Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (20)
Ulubione
Sylwetka
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
| Odwiedzin: | 31937 |
| Komentarzy: | 206 |
| Założony: | 16 marca 2011 |
| Ostatni wpis: | 28 czerwca 2016 |
Postępy w odchudzaniu
A jednak jak nie piszę co jem i nie liczę kalorii to wiem, że sobie pozwalam za dużo.
Jak po prostu nie będę miała siły, czasu czy internetu to sobie odpuszczę, przecież świat się nie zawali.
Dziś:
zjedzone 1400 kcal
spalone 600 kcal
bilans 800 kcal
Przebiegłam 6,41 km w czasie 40 minut.
Będę zwiększać dystans o 1 km i może w końcu upragnione 10 kilosów stanie się faktem.
Odkryłam dziś rano, że celulit nie lubi biegaczek. Powoli się wyprowadza z moich ud i pupy. Nie był bardzo zaawansowany ale jednak był. A teraz jakiś taki "bledszy".
25.06.2016 mój rekord i uratowanie jeża
Ostatnio nie mam czasu liczyć kalorii. Ale już się orientuje czy zjadłam 1200 czy 2000 kcal.
Na razie sobie odpuszczam i koncentruje się na ich spalaniu.
Biegam 4 razy w tygodniu minimum 5 km.
Dziś przebiegłam 7 km (mój nowy rekord) i spaliłam ponad 600 kcal.
Jeszcze popływałam trochę w ogrodowym basenie.
Poszłam późno biegać. Są tego zalety i wady.
Zalety: lepsze powietrze, niższa temperatura.
Wady: zaczepki pijanych kolesi (kurcze ile tego się wałęsa po 22:00), propozycja podwózki (sąsiad polecił mi kupić gaz pieprzowy).
O jeszcze uratowałam jeża. Był na szosie i nie mógł się zdecydować czy iść dalej. A na drodze tir. Zaczęłam klaskać, tupać i jeż pobiegł na drugą stronę w krzaki.
zjedzone kalorie 1540 kcal
spalone kalorie 520 kcal
bilans 1020 kcal
Przebiegłam 5.5 km w nowych butach. Fajne, lekko się biega.
Może w sobotę pobiegnę z 7km?
zjedzone kalorie 1500 kcal
spalone kalorie 250 kcal
bilans 1250 kcal
No co chodzenie 2 godziny po sklepach, dźwigając coraz większe zakupy to tez aktywność.
Wróciłam wczoraj z zakupowych łowów.
Kupiłam mega wygodne sandały (skóra w cenie 65 zł, Pani przy kasie poinformowała mnie, że są drugi raz przecenione). Dla mnie super, mąż skwitował "fajne jak na pielgrzymkę".
I drugi super zakup - buty do biegania adidas duramo.
Bieganie stało się dla mnie jak nałóg. Już nie mogę się doczekać kolejnego dnia.
Nawet wczoraj chciałam już lecieć wypróbować nowe buty ale przyjechałam późno, a o rodzinę też trzeba zadbać, nakarmić, pobyć.
Od niepamiętnych czasów jestem zadowolona ze swojej sylwetki, niby kilosów nie ubyło ale czuję się zgrabnie, lekko, brzuch gdzieś się przykleił do kręgosłupa a humor dopisuje cały czas.
Nawet rodzina więcej się uśmiecha do mnie.
I wiem dlaczego.
Bieganie, basen, warzywa i prawie zero cukru - oto recepta.
Takiego napływu adrenaliny, endorfin, serotonin i nie wiem czego jeszcze dawno u mnie nie było.
Tak więc polecam.
zjedzone kalorie 1600 kcal
spalone kalorie 500 kcal
bilans 1100 kcal
bieg - 5,5 km
Uzależniłam się od biegania, to takie fajne, Już nie mogę się doczekać następnego biegu. Buty mi się zaraz rozlecą, muszę kupić nowe. Dzisiaj mi córka pożyczyła swoje Asics'y. Dobrze, że mamy ten sam rozmiar.
zjedzone kalorie 1900 kcal
spalone kalorie 0 kcal
bilans 1900 kcal
Po 2 dniach intensywnych ćwiczeń należał się dzień odpoczynku, zresztą byłam do późna w pracy 
zjedzone kalorie 2000 kcal
spalone kalorie 1100 kcal
bilans 900 kcall
30 kilometrów jazdy na rowerzezjedzone kalorie 1700 kcal
spalone kalorie 900 kcal
bilans 800 kcall
10 kilometrów jazdy na rowerze i 6 km biegania
