Hej :)
U mnie wszystko w najlepszym porządku. Sesja zaliczona w terminach zerówkowych (ze średnią 4,92 ), teraz mam pełne 4 weekendy bez zjazdów :) Jutro wyjeżdżamy na weekend w góry. 27 stycznia mamy z M. 13 rocznicę bycia razem i w ten sposób chcemy to jakoś uczcić. Może się uda nam skoczyć na jakiś stok i pouczyć się jeżdżenia na nartach :)
Waga wróciła do normy, waha się między 50,3 a 50,5 kg, także jest super. Znowu mieszczę się we wszystkie ciuchy ;) Wkurza mnie tylko odstająca dolna część brzucha, to na pewno wina zaparć, ale nie jestem w stanie się ich pozbyć. Zwiększyłam dość znacznie ilość spożywanego błonnika, ale nadal nie przynosi to większych rezultatów :(
Ze złych wiadomości to mój młodszy syn nie dostał się do szkoły sportowej, do której chodzi mój starszy :( Jedyną szansą jest utworzenie jeszcze jednej klasy, ale info o tym będę miała dopiero po 12 lutego. Jest to dla mnie problem, nie chcę przez kolejnych 6 lat wozić ich w dwa różne miejsca, tym bardziej że rejonowo przynależymy do wiejskiej szkoły z klasami integracyjnymi, która kompletnie mi się nie podoba :( Będę musiała chodzić i prosić, aby przyjęli go do którejkolwiek ze szkół w mieście.
Na koniec moje zdjęcia z dzisiejszego poranka. Robione na szybko, zaraz przed wyjściem do pracy. Mam mega krzywe nogi :/ To po babci ;)
Jeszcze dzisiaj o 18 mam wizytę u stomatologa. Mam nadzieję, że nie będzie bolało :o