Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moje zainteresowania to książki, które połykam w ilości hurtowej, jedzenie i dobre winko ;D Całe życie byłam szczupła wręcz chuda pomimo ze jadłam często dużo i wszystko co niezdrowe ;) Niestety w końcu skończyła się moja bezkarność i nie wiem kiedy pojawiła mi się paskudna oponka wokół brzucha. Wiem ze jeśli nie pozbędę się jej teraz później będzie tylko gorzej!! Co najistotniejsze źłe się czuje z obecnym wyglądem i chce to zmienić!! Największym wyzwaniem jest odstawienie słodyczy, chipsów i fast foodów.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 21328
Komentarzy: 102
Założony: 29 sierpnia 2010
Ostatni wpis: 5 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
m1985

kobieta, 38 lat, Łódź

160 cm, 53.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Jedrne i zadbane cialo do 01-09-2012

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 lutego 2012 , Skomentuj

Czesc Dziewczyny 

Zobaczyłąm na wadze 50,5!! Już nie pamietam kiedy ostatni raz widziałam z produ równe 50!! Chyba z 5 lat temu. Co najważniejsze w końcu zauważyłam w lustrze wyniki swojego odchudzania 
Znów nabrałam chęci i motywacji do odchudzania zaczełam wierzyć, że wymarzone 48 kg jest możliwe!!.

Trzymam kciuki za wasze postępy i sukcesy!!

21 stycznia 2012 , Skomentuj

Witajcie Dziewczynki :)

Waga pokazała dziś 51,3 kg. Idzie powolutku, ale najwazniejsze, że w dół. Ciesze sie spodnie coraz luzniejsze.

W czasie choroby było nawet 50,7kg ale wtedy prawie nic nie jadłam. Chodz i tak fajnie było zobaczyc 50 z przeodu.

Tak bardzo chciała bym zobaczyc 50,00 kg, pocichu marzy mi sie 48,00 kg, ale nie wiem czy jeszcze kiedys zobacze taka cyfre na swojej wadze.

14 stycznia 2012 , Skomentuj

Witajcie Dziewczyny :)

Miałam ambitny plan znów zawitać na zajecia fitnes, zamiast tego zawitałam do lekarza a zaraz potem do łóżka.

Pierwszy dzień jakoś zniosłam bo go głównie przespałam, ale teraz dostaje już świra. Ile można leżeć, juz nawet nie mam co czytać. Z drugiej strony jak wstaje to po godzinie jestem padnieta i zlana potem. 

Wkurza mnie też, że ostatnio z P. ciagle sie mijamy. Wciąż ma nocki, popołudnia albo odsypia.  Niby razem tylko, że oddzielnie. Wiem, że to nie on układa grafik i ciesze sie , że jest praca, w której płacą rególarnie ale teraz jestem rozżalona.

Waga nie może sie zdecydować czy 51,5 - 52  kg. Ja już chyba nigdy nie zobacze 50kg a o 48kg chyba powinnam zapomniec.

Może jutro będzie lepszy dzień.

Trzymajcie sie ciepło!! 

31 grudnia 2011 , Komentarze (1)

Nadszedł ten dzień kiedy po świątecznym obżarstwie trzeba stanąć na wadze . Tak wiec stanęłam a tam ...51,4 kg . Sprawdzałam 3 razy. Powiem szczerze nie wierze. Nie czuje sie na  taka wagę i mam dużo na sumieniu przez ostatni tydzień. 
Raczej waga sie popsuła. 
Za 3 dni sprawdzę znów jeśli nadal będzie poniżej 51,5 kg to zmienię pasek.

Co do postanowień nowo rocznych:
1) zawsze do pracy będę szła umalowana i starannie ubrana. Przecież jak cie widza...

2) rzucę palenie.

3) będę dla siebie lepsza.

