Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5641
Komentarzy: 31
Założony: 25 stycznia 2011
Ostatni wpis: 12 listopada 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mateussz

mężczyzna, 32 lat, Gdynia

183 cm, 82.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do nowego roku

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 stycznia 2011 , Skomentuj

Dzisiejszy dzień zaczął się pięknie nareszcie pokazała się 7 na początku czyli 79.8 kg już dosyć miałem 8. Na śniadanie zjadłem jajecznicę z 2 jajek a do tego maca razowa z serem pleśniowym (pycha) razem ok. 200 kcal. Niestety żałuje tego co zrobiłem później czyli zjadłem jogurt, fajnie by było gdyby był naturalny ale to było monte ... i jogurt bananowy razem ok. 350 kcal.
Ahh gdyby się na tym skończyło ... na obiad zjadłem brokuły z śmietaną (nie było jogurtu naturalnego) ok. 110 kcal. nie wiem czemu dziś chodziłem po obiedzie głodny i jadłem co popadnie czyli ... 2 mace razowe z serkiem chrzanowym razem ok. 125 kcal. i nieszczęsne kakao ... czyli ok. 200 kcal.
Postanowiłem że nie zjem podwieczorka i kolacji ... za wiele dziś zjadłem  i będę to musiał odpokutować. Razem zjadłem 985 aż 985 ........ a w kuchni stoi pizza ... mam nadzieje że dam radę i nie ruszę jej ...

29 stycznia 2011 , Komentarze (1)

Ahh dzisiaj sobie smacznie pojadłem,
śniadanie: 1 kromka chleba razowego z pomidorem, ogórkiem i papryką a do tego parówka ok. 300kcal
Po śniadaniu zamiast biegać znosiłem meble z 5 piętra, niezły wysiłek fizyczny.
II śniadanie pomarańcza ok. 40 kcal
Obiad ahhh wczoraj pisałem że ryż z salsą rybną i brokułami był dobry? Ha to przeszłość dziś zjadłem pyszny domowy rosół, odrobina makaronu i pierśnika coś pysznego, dawno nie jadłem takiego obiadu a razem ok. 250 kcal.
Po 17 jak zwykle bieg, po nim ćwiczenia w domu.
Podwieczorek nie jadłem.
Kolacja zaszalałem dziś i zjadłem cały serek wiejski razem ok .194 kcal.
Dzisiejszy dzień był pełen pyszności a razem zjadłem ok. 784 myślałem że będzie ponad 900 kcal., a tu proszę miłe zaskoczenie pod koniec dnia

28 stycznia 2011 , Skomentuj

Dzisiejszy dzień zaczął się pięknie z czwartku na piątek czyli dziś gdy wstałem na wagę schudłem nagle 1 kg ! Czułem się świetnie.
Na śniadanie zjadłem 2x kromki chleba razowego z pomidorem, papryką, ogórkiem, ziołami, szczypiorkiem na jednej znalazł się mikroskopijny kawałek szynki a na drugiej mała warstwa serka śmietankowego, i do tego mała pomarańcza czyli razem ok. 365 kcal
II śniadania nie było
Po biegu wsiadłem na rower, jeździłem około 1h.
Obiad był pyszny, dawno takiego nie jadłem czyli, 3 gotowane gałązki brokuł, 1/2 opakowania  ryżu i salsa rybna pychota razem ok. 250 kcal.
Po obiedzie zasiedziałem się u znajomego i nie zjadłem kolacji i podwieczorku.
Razem ok. 615 kcal
Zaraz biorę się za ćwiczenia jestem ciekaw ile jutro pokaże waga.

27 stycznia 2011 , Komentarze (1)

Ohoho dzisiejszy dzień jednym słowem to katorga, czuję moralnego kaca nie wiem czemu, nie zjadłem ani kcal niż powinienem wręcz przeciwnie zjadłem dziś b.mało.
Śniadanie: 2 kawałki chlebka razowego z pomidorem, ogórkiem, pomidorem i szczypiorkiem ok. 300kcal.
II śniadanie: musli bez jogurtu i mleka, czyli na sucho ok. 70 kcal
Obiad: prawie dziś nie jadłem na obiad troszkę kapusty kiszonej i mikroskopijna porcja mojej sałatki warzywnej razem ok. 50 kcal w między czasie zrobiłem 2 x kisiel czyli ok. 150kcal.  Słyszałem że jest dobry na zakwasy, które to strasznie mi dokuczają. Aby pozbyć się ich próbowałem także masażu, sauny, polewania wodą na przemian zimną i ciepłą, maści jak do tej pory skutek mizerny. Nie mogę przestać ćwiczyć nie teraz ...
Podwieczorka i kolacji dziś nie zjadłem
Czyli razem ok. 570 kcal.
W tej chwili mam na nogach końską maść mam nadzieje że jutro będzie lepiej.

26 stycznia 2011 , Skomentuj

Dziś wstałem po 8.00.
Śniadanie: 2 kromki chleba razowego, pomidor, ogórek, papryka ok.300 kcal.
Po śniadaniu 1h bieg. Po biegu skoczyłem zrobić zakupy, zajęło mi to ok. 1,5h (chodzenie po sklepach to coś czego nie lubię) kupiłem min. kadzidełka, składniki do sałatki i kilka innych rzeczy codziennego użytku).Gdy wróciłem postanowiłem zrobić 2 rodzaje sałatek.
1 owocowo-warzywna
Skład: Truskawki, pomidor, ogórki, papryka, pierś z kurczaka, kiwi, przyprawy i sos do sałatki.
Sałatka przepyszna, tylko obawiam się że sos do sałatki nie jest zbyt tłusty (8 łyżek oliwy, 4 łyżki octu jabłkowego i zawartość saszetki).
2 warzywna
Skład: Kukurydza, brokuły, szpinak, kapusta kiszona, papryka (zielona, żółta, czerwona), szczypiorek, zioła i sos do sałatki.
Sałatka 2 (warzywna) wydaje mi się troszkę lepsza w smaku.
II śniadanie musli ok. 120 kcal.
Po skończeniu cały dom pachniał opium (miód dla mojego nosa).
Obiad: sałatka owocowo-warzywna ok.300 kcal.
Dzisiaj poczułem skutki ćwiczeń czyli z-a-k-w-a-s-y :( ale nie dałem się pobiegałem znów tą samą trasą i to o wiele lepiej mimo że miałem zakwasy.
Podwieczorka nie zjadłem.
Kolacja: musli z jogurtem ok. 120 kcal
Czyli razem ok. 840 kcal.
Zaraz biorę się za ćwiczenia. 3 dni i nie widać skutków w postaci utraty wagi, ale muszę wytrwać.

25 stycznia 2011 , Skomentuj

Pobudka przed 8.00 i marsz po bułki i chlebek razowy do piekarni.
Śniadanie: Bułka z czerwoną papryka, plaster pomidora i ogórka ok. 267 kcal.
II Śniadanie: Płatki 20g z jogurtem naturalnym ok. 120kcal
Obiad: 3 pęczki brokuła polane jogurtem naturalnym, do popicia sok pomidorowy ok. 150 kcal (tak mało?! zdaje mi się że więcej ...)
Podwieczorka nie zjadłem
Kolacja kolejna bułka z ogórkiem, pomidorem i papryką ok. 267 kcal.
Czyli razem zjadłem: ok. 804 kcal ...
Ćwiczenia które wykonałem: Filmiki z internetu oraz bieg ok. 1km.
Czuje się świetnie, mam nadzieję że wytrwam w postanowieniu 65kg.