Nie wiem, ale odnoszę wrażenie, że zbyt dużo czasu spędzam na Vitalii. Czytam pamiętniki, śledzę forum i tracę masę czasu. Mogłabym go wykorzystać na inne, ważniejsze zajęcia. Ostatnio mam np. sporo pisania tekstów płatnych. Na dodatek męczą mnie już te nieprzychylne komentarze. Ta ciągła nagonka na mnie, na mój styl życia, na moje upodobania i pasje. Wbrew pozorom popularność tego typu mnie wcale nie cieszy. Lubię pozytywne emocje. Chyba czas zacząć się mniej udzielać i zająć się innymi sprawami. Od dyskusji, złośliwości i podcinania skrzydeł i tak przecież nie schudnę. Zdanie innych czyli nie działających na tych samych falach co ja na temat mojego podejścia do diety, życia i zdrowia też już znam. Wiem jak według nich powinnam postępować, ale i tak zrobię po swojemu, bo mam prawo do innego zdania i własnych decyzji. Poza tym zdaję sobie sprawę, że nie każdy mnie i mój sposób postępowania będzie lubił. Czas skupić się na życzliwych, wspierających mnie osobach.
Wczoraj długo w dzień spałam, bo przedwczoraj poszłam spać o czwartej. Kończyłam książkę i nawet nie wiem kiedy ten czas minął. Dziś już tyle spać nie będę choć pewnie chwilę pośpię. Krzysiek też lubi spać w dzień i moja mama też. Wszyscy w moim domu po obiedzie spali choć godzinkę. Takie panują zwyczaje od lat. Dobrze, że pracuje w domu to mogę sobie tak wszystko ułożyć jak mi pasuje.
Kupiłam te kolorowanki. Już do mnie idą. Kupiłam też powieść. Tu się pospieszyłam, bo później znalazłam ją na Chomiku...Trudno...Po to zarabiam, żeby wydawać...