ŻYCZĘ WAM WSZYSTKIM  SZAMPAŃSKIEJ ZABAWY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
i aby rok 2012 był lepszy od poprzedniego!!!!!!!!!!


18 grudnia 2011 , Skomentuj

Witajcie  Kobietki.
Ostatni tydzień nie był dietetyczny co od razu dało się zauważyć na wadze. Do tego mam wrażenie, że każdy gam odłożył się na moim brzuchu. ;(.

Do świąt jeszcze tydzień wiec postara sie ograniczyć, w planach mamy 2 wigilie wiec nie oszukuje sie - dietetycznie tego dnia nie będzie.

Tak ogólnie to chandrę mam od tygodnia nie wiem czy to przez pogode czy przez zamieszanie przed świętami. Ogólnie nie znoszę grudnia zawsze jestem poddenerwowana i jesli cos ma s....... to zawsze na koniec roku.

4 grudnia 2011 , Skomentuj

Cześć Dziewczynki

Waga nareszcie drgnęła. 51,8. Nie jest to oszałamiający spadek ale nareszcie 51.
Nie wiem czy osiągnę upragniony cel do sylwestra ale cieszy mnie każdy spadek.

Trzymam za was kciuki!!


23 listopada 2011 , Skomentuj

Tak jak w tytule Smutno mi  i czuje się jak balon.
Waga nadal nie chce spaść,a czas leci. Gdy patrzę w lustro mam wrażenie ze chłonę wodę jak gąbka. Pije zioła moczopędne ale nie widzę rezultatów.
Mam ochotę się rozpłakać rzucić dietę.

20 listopada 2011 , Skomentuj

Cześć Dziewczynki .
od dłuższego czasu moja waga waha sie 52-52,3.  Meczy  mnie to i niemotywuje ale powtarzam sobie ze będzie lepiej. Postanowiłam zmienić pasek w nadziei, że łatwiej będzie mi wytrwać. Nawet nie wiecie jak bardzo sie cieszyłam gdy , któregoś dnia rano zobaczyłam 51,9!! Był to jednodniowy incydent, ale pozostała nadzieja.

Kolejne warzenie za tydzień gdyż zbliża sie @. Szczerze mówiąc dziś jest ostatni dzień brania nowych pigułek anty. Czuje sie na nich okropnie, cała jestem napuchnięta (szczególnie brzuch piersi i buzia), do tego przez 21 dni mam dość obfite plamienia. Mam nadzieje, ze z kolejnym opakowaniem te wszystkie objawy ustaną i że pigułki działają. Producent wspomina tylko o plamieniach od czasu do czasu. Postanowiłam kupić też asekurelle. Czy ktoś ją stosował? warto wydawać pieniądze?

Do sylwestra pozostało 41 dni.

Dziś będzie bardzo leniwie, mam zamiar oglądać tv cały dzień.


Trzymam kciuki za wszystkich i życzę sukcesów !!

12 listopada 2011 , Komentarze (1)

Witam wszystkich, od tygodnia waga pokazuje 52,1 kg.
 Z jednej strony ciesze sie ze przynajmniej nie rośnie, ale jestem powoli sfrustrowana. 
Od pn muszę przykręcić śrubkę, czas ucieka a małe grzeszki sie zdążają z pewnością więcej wody i ruchu.
Do sylwestra pozostało 47 dni, a po drodze Wielka Wigilijna pokusa. Wierze w nas, że wytrwamy!

4 listopada 2011 , Skomentuj

Cześć Dziewczyny i Chłopaki. 

Mój brzuch szaleje. Nie sądziłam ze w ciągu kilku godzin tak można spuchnąć. Rano gdy wkładałam spodnie były odrobinę luźne, teraz ledwo je zapinam.
Mam nadzieje, że to chwilowe zatrzymanie wody , które minie do pn.
Nie jadłam nic slonego ani słodkiego wiec za co??!! :(


Czy ktoś zna sposoby ,żeby pozbyć sie wody z organizmu?