Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cześć :D Jestem Paulina , zawsze miałam problem z wagą. Jestem typem gruszki i moim największym problemem są nogi. Moim marzeniem jest ważyć 60 kg. Powoli spełniam marzenie :P

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 86514
Komentarzy: 1684
Założony: 3 października 2011
Ostatni wpis: 22 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
paulakroliczek69

kobieta, 35 lat,

169 cm, 72.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: W sierpniu 60 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 lipca 2014 , Komentarze (8)

Hej. To znowu ja. Dawno mnie nie było. Ale ten przed weselny natłok obowiązków mnie przygniata. Praca, dom , sport itp. Do wymarzonej wagi coraz bliżej. Schudłam już 9kg :D Centymetrowo wyszło dokładnie 49,5 cm :D 

Jestem aktywna, zdrowa i szczęśliwa. Unikam alkoholu , zdrowo jem i spędzam aktywnie czas. To wystarczy żeby lecieć z wagi. Po za tym wspomagam się Herbalifem. Mam tabletki i szejki. Ale głownie wcinam tabsy. Uwielbiam patrzeć na siebie w lustrze. Widze efekty i mój przyszły mąż też je widzi :D wkleje Wam zdjęcia przed i teraz. Może zobaczycie różnicę :P Pozdrawiam

Jaka kwadratowa dupa :P Dobrze że to mam już za sobą :P

Teraz:

Przede mną jeszcze 10 kg. Dużo pracy. Wiem że dam radę i wiem że warto :D

A to moja buźka z ostatniej sesji zdjęciowej robionej przez mojego skarba . 

Pozdrawiam :D

14 marca 2014 , Komentarze (7)

Hej. Dzisiaj mija dwa miesiące odkąd wzięłam się za siebie. Na wadze -4kg ( po przyjeździe z PL na wadze było 81 ) Mniej centymetrów a dokładnie -19,5 :) Uwielbiam to. Do ślubu pół roku będę walczyć jeszcze ciężej. Dzisiaj Chodakowska. Pozdrawiam idę ćwiczyć. 


12 marca 2014 , Komentarze (8)

Hej. Wiem wiem znowu mnie nie było kilka dni. Nie mam aż tyle czasu na neta jestem aktywna i to mnie teraz uzależnia :D Prawie codziennie coś ćwiczę i od kilku dni biegam. Wreszcie jest idealna pogoda na to. Jest cieplutko i sucho :D Grzech siedzieć w domu :) 

Wklejam Wam dzisiejszy bieg i podsumowanie. Jednego biegu nie ma w sumie to może nawet lepiej :p Biegam tak około 5-6 kilometrów bardzo górzystym parkiem. Pod górkę spalam brzuch a z górki męczą się pośladki :D Bardzoooo szybko znika mi cellulit :) 


Jest cudnie. W dni w które i biegam ćwiczę z Chodakowską głownie "Spalanie " albo "Spalanie i modelowanie " . Jestem jednym wielkim zakwasem. Ciało się zmienia i to mnie najbardziej cieszy. Dietka różnie . Czasem mega dobrze czasem wpadnie coś słodkiego. Staram się kontrolować. Zostało do ślubu pół roku... Dam radę. 

Za dwa dni kolejny pomiar po kolejnym miesiącu walki :D Mam nadzieję na kolejne spadki wagi i cm :) Dam znać jak wyszło :D

Wklejam jeszcze aktualne foto brzucha coraz lepiej ale jeszcze długa droga przede mną :D 


Dam radę :D Jeszcze trochę i oponka umrze :D 

Kilka motywacji:


Buziaki :) 

25 lutego 2014 , Komentarze (6)

