Cześć kochane
U nas śliczne słoneczko mimo że wiaterek wieje
A u Was jak tam leci?
Do końca insanity zostało mi 12 treningów
I w związku z tym postanowiłam że do ukończenia programu nie będę jeść słodyczy
wiem że powinnam zrobić to o wiele wcześniej ale nie mam na tyle siły. Zawsze jak się zamierzę to g..... z tego wychodzi zawsze muszę się na coś skusić
Ale nie tym razem! Będzie mi trudno, o tym jestem przekonana ale naprawdę się postaram. Więc trzymajcie za mnie kciuki
Liczę na efekty po całym treningu więc chcę dodatkowo dopomóc mojemu ciału.
Patrząc w lustro rano to stwierdzam że brzuch nie jest najgorszy ale do ideału jeszcze daleka droga
Moje wyzwanie (12 dni bez słodyczy)
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
jeśli mi się uda wytrwać 12 dni to wytrwam i więcej.
Menu:
8.30- bułka z dynią i wędliną z pomidorem i kanapka z dżemem morelowym i serkiem wiejskim+ herbata z sokiem malinowym
11.30- płatki ryżowe błyskawiczne z pół szkl mleka pół banana + jedna łyżeczka dżemu morelowego+ kawa z mlekiem
14.30- bigos + kromka chleba
17.30- serek wiejski z pomidorem i kromka chleba + kawa z mlekiem
21.30- pewnie kakao
Jeśli się coś zmieni to edit
Trening Max Interval Circuit + mel b abs ( przede mną) + coś bym dołożyła na boczki moje ale nie wiem co. co radzicie?coś co daje kopa w nie
bo są straszne
Buźkaaa
EDIT.
po 17 zjadłam dwie kanapki z serkiem i dżemem .
Trening zaliczony bardzo pozytywnie spociłam się jak ..... nie wiem co
ale warto się pomęczyć żeby potem mieć satysfakcję że się dało radę
Co do słodyczy to nie zaliczam do nich dżemów
Dobranoc