Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zmieszczę się w końcu do rozmiaru M!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 13311
Komentarzy: 295
Założony: 10 stycznia 2011
Ostatni wpis: 5 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
limonka92

kobieta, 32 lat, Tychy

166 cm, 88.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Zobaczyć 7-emkę z przodu

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 września 2014 , Komentarze (5)

Uznałam, że muszę wyznaczyć sobie malutkie cele wagowe, których osiągnięcie sprawi mi radość - bo aktualnie nie dość, że waga spada baaaardzo powoli to jeszcze te minimalne spadki mnie wcale nie cieszą. Mam nadzieję, że uda mi się zrzucić do końca tego roku jeszcze 10 kilogramów!

A więc moje cele

I - waga 90 kg - cel miał być osiągnięty we wrześniu, ale po prostu NIE WYCHODZI i już raczej nie wyjdzie, za mało czasu :/. Dziś waga pokazała: 92,4 kg - tak tak.. 0,6kg schudłam w ciągu 20 dni.

II  - waga 88 kg - cel na październik - myślę, że jak osiągnę tą wagę to wracam do biegania! Powinnam czuć już się trochę lżejsza! Bałam się o stawy/kolana. Tutaj by było -10 kg od mojej początkowej wagi, więc jak najbardziej jestem ZA BIEGANIEM!

III - waga 85 kg - cel na listopad - tutaj moją nagrodą chciałabym aby była czarna sukienka - bądź czarna koszula, ktorą już dawno chciałam sobie zakupić.

IV - waga 82 kg - cel na grudzień

Wpisy zostaną umieszczone dopiero wtedy kiedy osiągne wyznaczony cel - bądź po równym miesiącu zmagań. Kolejny wpis na pewno umieszczę 1 października ;) - bedzie wtedy koniec całego shreda z Jillian Michaels.

Na październik trening już mam. Ustawilam go sobie z moją Vitaliańską koleżanką - Moniczką, którą bardzo pozdrawiam! Mam nadzieję, że wytrwamy. Ustawiłyśmy sobie dużo treningów cardio - bo uznałyśmy, że to nam się najbardziej aktualnie przyda. Chcemy zrzucić najpierw tłuszczyk ;). Liczę na to, że w październiku spadki będą większe niż te we wrześniu - chociaż wiem, że wrzesień się jeszcze nie skończył, to został tylko tydzień i cieszyłabym się jakbym doszła do równej wagi 92kg ;).

20 września 2014 , Komentarze (3)

Więc dziś skończyłam shreda Jillian Michaesl - level 2 ;).

Narazie jestem dość ździwiona, bo efekty są małe!

Waga spadła: 0,6kg

Centrymetry jutro mierzę, bo dziś nie miałam czasu rano, ale wątpie by było więcej niż -1cm gdziekolwiek ;).

Dziś oglądająć mecz zjadłam troszkę czekolady i cukierków. Ponad 15 dni nic słodkiego nie jadłam, więc dzisiaj sobie pozwoliłam ;).

Od jutra ćwiczę level 3-ci. Podobno po nim są największe efekty, czy to prawda? Ktoś z Was ćwiczył i może mnie pocieszyć? ;) Jak czytałam, że niektóre dziewczyny po tych 30 dniach miały na minusie 4 kg, to aż mi teraz smutno - że u mnie tak marne efekty ;(.

Zobaczymy.. ale mięśnie mam opuchnięte. Jak myślicie spadnie ok. 0,5 kg jak zrobie przerwe po tych 30 dniach? ;)

18 września 2014 , Komentarze (2)

Witajcie chudzinki ;) ! 

Jak pisałam niedawno - nie mam spodni! Kompletnie nie mam w czym chodzić, bo wszystko mi spada ;). Bardzo chce sobie kupić bordowe spodnie, ale obiecałam sobie, że kupie je dopiero jak waga pokaże 90 kg! Nie chcę tracić motywacji a więc postanowiłam kupić legginsy ;). A właściwie to nie postanowiłam, tylko przechodziłam obok i nie mogłam odpuścić. Zawsze podobały mi się takie z wstawkami ze skóry - wiec sobie kupiłam! 

