Nowy rok numerologiczny zaczyna się we wrześniu. Dla mnie upłynie pod energią 4. To czas siewu czyli to dobry czas na pracę, ale taką, która przyniesie efekty w późniejszym terminie(może napisanie książki). To dobry czas na naukę(kursy) i raczej na działanie w materii niż intensywne zajmowanie się sprawami ducha. W tym roku też lepiej skończyć to co się zaczęło niż zaczynać coś nowego. Nie przepadam za takimi energiami. No ale cóż...Przeżyć muszę...
Wrzesień jak narazie jest chłodny i pochmurny. U mnie dziś zanosi sie na deszcz. Nie jest mi to na rekę, bo trochę pracy mam na dworze. Najgorsze jednak jest to, że znajomy, który miał mi robić remont nadal nie ma czasu i praca jest w lesie. Martwię się , że ściana nie zostanie ocieplona. Obawiam się mrozów. Kurczę, jak ja nie lubię takich opóźnień.
Dieta ok. Nie tyję specjalnie. Nabrałam wprawdzie 50 dkg, ale to jest nic i szybko zejdzie...
A na koniec irysy. Aparat oczywiście zmieniłkolory, bo irysy są w odcieniach fioletu, a nie granatu.