Hej , przepraszam za to zaniedbanie pamiętnika ale jak mam tylko wolną chwilę to wolę poćwiczyć niż pisać. Co u mnie? Ćwiczenia stały się częścią mojego życia. Mam mega motywację. Z dietą bywało różnie. Czasem zjadłam kilka ciastek czasem wypiłam piwo ale nie jem tłusto i nie jem fast foodów. To jest duży plus. Często robię jakieś zdjęcia dla Was ale z racji awarii fona nie mogę ich Wam teraz wstawić :( 
Cieszę się patrząc w moje duże lustro bo widzę coraz mniejsze ciało . Wkrótce kolejny pomiar i ważenie. Na wadze nie zależy mi aż tak bardzo jak na spalonych centymetrach :D 
Co do ćwiczeń, testuję wszystko po kolei. Skupiam się głównie na Ewce Chodakowskiej. Nikt mnie tak nie zmęczy jak ona :D Pot leci po mordzie :P 
Polecam też Xhit (dużo przysiadów i ćwiczeń na nogi) i moja ukochaną Mel B :P 
Trzymajcie za mnie kciuki . Ja walczę dalej. Coraz mniej czasu do ślubu. 
A teraz pora się troszkę zmotywować :P
Celebrytki i artystki motywują mnie bardzo mocno. Chcę być jak one! Uda mi się :D 
Całuski :*:*:*

14 lutego 2014 , Komentarze (8)

Jupiiiiii... Chudnę! Nareszcie chudnę. Po grzesznym weekendzie( 30-stka Marcina) i kilku dniach lajtowych wreszcie odnotowałam spadek :D Bałam się że już się nigdy ta głupia waga nie ruszy.
Pieprzone tabletki antykoncepcyjne i terapia hormonalna... 
Ale daje ostro radę :D Dzisiaj się mierzyłam i w sumie ubyło mnie aż 10 cm. :D Cieszę się jak małe dziecko :D
Ćwiczę prawie codziennie. Walczę ze słabościami i pocę się jak prosiak :D Mel B, Chodakowska i Xhit. Będę wytrawała ! Tym razem się uda :D 
Wkleje Wam zdjęcie mojej sylwetki. Zdjecie dość dziwnę nie powiem że nie ale tylko to mam na razie na kompie. Reszta u Marcina. Później powrzucam :D 
A teraz motywację ! Największą jest dla mnie ostatnio Kasia Kępka! Kocham ja i jej wytrwałość. 


Sorry za chaotyczny wpis ale trochę się spieszę :* Całuję i trzymam kciuki :*

5 lutego 2014 , Komentarze (17)

Hej , obiecałam Wam ten wpis. Poszukuję idealnej sukni ślubnej. Ciężko będzie. Tyle tego na rynku. Ja suknie kupię za kilka miesięcy bo wiem że teraz kupie za dużą. Schudnę to dopiero kupię  Jeśli któraś z Was kupowała suknie w Anglii i zna jakiś fajny salon albo sklep online to proszę o kontakt  Wklejam kilka modeli które skradły moje serce. Jeśli chcecie podrzucić jakiś pomysł to wklejajcie linki . Od razu mówię że chcę zakryć tatuaż na łopatce stad tylko i wyłącznie suknie z zakrytymi plecami. Z góry dziękuję za każdą pomoc 
Mój faworyt !:
:*:*:*Ślub 20 września .

4 lutego 2014 , Komentarze (14)

 Hej moje wojowniczki. Wiem że jest Was ze mną bardzo mało, ale może kogoś ten wpis zmotywuje. Po weekendzie wracam do walki. Tak jak już wcześniej pisałam jeden dzień w tygodniu to dzień oszustw. Nie mam teraz nawet ochoty na słodycze i chipsy. Ciężkie jedzenie też mnie nie kręci. Strasznie  mnie to cieszy.

Żeby zacząć ćwiczyć z Chodakowską potrzebowałam maty , Oprócz niej kupiłam jeszcze jeden zestaw ubrać do ćwiczeń. Wiadomo jak to u mnie do koszyka wpadło jeszcze kilka innych pierdółek . Wkleje Wam zdjęcia zakupów :

Zaczęłam ćwiczyć z Ewką i jest masakra! Ledwo chodzę. Dzisiaj połączyłam szok trening i skalpel 2 . Zabójstwooo  jak na początek. Ale dam radę , codziennie coraz więcej i mocniej. Na razie pot się leje po twarzy i plecach. Nogi drżą a oddechu brak. Uuuu… Ciężko to widzę. Ale nigdy jeszcze nie miałam w sobie tyle siły! Potrafię ! Przetrwam! A za kilka miesięcy będę się śmiać ze swojej wcześniejszej słabości.

