Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moja historia odchudzaniem jest bardzo długa. Na początku źle do tego podchodziłam, dlatego daleko nie zachodziłam. Teraz już wiem więcej, wiem jak się zdrowo odchudzać. Były gorsze i lepsze momenty. Udało mi się raz schudnąć ok 13 kg. Od tego czasu moje odżywianie zmieniło się, ale pokusy zostały. Moje perypetie z walką z kilogramami zaczęłam po urodzeniu synka, było to jakieś 5 lat temu.. teraz jestem mamą jeszcze 3 miesięcznej córeczki i kg niestety wróciły. Teraz zaczynam od nowa.. ale wierzę, że się uda :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 82890
Komentarzy: 4580
Założony: 20 listopada 2011
Ostatni wpis: 7 listopada 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
grubciaakasia

kobieta, 37 lat, Kluczbork

167 cm, 90.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 czerwca 2014 , Komentarze (11)

Oj okropnie się czuje ostatnimi dniami, mdłości dopadają mnie o każdej porze dnia. Nie raz przejdzie po zjedzeniu posiłku, a nie raz nie... dziś od rana się męczę, do tego zawroty głowy i brak sił. Chciałabym nie siedzieć tak bezczynnie ale na prawdę nie mam siły.. i ochoty. Chciałabym każdy dzień spędzać aktywnie, chociaż spacerować, sprzątać i gotować normalnie... ale mam takie dni, złe dni, słabe... czekam, aż to minie. Dziękuję za wszystkie miłe komentarze :) :*

10 czerwca 2014 , Komentarze (21)

Cześć kochane! Dawno nie pisałam.. troszkę się działo. Przejdę od razu do rzeczy !! Koniec odchudzania bo........ jestem w CIĄŻY :):):):) Ostatnio odpuściłam nawet zdrowe odżywianie.. bo mdłości się pojawiły i ciężko jeść nabiał albo warzywa owoce.. ale postaram się to zmienić. 

Mam nadzieję, że będziecie miały dla mnie jakieś dobre rady, może z doświadczenia. Nie chcę przytyć, nie tyle ile przy synku... ponad 30 kg. Już przytyłam... każdego dnia będę bała się wejść na wagę. .. 

Ale cieszę się, cieszymy się z mężem:):) Dzidzia była planowana i udało się w drugim miesiącu starań :):p Wczoraj byłam na wizycie i wszystko jest dobrze :) Miejmy nadzieję, że nie będzie takich problemów jak przy pierwszej ciąży. Czekam na wasze rady i pozdrawiam ciepło (przytul)

6 czerwca 2014 , Komentarze (11)

Za parę godzin, parę chwil i będziemy razem - cała moja trzyosobowa rodzinka, bo wraca mój mężuś po prawie 3 tygodniowej nieobecności :) Tak się cieszymy :) !!!!!!!! 

Staram się trzymać dietkę, ale to podjadanie coraz gorzej mi wychodzi! Codziennie sobie mówię - koniec z podjadaniem! Ale przychodzi chwila.. przychodzi wieczór i bach ! Nie umiem zapanować. Wczoraj nawet nie zjadłam podwieczorka.. zjadłam loda wodnego, potem trochę ryżu preparowanego.. a dopiero potem kolację. I już nic. 

Dzięki za wparcie wczoraj :) Macie rację, moje posiłki chyba nie są zbilansowane.. coś brakuje mi w tych posiłkach. Muszę bardziej się przyłożyć do tej dietki, bardziej urozmaicić. Na pewno muszę znowu zacząć liczyć kalorie, żeby wiedzieć ile jem. Bo albo przesadzam za bardzo, albo za mało. Więc życzcie powodzenia. Pozdrawiam :)

5 czerwca 2014 , Komentarze (11)

Powinnam mieć choć troszkę wyrzuty sumienia! Nie mam bo było smaczne.. wiem, że nie powinnam, że to była jedna z tych rzeczy których na diecie się nie je.. bo cukier, mąka itp ale zjadłam i tak mi smakowało ! To była moja ulubiona słodka bułka z makiem! Tak dawno jej nie jadłam... a co szłam do piekarni to tylko chlebek ciemny, bułka graham itp ale dziś skusiłam się.. dziś nie odmówiłam.. ! A teraz cały dzień będę musiała ostrożnie.. 

Dziś na obiadek młode ziemniaki i fasolka szparagowa. 

