Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 33 latek i jestem mamą dwóch małych facecików..Ogólnie to lubię dbać o siebie ale czasami dopada mnie lenistwo... nigdy nie miałam problemów z wagą ale,dopadły mnie hormony i tak się zaczęła przygoda z tłuszczykiem... i to skłoniło że uwielbiam czytać o zdrowych nowinkach oraz o wampirach... Do zmiany swego wyglądu skłoniło mnie dopadająca starość....

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 38549
Komentarzy: 677
Założony: 12 stycznia 2011
Ostatni wpis: 12 grudnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
szczupaczek.sylwia

kobieta, 47 lat, Małkinia Górna

167 cm, 76.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 marca 2011 , Komentarze (1)

I znów wróciłam w łaski odchudzania...po przerwaniu ostatniej diety...Musiałam poukładać pewne sprawy związane z dłuższym pobytem w domowych pieleszach...Do tej pory aktywnie pracowałam a tu nagle cały dom na mojej głowie + syneczkowie i ciągle narzekający mąż...praca zawodowa to pikuś w porównaniu co każda kobieta ma na co dzień... Ale kocham swoich chłopaków...Nowa dieta jest trochę lepsza od poprzedniej...no i wykupiłam sobie malutkie ćwiczenia ,są spoko motywują mnie bo lubię ćwiczyć...muszę przynajmniej zrzucić to co przytyłam w domu [6kg.]Znów niezła ze mnie świnka...ale na razie jest spoko... nie będę się nakręcała bo znów za szybko się rozwinę i będzie fiasko...

17 stycznia 2011 , Komentarze (3)

Witam... na osłodę końca 2 dnia diety moje pociechy....Dziś dzień tak mi zleciał że zapomniałam o kolacji.... już powoli zaczynam się przyzwyczajać do jedzenia na czas, ale pan głód daje o sobie znać (wytrwale z nim walczę)...i chyba to na razie jest najgorsze a poza tym może być....Pozdrawiam wszystkie wytrwałe w swoich postanowieniach!!!

15 stycznia 2011 , Komentarze (1)

Jestem obżarta i padnięta.. Jutro zaczynam dietę- mam tylko nadzieję że jak już za nią zapłaciłam to będę się jej trzymać...i mam pierwsze zakwasy, wszystko mnie boli...nawet dusza....Będzie dobrze.!!Wszystko postawiłam w tym roku na jedną kartę,albo zostanę taka jaka jestem, albo zmiany na lepsze....

14 stycznia 2011 , Skomentuj

Katastrofa... Wszystkie boleści świata przylazły dziś do mnie, no i co pomogło-oczywiście stara dobra czekolada( dobrze że gorzka)...oraz kilka ciasteczek..Plus dzisiejszego dnia że dużo się ruszałam...Oczywiście jedzenie umiarkowanie i dużo wody a także zielona... Przede mną  droga długa i kręta nafaszerowana przeszkodami, ale i tak warto iść nią do końca by dotrzeć do upragnionego celu...Jestem piękna ale tam na końcu drogi będę pięknie wyszczuplona..

13 stycznia 2011 , Skomentuj

Pierwszy dzień mam już za sobą... wprawdzie skusiłam się na gorzką czekoladę(za to minus...),ale ogólnie to był udany początek... Jajeczka na śniadanie, koktajl z owoców na drugie,na obiad chińszczyzna własnej roboty... Tylko jedna wypita kawka i dużo wody oraz sporo zielonej (zielone jest dobre!!) nie podjadałam co przy dzieciach jest trudne, bo one ciągle coś przegryzają..Muszę tylko popracować nad malutkimi ćwiczeniami, po całym dniu spędzonym z pociechami to człowiek szuka zacisznego kącika aby odpocząć...Będzie dobrze...

12 stycznia 2011 , Komentarze (1)

Dziś czyli 12.01.11r. zaczynam przygodę o lepszą ''ja''... A kończę ze starymi nawykami podjadania co się da(niezły śmietnik ze mnie!!!)...Będzie dobrze tylko muszę powtarzać to sobie co chwila....teraz jestem tylko piękna, a za parę miesięcy będę piękna i szczuplejsza...