już drugi dzień rano waga pokazuje 79,1kg, więc jest całkiem nieźle, oby w górę nie było... właśnie jadę na kawkę w gości, wczoraj w pracy było bardzo ciężko, jak wyszłam z domu o 7.30, tak wróciłam grubo po godz 20... dzisiaj też na 3 godz wpadłam do pracy, ale już teraz wolne... bywa i tak...ogólnie nie czuję żebym chudła, nawet nie mam czasu myśleć o tym, ale może to i lepiej. Ostatnio naszła mnie myśl żeby hodować ... bakłażany w doniczce :) muszę nasiona kupić, trochę późno na wysiew ale na oknie w domu może się udadzą :)