A więc dziś jest dzień 26, dzień w którym się rozpiszę bardziej niż zawszę. Zacznę od zmian które nastąpiły we mnie- mimo iż robienie potraw zajmuje trochę czasu mam go mimo to więcej wcześniej nie miałem czasu na totalnie wszystko, teraz znajduje czas na większość czynności. Zauważyłem że teraz częściej mi się chce, wcześniej było "nie chce mi się" zmieniło się moje nastawienie z pesymisty na totalnego optymistę. Teraz większą uwagę poświęcam jedzeniu, często drażni to rodzinę w sklepie gdy kupują zwykłe puste kcal. ale taki już jestem .
Z moja waga i brzuszek jest coraz mniejsza zamieszczę dzisiejsze zdjęcia które zrobiłem (szkoda że nie zrobiłem gdy zaczynałem):
A jeżeli chodzi o dzisiejsze menu:
śniadanie: parówka i 3 kawałki pieczywa (2 z serkiem, 1 z dżemem) ok. 250 kcal.
II śniadanie: małe jabłko czyli ok. 35 kcal.
Obiad: domowy rosół i kawałek pierśnika ok. 250 kcal.
Kolacjo-deser: kawałek pokrojonej brzoskwini, kilka orzechów laskowych, trochę jabłka polane jogurtem naturalnym przykryte galaretką i posypane cynamonem. Dawno nie jadłem czegoś tak pysznego i jest to mój dzisiejszy przepis a wygląda to tak:Smakuje obłędnie, zjadłem dziś 1/2 miseczki czyli ok. 185 kcal.
Dzisiejszy bilans to: 700 kcal.
Mam już ładnie zaplanowane co zjem jutro, nie mogę się doczekać !