Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Małgosia

kobieta, 36 lat, Poznań

170 cm, 60.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

21 stycznia 2014 , Komentarze (10)

Od dzisiaj testuję na sobie Nową Smacznie Dopasowaną. Tak wyglądały moje posiłki:

Śniadanie

Serek wiejski z orzechami i pomidorami z pieczywem


Drugie śniadanie

Jogurt z jabłkiem, migdałami i cynamonem


Obiad

Indyk w imbirowej marynacie z warzywami i kaszą


Podwieczorek

Zielony koktajl


Kolacja

Bruschetta pomidorowa


Wiecie co mi się najbardziej podoba? Wszystko jest mega smaczne, ja nie czuję się głodna i nie muszę w ogóle się zastanawiać: "Co by tu jutro zjeść?", bo wszystko jest zaplanowane, a jak coś mi się nie podoba, to klikam "Wymień".

Jesteście ciekawi takiego fotomenu z kolejnych dni? ;-)

#dietavitalii

15 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Taki bałwan z wczoraj. Trzeba było sobie radzić jak śniegu jeszcze nie było. :-)


Zrobiłam kanapkę mojemu chłopakowi. Jak ją dostał, to zapytał: ".... Ale jak ja to mam zjeść?" :-)

8 listopada 2013 , Komentarze (7)


Raz w roku nie tuczy, prawda? ;)

4 października 2013 , Komentarze (3)
Przyszedł ten moment roku, kiedy tuz przed wyjściem zastanawiasz się czy kozaki i płaszcz to nie przesada, a po wyjściu na dwór, stwierdzasz, że przydałaby się jeszcze czapka.



W sumie coś w tym jest:


Też jesteście takimi zmarźlakami? :-)

18 września 2013 , Komentarze (6)
No zobaczcie same, czy ona nie ma super brzucha?


Od jakiegoś czasu testuję treningi z Klubu Fitness Online na sobie. Przeplatam interwały z Kasią, razem z treningami modelującymi z Asią i liczę, że uda mi się mieć taki super brzuch.

Poza tymi treningami, raz w tygodniu chodzę na zajęcia tańca brzucha. Nasza trenerka zawsze po rozgrzewce, dla wzmocnienia mięśni brzucha robi ćwiczenia modelujące i wiecie jaka to jest satysfakcja, jak widzę, że daję radę jako jedna z nielicznych? :) Wiem, że kiedyś pewnie pierwsza bym odpadła. ;)

24 lipca 2013 , Komentarze (9)
Zazwyczaj moja kotka, gdy zaczynałam ćwiczyć w domu, rzucała szybko na mnie (i mój dziwny pomysł) okiem i reagowała tak:



Ostatnio jednak coś się w niej zmieniło.

Odkryłam to, gdy trenerka z ekranu mojego monitora powiedziała do mnie: "Odwróć się bokiem i zrób wypad do tyłu".

Tak też zrobiłam i w odpowiedzi usłyszałam przeraźliwe "Miaaaaaau!" - okazało się, że na macie leży Rysia.

Od tamtego czasu ćwiczy jak opętana:



Tłumaczę jej, żeby nie przesadzała. Druga kotka też jej się dziwi, ale ona cały czas robi swoje:



No nic, zyskałam kompankę do ćwiczeń. Teraz już będzie to tak wyglądało:


12 lipca 2013 , Komentarze (2)
Wiecie, że wczoraj stuknęły mi dwa latka pracy dla Vitalia.pl? :)

Wróciłam do wpisu sprzed roku i kurczę... jak ten czas szybko leci!

PS. Wiecie, że już jest bób? Mój na mnie już czeka:



A jak nie wiecie co zrobić z bobu (chociaż uważam, że na początku sezonu to sam bób jest właśnie najlepszy), to podsyłam link do mojego przepisu na zupę z bobu z grzankami czosnkowymi: 


31 maja 2013 , Skomentuj
Jak w temacie - ostatnio w związku z temperaturą moje ukochane zupy zamieniam coraz chętniej na sałatki podczas lunchu w pracy.

Macie jakiś swój nietypowy patent? Ja np. ostatnio spróbowałam połączenia jabłka i tuńczyka i o dziwo, było smacznie. Albo dodanie do sałatki buraka gotowanego na parze. Pyszne... :-)




20 marca 2013 , Komentarze (4)
Ja wolę zazwyczaj na słodko - ostatnio często u mnie goszczą płatki z musem bananowym (co nie wygląda zbyt apetycznie), ale w sumie takimi kanapkami też nie pogardzę.



A Wy co wolicie?

28 lutego 2013 , Komentarze (5)

Menu nowo otwartej warszawskiej restauracji:


Źródło 

Jak dla mnie brzmi strasznie, ale ja jestem pod tym względem wybitnie wybredna - nie zjem steka, obrzydza mnie jak mięso się ciągnię, a już surowej ryby, choćby nazwali to pięknie sushi, nie tknę.