Wczoraj znowu przesadziłam. Na wieczór o dziwo ! zrobił mi się straszny apetyt i cały czas mi burczało w brzuchu... zjadłam 4 kromki grahama z paprykarzem! I to mi było mało. Znowu schrupałam wafelki do lodów a potem dołożyłam pomarańcze.. Potem mimo chęci na coś jeszcze już nie jadałam nic. Muszę popracować nad podjadaniem, bo okropnie się porobiło.....

4 czerwca 2014 , Komentarze (6)

Wczoraj było całkiem całkiem, oczywiście mogło by być lepiej. Po kolacji zjadałam chyba ze 4 kupeczki do lodów :/ a w ciągu dnia między posiłkami ze 4 wafle ryżowe. A oto menu wczorajsze :

  • bułka fitness z kiełbaską swojską, kawa z mlekiem i cukrem
  • truskawki zmiksowane + jogurt naturalny + słonecznik

  • zupa kalafiorowa z koperkiem i makaronem, bez zabielania

  • ciastko owsiane, arbuz 
  • kus kus z warzywami na patelnie

Dziś nie mam pomysłu na posiłki. Truskawki mi się już przejadły.. wczorajszy arbuz był mnamuśny :D ale kupię znowu dopiero jak zjem zapasy.. mam pomarańcze, jabłka i banany do zjedzenia. Wstępnie menu na dzień dzisiejszy będzie wyglądać tak :

  • 2 kromki graham z paprykarzem, kawa z cukrem i mlekiem ( to już jest w moim brzuszku) 
  • jogurt z bananem i żurawiną/ jogurt zmiksowany z bananem + żurawina
  • zupa kalafiorowa z wczoraj
  • deser aero miętowe(jogurt) pomarańcz, czekoladka kasztanki
  • 2 kromki z.... jeszcze nie wiem :P

Pogoda w dalszym ciągu do bani, a miało dziś przyjść znowu lato.. na szczęście nie pada i może popołudniu się przejaśni chociaż troszkę. Poszłabym z małym wreszcie na spacer, bo mały dostał hulajnogę i trzeba wypróbować ;) Teraz znowu obowiązki w domu i chwila dla siebie8) 

Wczoraj strasznie mnie wzdęło, bo nie byłam cały dzień w kibelku.. dziś już byłam i trochę lepiej, ale czuję jakieś rewolucje w brzuchu.. w sumie to mam tak już kilka dni. Mam też słaby apetyt, choć organizm prosi o swoje .. ale co zrobić. Ten słaby apetyt dotyczy produktów mlecznych tak jak już wspominałam, ale także warzyw. Wolę zjeść pieczywo, jakieś pieczywka, wafle lub chrupki kukurydziane.. dlatego wczoraj takie podjadanie... ehhh... coś chyba muszę zmienić w menu.. na jakiś czas.

Miłego dnia dziewczynki (pa) Lecę zajrzeć do was (przytul)

3 czerwca 2014 , Komentarze (9)

Hejo moje dziewczynki :PPZaprowadziłam małego do przedszkola, już tak dawno nie był. Wróciłam wykończona.. brak mi energii ! Zjadłam śniadanie i wypiłam kawę.. zapuszczam korzenie na kanapie! Oj nie dobrze..... (ziew)

Więc zaraz wstaję i troszkę się poruszam po mieszkaniu - z miotłom ? z mopem? :p

Co dziś znajdzie się w moim menu? Już piszę.. :

  • koktajl truskawkowy
  • zupa kalafiorowa
  • ciasteczko i jabłko
  • warzywa na patelnie

bardzo prosto, banalnie i szybko  ;)


Pogoda okropna, od rana mży.. słoneczka nie ma, tylko szaro i ponuro i zimno.... ale zapodajemy muzę i ruszamy tyłeczek :D

Miłego kochane (przytul)(pa) napiszę później jak mi poszło.

2 czerwca 2014 , Komentarze (15)

Udało się - nie na 100% ale nie jest źle. 