Zdjęcie nie za dobre - co zrobić taki aparat.. Ale co do spodni - to wiem, że moda na nie chyba już minęła - ale mi się strasznie podobają.

Ale to nie koniec nowości! Otóż w końcu ruszyła waga, aż sama nie wierzę! Spadło malutko, ale dobre i to! Oficjalnie 20-tego się ważę - więc jeżeli spadek się utrzyma to na pewno zaaktualizuje W  KOŃCU paseczek na Vitalii - bo ileż można czekać ;)?

Wkrótce planuję wybrać się do fryzjera. Chcę zafarbować włosy na jakiś brąz ;). Wcześniej miałam włosy czerwone i próbowałam sama zafarbować sobie włoski, ale po 3 dniach cały brąz się spłukał! No więc chyba czas wybrać się do profesjonalistów ;). Włosy mam falowane i strasznie puszące się - więc z fryzurą dużo nie zdziałam. Jednak na pewno przyda się moim końcówkom je troszkę podciąć.

No, zobaczymy co będzie.;). Na razie jestem pełna optymizmu!

Pozdrawiam was Vitalianki i trzymam za każdą z WAS kciuki! :)

13 września 2014 , Komentarze (10)

Właściwie dziś będzie bardzo pozytywny wpis na mojej tablicy ;). Waga nadal nic nie ruszyła, ja nadal ćwiczę i sie nie poddam.

Ale.. bardzo mnie coś dzisiaj ucieszyło. Otóż odnalazłam spodnie, które miałam bardzo opięte i wręcz ciasne jakiś rok temu ;). To nigdy nie były moje ulubione spodnie, ale miałam je, bo nie umiałam dostać wtedy innych, a potrzebowałam jakiekolwiek do pracy! No i dziś je przymierzyłam i są ZA DUŻE! Jestem taka szczęśliwa, że jednak te 5 kg które schudłam w tym roku jednak coś dało! Może dla niektórych to tylko 5 kg - dla mnie też przez długi czas było to TYLKO 5 kg, ale jak zobaczyłam, że te spodnie naprawde są luźne i zwyczajnie w nich już bardzo źle wyglądam - uwierzyłam, że warto! I nadal będę walczyć o to by zrzucić jeszcze w tym roku te 3 kg! Nie stanie mi na przeszkodzie nawet 2-miesięczny zastój wagi! W tym roku zrzuce te TRZT  kilogramy! TO te minimum o które będę walczyć do końca! A w następnym roku zrzuce kolejny nadbagaż!

11 września 2014 , Komentarze (10)

Otóż jestem zdenerwowana! Chociaż to mało powiedziane..

Skończyłam wczoraj lvl 1 Shreda i..
Dziś waga pokazała: 93,3 kg.. NIC NIE RUSZYŁO! NIGDY nie zejde z tych 93 kg. Cokolwiek nie robiłam czy niećwicze, czy ćwicze nic nie spada! A ja tylko chciałam w końcu zobaczyć 90! Cholerne 3 kg i NIC! Stoi od 2 miesiecy.. to przestaje być zabawne!

Jeśli chodzi o obwody to chyba wszędzie spadł po -1cm.. , ale nie jestem pewna, bo nigdy nie potrafiłam i chyba nie nauczę się mierzyć.

Chce mi się wyć i mam ochote rzucić to wszystko w cholere ;(.

9 września 2014 , Komentarze (3)

Dzisiaj przede mną dalsza część shreda, a dokładnie dzień 9. Troche kiepsko się czuję, chyba choroba chce do mnie przyjść. Musze dziś poćwiczyć, bo jak mnie rozłoży to pewnie sie nie rusze :(. Kurcze, czemu robie kolejne podejście do shreda i znowu po 9 dniach nachodzą jakieś komplikacje? :)

Wczoraj biegałam tak jak obiecałam. Jutro też mam w planach - mam nadzieję, że nie będzie mocnego deszczu.. i ja będę miała siłę ;).

