitać dzionek.....miłej nocki......

15 lipca 2013 , Komentarze (1)

Witam przy kawuni.....Za oknem słoneczko a przez szczelinkę wpada świerze powietrze....aż chce się wyjść na spacerek.....Dziś zaczynam 3 tydzień treningów biegowych + wzmacnianie mięsni brzucha....Poniedziałki należą do wolnych po tak zwanym DW.....ale przy dzieciakach można wypocząć......Na śniadanko zjadłam 2*naleśnik z mąki gryczanej z serkiem i dżemikiem do tego mięta.....Po kawie zjem jakiegoś owoca, na obiad kotlecik z indyka z fasolką szparagową i pomidor z ogórkiem posypane natką pietruszki a na kolacyjkę może jakaś kanapka z zieleniną zobaczymy.....napewno zjem o regularnej porze i nie za tłusto....Życzę miłego dzionka ......

14 lipca 2013 , Komentarze (6)

WITAM WIECZORKIEM...JA WŁAŚNIE ZALICZYŁAM DŁUGIE WYBIEGANIE 21,67KM....I JESTEM MEGA SZCZĘSLIWA, BO MAŁYMI KROCZKAMI DOGANIAM MARATOŃSKI DYSTANS......TYDZIEŃ 2 MOJEGO TRENINGU ZALICZONY WYBIEGAŁAM OGÓŁEM 55,24 KM.....Z JEDZENIEM TO TAK RÓŻNIE TROCHĘ SŁOOOOODKO ALE W MIARĘ BEZ OPYCHANIA.....ALE Z ĆWICZENIAMI JESTEM DO TYŁU A POWINNAM WZMACNIAĆ MIĘSNIE BRZUCHA I NÓG......BO TO BARDZO POMAGA PRZY DŁUGICH DYSTANSACH.... NASTĘPNY TYDZIEŃ BĘDZIE JESZCZE LEPSZY...A TERAZ MAŁA ZIELONA I SPAĆ.....DO NASTĘPNEGO.....