Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Bardzo lubie uprawiać sport :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 18714
Komentarzy: 64
Założony: 5 października 2011
Ostatni wpis: 21 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
eMulina

kobieta, 30 lat, Szczecin

162 cm, 59.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 lutego 2014 , Komentarze (1)

dziś rano pojechałam na stancję i wyniosłam się z niej.
zerwanie z chopakiem...
pomógł mi ze wszystkimi gratami mój najepszy przyjaciel.
gdy wróciłam do domu musiałam wszystko poukładac
co zajęło mi ponad półtorej godziny.
nie miałam czasu na jedzenie. jest wieczór, dziś wiecej juz nic nie zjem.
a tak w ciagu dnia zjadłam banana, rogala z twarożkiem,
3 frytki w Burger Kingu i kanapkę z plasterkiem szynki.
nie mam w ogóle apetytu. czuje głód, ale gdy patrzę na jedzenie,
to nie mam ochoty na nic...

zaraz wpadnie do mnie przyjaciółka której nie widziałam ponad 2 miesiace.
może jak pójdzie rozłoże matę i coś poćwiczę.

mam teraz kolejny powód do odchudzania.
ćwiczyć ciało by przyciagać spojrzenia panów na paży ;]

pozdrawiam czytajacych ;*

25 lutego 2014 , Skomentuj

Witam wszystkich czytających. :)

wczoraj miałam nockę z dziewczynami.
a dziś rano... rano jak wstałyśmy czyli o 11.00 ;P
poszłyśmy zjeść tosty na śniadanie, a po śniadaniu trening z Mel B. :D
spodobało się im. ale byłyśmy z siebie zadowolone na koniec takie spocone :)
zaczęłyśmy jeszcze potem Chodakowską, ale tylko 5 minut dałyśmy radę.
w ciagu dnia zjadłam tylko te tosty z keczupem i miskę zupy pieczarkowej.
nawet nie czuje się głodna, nie chce mi się jeść.
nie wiem czy coś ze mna nie tak,
ale cieszy mnie ten fakt, ze nie ciagnie mnie do jedzenia.
od prawie tygodnia nie zjadłam nic ze słodyczy.
szukam zdowych zamienników.
nie dałam się nawet oprzeć pączkom które dziś na nas rano czekały :)

 Pozdrawiam ;*

23 lutego 2014 , Komentarze (1)

dziś pracowity dzień.
po obiedzie byłam pobiegać. zrobiłam kółeczko w parku jakieś 1.6 km.
na razie małe trasy, żeby sie nie przeforsować. później będę zwiększać.
 
pod wieczór chciałam spróbować pierwszy raz tych treningów z Mel B
o których tyle słyszałam ściagnęłam kilka filmików
jeden to trening na mięśnie całego ciała, a pozostałe na nogi, pośadki i brzuch.
spodobały mi się. :)
hah, śmiać mi się chciało, jak ciagle powtarzała `spocimy się`
albo, `ale będzie sie znas pot lał` ;D
no i mam zamiar ćwiczyć co 2 dni może. zaczełam dziś, poćwiczyłam 11 minut,
ale później koledzy szi na basen to zabrałam się z nimi.
w końcu udało mi się tam wbić i normalnie popływać,
bo akurat maluchy kończyły zajecia.
30 długości, troche w sałnie posiedziałam i jestem zadowolona z siebie. :)

jutro rano o 10:00 mam poprawkę z jednego egzaminu.
w środę jeszcze jedna i witaj drugi letni semestrze. :)
po powrocie czas na relaks,
nocka z moimi dziewczynami i wieczór słodkiej rozpusty <3

ja chcę już laaaato. :(
no i do tego czasu oczywiście być beautiful and athletic.

Pozdrawiam :*

22 lutego 2014 , Komentarze (2)

hej :) nie wiem czy ktoś jeszcze tu jest czy o mnie pamięta ;p
kupe czasu temu tu byłam nawet nie pamietam kiedy.
Nie pamiętam jak, co i gdzie sie robi także... :D

Teraz wracam i jestem zmotywowana.
Chcę mieć ładną figurę na wakację, żeby czuć sie świetnie na plaży.

w niecały tydzień zgubiłam prawie 2kg.
ale to tak na początku jest, jak się sobie daje w kość i prawie w ogóle nic nie je.
potem będzie ciężej.

mój plan to: lekki bieg co 2 dni oraz 4 małe posiłki dziennie.
chciałam jeszcze czasem zamienić na basen, ale teraz jak ferie,
to basen przepełniony bachorkami.
jak będzie cieplej wsiadam na rower i zwiedzam pobliskie wioski,
zamiennie z jazdą na rolkach po mieście.


podsumowując. chce schudnąć i tym razem bez efektu jojo.
mój cel to jak zawsze 53 kg.


nie wiem gdzie się zmienia ustawienia na tych paseczkach wagowych,
więc jesli ktoś to przeczyta bardzo proszę o podpowiedz.
z góry dziekuję i pozdrawiam :*