Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (51)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 31116 |
Komentarzy: | 263 |
Założony: | 16 listopada 2010 |
Ostatni wpis: | 16 stycznia 2015 |
kobieta, 32 lat, Gdynia
168 cm, 79.00 kg więcej o mnie
Wracam i nie zamierzam odpadać ;)
http://kwejk.pl/obrazek/750056/odchudzam,siĘ!.html
i tym optymistycznym akcentem chciałabym was powitać ;D
ale jutro wszystko opiszę co i jak bo uczę się z kumpelą do kolokwium
buziaczki vitalkii ;** jutro będzie c.d ;D
Siłownia!? Trójmiasto szuka wariatki/wariata do
ćwiczeń :D
No w końcu :D troche poszło z brzucha i twarzy :) Cieszy mnie to i to bardzo :) Ale poza tym dobre wiadomości się kończą... Przytłaczają mnie studia.i to tak konkretnie. Rodzinka się kłuci a ja już mam dosyć powrotów do domu gdzie co chwile są wojny.Autko kupiłam felerne bo mnie oszukano ... A znajomi? Byli byli i spier*****i -.- Tak to już jest . Daje się całe serce i dusze a ktoś serducho zabiera depcze i wyrzuca. Ale trudno jeja . Ogłoszenie duszpasterskie ;D jeżeli ktoś szuka korepetytorki z matmy w obrębie trójmiasta zapraszam :D
A co u was kochane? Będe się starać aby w każdej wolnej chwili nadrabiać zaległości w waszych pamiętnikach. Wiem że to słabe usprawiedliwienie ale mega dużo się u mnie działo :( Poprawie się ;*
Wstawiam zdjątko w nowej fryzurze ;D
Kochane vitalki ! Baardzo baaardzo was przepraszam że się nie odzywałam. Dieta została zajechana na tydzień z powodu wyjazdu do Turcji ;/ niestety nie było tam zdrowego jedzenia. Wszystko pod anglików więc tłuuusto ;/ przytyłam 2 kilo nie jedząc praktycznie tam nic bo bałam sie że przytyje a pływałam jak głupia ehh :( z tymi znajomymi co pisałam niżej nie mam już kontaktu. Nie będę zabiegała o przyjaźń kogoś , kto ma to w dupce.znowu musze zacząc się nie obżerać bo naprawdę za długo pracowałam na te 6 kilo :( dobra więc postanowienia
1) Śliczną i szczupłą być ;D
2) Mądrą być
3) Szczęśliwą być
Wyjazd do turcji jak zwykle udany powyżej zdjęcie ;D ;**
PS. Od dzisiaj się poprawie w pisaniu i komentowaniu ;** buziaaaki
I znowu los robi sobie ze mnie jaja...