Wklejam Wam posiłki z 3 ostatnich dni. Zdjęcie kanapek  do pracy wstawie przy następnym wpisie. Męczy mnie to chodzenie z telefonem. Chyba nie będę tak wszystkiego fotografować.

A tu moje zdjęcia. Już się nie mogę doczekać ważenia i mierzenia po miesiącu walki. Wiem że będzie super! Nadchodzi @ Więc to będzie duża próba sił…

Motywacje? Czemu nie! Mi zawsze pomagają! Damy radę! :

Ona jest moją największą motywacją! Kasia Kępka z Vivy. Boska! 

Dzisiaj 10 godzin pracy. Mam nadzieję że dam radę jutro poćwiczyć. Oby tak . Wszystkim tym które chociaż przeczytały ten wpis przesyłam dużo energii. Trzymajcie się! Buziaki 

2 lutego 2014 , Komentarze (7)

Hej, a u mnie dalej tak kolorowo i warzywnie. Ostro się trzymam. Co najważniejsze smakuje mi takie jedzonko bardzo. Tłuszczu nie mam w diecie za wiele. Za to witamin pełno. Uwielbiam tak się czuć! Ćwiczenia też codziennie( oprócz weekendów) , myślę że 5 dni w tygodniu po godzinie ćwiczeń wystarczy. Dwa dni na regenerację i jakiś przyjemniejszy ruch. Jutro pewnie udamy się na długi spacerek .

Kurczę aż mi się mordka śmieje tak jestem zmotywowana. Chce zmienić swoje życie. Koniec z głupim głodzeniem się. Mam dość podwójnego efektu jojo. Ważne żeby jeść zdrowo i mieć sporo ruchu.To da mi efekty o jakich marzę. Może nie od razu ale ja mam czas. Chce chudnąć stopniowo. Mieć jedrne ciało. Ahhhh uwielbiam samą myśl o tym  

Standardowo jak co wpis wklejam Wam fotki jedzenia. Może coś Was zainspiruje. Jak ktoś nie wie o co chodzi z kolejnością posiłków to proszę przeczytać poprzedni wpis.

Wczorajszy obiad. Wrapy z warzywkami i kurczakiem  

Wczorajsza kolacja . Zupka i bajgiel z masłem.

Do pracy to co na obiad.

Dzisiejszy obiad. Pełnoziarnisty makaron, krewetki na słodko pikantnie z ananasem i warzywkami. Pyszne było ale nie zjadłam całego. Zbyt syte  Wiem wiem , tylko lampka winka na poprawę krążenia. 

Dzisiejsza kolacja. Tak dla odmiany... hehe

Zaraz będę wcianać do filmu. Pewnie nie zjem całych. Zawsze to zdrowiej niż paczka ciastek. 

Wczoraj 60 minut ćwiczeń. 

Motywacje:

No i to by było na tyle. Ja zasiadam do filmu. Pewnie będziemy długo siedzieć znowu. Cóż taki los Wampira 

Całuje i pozdrawiam

30 stycznia 2014 , Komentarze (8)

Hej moje wojowniczki. Robię szybki wpis z dużą porcją zdjęć.