6 września 2014 , Komentarze (4)

Otóż z racji tego, że moja waga STOI w miejscu jak zaklęta postanawiam dodać coś do mojej aktywności fizycznej. 

Ćwiczę Shreda, dziś dzień 6 lvl 1.

Od poniedziałku dodaję BIEGANIE co 2 dzień conajmniej 30 minut.

Mój cel? Zgubić 3 kg do końca września i uzyskać 90 KG!

Jak narazie waga nie chce ani drgnąć! Czasem leci o 1kg do góry, ale po 2/3 dniach spada. Wiem,  że waga tu nie najważniejsza, ale przy takiej wadze jest i będzie dla mnie ważna. Zrobię wszystko by uzyskać 90 kg.

Trzymajcie za mnie kciuki, bo ja sama za szybko się poddaje!

28 sierpnia 2014 , Komentarze (1)

Witajcie Vitalianki! Jestem taka wściekła.. na samą siebie. W Sylwestra 2014r. złapałam takiego doła z powodu swojej otyłości, że postanowiłam wziąć się za siebie i schudnąć! I teraz oficjalnie przyznaje: ZMARNOWAŁAM TE MIESIĄCE! Za niedługo wrzesień, a ja schudłam przez te 8 miesięcy jedynie 5 kg. Przy mojej ogromnej nadwadze to niewiele daje. Chciałabym tego Sylwestra spędzić z uśmiechem na twarzy, wiedząć, że coś zrobiłam dla swojego ciała, że jestem mniejsza. Miałam w planach kupić sobie sukienke w mniejszym rozmiarze, a tu nadal ten sam rozmiar spodni, koszulek. Mam jeszcze czas.. pewnie mam. Ale bardzo wolno chudnę. U mnie jeden rozmiar mniej to chyba 8/9kg. Oczywiście - kolejne postanowienie, że wykorzystam te 4 miesiące pozostałe do końca roku - najlepiej jak potrafie.. ale co z tego wyjdzie? Zawsze super planuje, a potem.. się poddaje :/. Moge być tylko wściekła na samą siebie! 

28 lipca 2014 , Komentarze (2)

Nie lubię za bardzo pisać pamiętników odchudzania. Więc raczej dużo moich zapisów tu nie będzie.

Dziś pobiegałam - yyy a raczej pomaszerowałam  i potruchtałam no i standardowo hula-hop ;)

To jedyne co lubię robić. Nie potrafię znaleźć nic innego co by mi sprawiało również frajdę. A nie chce by trening był męczarnią.

Możliwe ze na przełomie września/października zapiszę się na zumbę bądź coś podobnego :). Polecacie? :)

27 lipca 2014 , Komentarze (4)

Znowu walka by zgubić utracone kilogramy. Waga na pasku troche nieaktualna - bo mi się przybrało z 2 kg, ale nie będę zmieniać. Mam nadzieję, że do końca sierpnia będzie nawet mniejsza - i wtedy zaaktualizuje.

Aktualnie waga pokazuje: 95 kg. 

Mój cel najbliższy to schudnąć 10 kg do października. By na studia iść już troszkę mniejsza ;).

Jak myślicie realny cel ;)?

Staram się. Ćwiczę już od 1.5 tygodnia, ubył mi 1 kg i jak narazie będę się tego planu trzymać.

Troche dużo siedze w domu, mimo ze taka piękna pogoda. Po prostu - aktualnie nie ma z kim wyjść. A wycieczki samotne powodują jeszcze większy ból. Staram się ćwiczyć w domu. Czasem wyjdę na dwór na 30minutowy marszo-bieg, ale rzadko. Wstydzę się trochę jeszcze biegać. Tym bardziej, że nie idzie mi najlepiej - wiadomo swoje kilogramy robią swoje. Bieganie jednak podoba mi się - i wierzę, żę być może na kolejną wiosnę będę już szczuplejsza i będzie mi się łatwiej biegało.