Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcę czuć się z sobą dobrze i wzbudzać podziw sylwetką (próżne? Wcale nie! Każdy chce być piękny tylko nie każdy ma odwagę to powiedzieć). Będzoe tylko lepiej!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 13414
Komentarzy: 70
Założony: 23 września 2011
Ostatni wpis: 12 czerwca 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
KamilaK1988

kobieta, 36 lat, Szczecin

173 cm, 69.80 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: wrócić do wagi z przed ciąży :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 czerwca 2016 , Skomentuj

więc po 7 dniach mam magiczne  67,5 :) Pierwsza fsza zakonczona ubytkiem wagi 3,100. Myślałam, że będzie dużo mniej centymetrów, ale nie jest źle. Zawartość proocentowa tłuszczu 2 oczka mniej i jest 22%. Pelna nadziei i optymizmu zaczynam fazę nr 2. Mam cichą nadzieję, że schudnę kolejne 3,5 kg w dwa tygodnie. To taka realna opcja tak mi się wydaje. Dołączye jeszcze ćwiczenia bo niestety sam rower prawie nic nie daje ;( co zrobić. Moze lagodnie secret Ewy Chodakowskiej, zobaczę co i jak. Będzie pieknie. Musi być.

10 czerwca 2016 , Skomentuj

wreszcie, jutro warzywa!!! Już czekam, na pomidorka i szparagi. Bez grzeszków choć pojawiły się lekkie zawroty głowy... pewnie z braku węglowodanów dziś 3,6 grama. Czekam na jutro, bo sobota to dzień mierzenia... waga jakoś leci ciekawa jestem czy centymetry też coś uciekły. Jestem pełna nadzieji i optymizmu. Choć coraz mniej mam siły...

10 czerwca 2016 , Skomentuj

67,8 no nie wierzę!!!! Coś pięknego!!! :-)

9 czerwca 2016 , Skomentuj

dziś zjadlam mało nawet bardzo. O wiele wiele z mało. Chyba zaczynam popadać w skrajność... sporo w pracy się nadzwigalam.  I do tego rower z dzieckiem... uff dobrze, że ten dzień się powoli kończy... Ciekawe co pokaże jutro waga... 

9 czerwca 2016 , Skomentuj

68,3 jupi!!! Brawo ja!!! 

8 czerwca 2016 , Skomentuj

więc kolejny dzień uciekł nie wiem gdzie?!  Dieta ok choć po kilku łyżeczkach wieśniaka mnie zemdlilo, ale zjadłam bo głód był silniejszy (kreci) później już jajecznie. Calkiem spokojnie bez kryzysów. Mam nadzieję, że jutro na wadze będzie mila niespodzianka... mam nadzieję....

8 czerwca 2016 , Skomentuj

69,2 brzydko (szloch)

7 czerwca 2016 , Skomentuj

dziś dzień 4 i w zasadzie dziś dopiero pierwszy prawdziwe na diecie dukana bo wszystko z obniżoną zawartością tłuszczu bo cukru pilnowalam, a tłuszczy niestety nie do konca...- ale człowiek uczy sie na błędach.... dziś odkryłam jajka w koszulkach wow!  Zajebista sprawa! Pyszotka na maxa. Widzę, po licznych forach, że ludzie nie liczą kcl ja jednak liczę w fitatu żeby mieć jakieś odniesienie i tez żeby nie przeginac na maxa. Ciekawe co będzie jutro!!! !(swiety)

7 czerwca 2016 , Skomentuj

właśnie doczytałam, że moja dieta dukana jest tsk nie do końca dietą bo nie jem produktów odtluszczonych ooo mamo!!! Błąd i to w najważniejszej fazie.... dziś lecę do Lidla na zkupy light... sumtno mi  waga 69.0 wiec 1,6 mniej w 3 dni. Jutro będzie lepiej!!!! Kupiłam dobre produkty w lidlu wiec powinno byc lepiej, doposazylam sie senes raz spróbuje żeby flaczki oczyscic z tego świństwa co we mnie zalega. Myślałam też o lewatywie... nwm sama

6 czerwca 2016 , Skomentuj

No i bardzo dzielnie dziś bez kryzysów, ale przegielam z obiadem... jak dopadłam się do wątróbki czyli czegoś co lubię...o matko jeszcze dlugo nie będę mogła sie ruszać ... ale lepsze to niż czekoladowe ciasteczka :D bilako faktycznie ma mało kcl. Jem i jem a łącznie 1200 kcl. Wiec spox. Uważam żeby też nie przegiac, bo niby max 2.2 grama na kg ciala. Dziś rowerkowo do przedszkola z synkiem i zaraz hula hop. Trochę mało mam energii więc od dziś dorzucam witaminy. Będzie pięknie czekam do rana (smiech) jesze 4 dni białka i warzywka i bedzie już cudnie!!!