Co u mnie słychać ? Wreszcie spięłam poślady i wzięłam się za siebie. Idzie mi całkiem nie źle. Od 3 dni ćwiczę z Mel B. Codziennie więcej i mocniej. Dzisiaj już godzinka była. Nie zapominam o rozgrzewce i ćwiczeniach rozluźniających na koniec. To podstawa. Czuję się bardzo zmotywowana. Wiem że jak sama się nie postaram to nikt tego za mnie nie zrobi. Chcę wyglądać ładnie na swoim ślubie. Diety takowej nie mam. Zmieniłam styl odżywiania. Unikam węglowodanów. Jem bardzo dużo warzyw i białe mięso. Czasem tylko jakiś ryż albo pełnoziarniste pieczywo lub makaron. Czuję się lekka i mam bardzo dobrą przemianę materii. Chcę tak jeść już zawsze. Koniec z tłustym smażonym jedzeniem i dużą porcją ziemniaków i innych zapychaczy. Postanowiłam że chce uniknąć pokus, dlatego jeden dzień w tygodniu będzie dniem oszustwa. Troszkę sobie będzie można pofolgować . Ale oczywiście też z głową. Waga na razie nie znana i na razie się ważyć nie będę.

Wstawię Wam zdjęcia mojego ulubionego stroju do ćwiczeń. Bardzo wygodny. I ja taka kulka :( 

Sorry za bałagan :P 

A tutaj moje posiłki. U mnie życie jest trochę odwrócone do góry nogami. Pracujemy w nocy. Śpimy w dzień. Więc posiłki  też o innych porach niż „normalni „ ludzie. Teraz nie jem przed snem po powrocie z pracy. Myślę że to mnie utuczyło. Jem obiad zaraz jak wstaniemy, potem kolacje przed wyjściem i posiłek w pracy. Wiem że jest tego za mało ale nie da się inaczej…

Obiady :

Przed pracą:

W pracy:

Ćwiczenia :

Wtorek :45 minut z Mel B

Środa: 56minut z Mel B

Czwartek : 60 minut z Mel B

Motywacje:

Ja uciekam się relaksować, może zrobię jakąś maseczkę. Pozdrawiam. Trzymajcie za mnie kciuki.
Ps: Postaram się wkrótce zrobić wpis o wymarzonej sukni ślubnej. 

27 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Hej. Po dwóch intensywnych tygodniach urlopu wreszcie w UK  Mieliśmy miliony spraw do załatwienia przed weselem. Wszystko dopieliśmy na ostatni guzik Nie zabrakło też czasu na zdrowie. Byłam u masażystki która wreszcie mnie porządnie ponastawiała. Byłam też u ginekologa. Wkurzałam się już na to że ciągle jestem taka "obrzmiała". Lekarz potwierdził moje podejrzenia. Przez rok przytyłam 15 kg przez źle dobraną antykoncepcje. Poprzednia lekarka przepisała mi jakieś pierwsze lepsze piguły i odbiło się to na mnie bardzo  Zdiagnozował też u mnie wadę genetyczną jajników. Przyczyna podwyższonego testosteronu. Wszystko już wiem i wreszcie mogę działać  Teraz już nic nie stoi na drodze do szczupłej sylwetki. 
Odwiedziłam też fryzjera. Nie robię tego często, zawsze zrobi coś co mi się nie podoba. Była to jednak ostatnia wizyta przed ślubem. Potem pozwolę włosom odrosnąć. Wklejam zdjęcie przed i po. Sorry za zamalowana twarz ale na obu wyglądam jak kupa... 
Włosy mam pięknie wycieniowane , nareszcie są lekkie i miękkie 


PRZESTROGA!!!!
Dziewczyny uważajcie na oszustów w internecie! Moja koleżanka straciła 200 funtów bo nadziała się na tabletki odchudzajace . Tabletki były na bazie naturalnej maliny. Próbka kosztowała 4 funty. Ewela zamówiła z myślą że próbka będzie tania a potem podejmie decyzje czy kupić więcej. Niestety pieniądze same znikają jej z konta. Nie ma potwierdzenia w historii transakcji. Próbowała skontaktować się z tą firmą ale strona internetowa wyparowała!!  Teraz nie wie co robić. Coś okropnego... Trzeba na prawdę uważać na oszustów i nikomu nie wierzyć. 

Od dzisiaj będę fotografować wszystkie posiłki i ćwiczyć. Zabieram się ostro za siebie. Będę tu z Wami bo wiem że Wy mnie najbardziej motywujecie 
Porcja motywacji w formie zdjęć też nikomu nie zaszkodzi : 
Pozdrawiam i do następnego