  • Kromka graham z krakowską podsuszaną, kawa z mlekiem i cukrem
  • koktajl (banan, truskawki, jogurt naturalny + słonecznik)
  • kapusta zasmażana, jajko, ziemniaki
  • pół jabłka, pół pomarańczy, ciastko owsiane 1x
  • sałatka ze świeżych warzyw z piersią kurczaka i sosem z jogurtu naturalnego, pół bułki (niestety zwykłej, dojadłam po synku)

Jedynym minusem tego dnia był właśnie kawałek tej bułki. Poza tym nie było podjadania.. no prócz dwóch wafli ryżowych. Wracam na dobre tory. A teraz foteczki foteczki foteczki tego co dziś zajadałam :)

i ciasteczka :)

ciasteczka wyszły przepyszne, lepsze niż ostatnio. robiłam troszkę inaczej, chyba dałam więcej miodu i dodałam oprócz żurawiny też rodzynki. Polecam. (przytul)(ziew)(przytul)

2 czerwca 2014 , Komentarze (15)

-3,4 kg

-13 cm 

Wczorajsze szaleństwa dały o sobie znać. Cały kg na plusie. Bo jak się ważyłam w środku tygodnia to na wadzę było już 84,6 a dziś jest 85,7 .... nawet pasek u góry przegoniłam :( Jestem zła na siebie!!!!!!!! Dziś już grzecznie - bardzo!! Dziś już będę trzymać rygor! Ostro! 

Co dziś planuję? Właśnie z tym mam problem.. odrzuca mnie trochę od produktów mlecznych.. nie wiem czy mi się już przejadły tzn jogurty, i musli z mlekiem.. muszę na razie coś wymyślić, by zastąpić na jakiś czas te produkty. Choć może czasem w środku dam się namówić.. bo ogólnie to z rana nie mam ochoty na nic takiego. Więc co zjeść na śniadanie??? Pewnie zjem kanapkę.. więc tak - oto wstępny plan: 

  1. kromka z czymś, pewnie z krakowską suchą
  2. koktajl bananowo - truskawkowy
  3. ziemniaki z kapustą zasmażaną
  4. być może upiekę ciasteczka owsiane, bo już mi się skończyły a do tego starta  marchewka i jabłko 
  5. sałatka? 

No to daję sobie wyzwanie co do sałatki na kolację. Musi wrócić więcej warzyw. Wieczorem na pewno dam sprawozdanie z tego dnia. Może też jakieś fotki. No to chyba tyle na teraz, trzymajcie kciuki!!(przytul)

1 czerwca 2014 , Komentarze (4)

Chciałabym mieć dla was dobre wiadomości lub choć trochę dobrego nastawienia by się z wami podzielić... niestety ... dziś mimo, że dzień lepszy, bo w towarzystwie mamy i nie czułam samotności to pod względem diety kiepsko.. nie mam nic na swoje usprawiedliwienie - mogę tylko napisać, że źle mi z tym. Wpadła pizza - dwa kawałki, niedzielny obiad czyli kotlety w panierce. Poza tym jakaś czekoladka, słonecznik i słodkie napoje. Oj !!!!! Ale mi wstyd!!! 

Jutro na wadzę na pewno będzie tragicznie! Ale jutro jest nowy dzień i nowe postanowienia. Z rana mniej więcej rozpiszę sobie jak będą wyglądać moje posiłki co by nie przesadzić i by nic nie padło nie pożądanego! Będzie dobrze! Jutro także podsumowanie miesięczne (prawie miesięczne). 

Miłego wieczorku :)

31 maja 2014 , Komentarze (12)

Jutro kończy się 4 tydzień mojej diety, prawie miesiąc odchudzania. W poniedziałek zrobię małe podsumowanie. Pewnie spadku nie będzie z powodu tych małych zachcianek i podjadania małego. Troszkę opuściłam się.. nawet nie staram się wplatać warzywa do diety. Znowu na kolację jem kanapki.. na szczęście nie z białego pieczywa. 

Dziś na obiadek młode ziemniaczki i młoda kapustka z kiełbaską drobiową. Bardzo dobre :) Wczorajsza fasolka też była przepyszna. Muszę kupić po niedzieli więcej, bo teraz kupiłam dosłownie parę deko. 

Dziś poszłam do Housa, ponieważ miałam kupon na -40% więc skorzystałam z okazji i kupiłam 3 bluzeczki za niecałe 42 zł. Normalnie bym za nie zapłaciła 70 zł bez 3 groszy. Najbardziej jestem zadowolona ze środkowej. 

Miłego popołudnia i niedzieli, ja z synkiem czekamy na gości - przyjeżdża moja mamcia :) i zostaje do jutra :) (tecza)(slonce):D