Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moja historia odchudzaniem jest bardzo długa. Na początku źle do tego podchodziłam, dlatego daleko nie zachodziłam. Teraz już wiem więcej, wiem jak się zdrowo odchudzać. Były gorsze i lepsze momenty. Udało mi się raz schudnąć ok 13 kg. Od tego czasu moje odżywianie zmieniło się, ale pokusy zostały. Moje perypetie z walką z kilogramami zaczęłam po urodzeniu synka, było to jakieś 5 lat temu.. teraz jestem mamą jeszcze 3 miesięcznej córeczki i kg niestety wróciły. Teraz zaczynam od nowa.. ale wierzę, że się uda :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 82875
Komentarzy: 4580
Założony: 20 listopada 2011
Ostatni wpis: 7 listopada 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
grubciaakasia

kobieta, 37 lat, Kluczbork

167 cm, 90.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 maja 2014 , Komentarze (13)

Wczoraj miałam małą przerwę, ale to nie znaczy, że dieta poszła w odstawkę. Staram się trzymać diety. Nie był tak na 100 % ale tragicznie też nie było. Mam kiepskie dni. Humor mi nie dopisuje. A dziś informacja, że mąż przyjedzie dopiero za tydzień mnie dobiła. Nic mi się nie chce.. nie chce mi się pilnować posiłków, wymyślać co mam zjeść a co dopiero gotować i przyrządzać. 

Kupiłam dziś na targu fasolkę, kapustę i młode ziemniaczki. Uwielbiam ten sezon. Truskawki też tanieją coraz bardziej. Muszę na dniach kupić i zamrozić.

Nie poddaję się. Ale przy takim podejściu waga w poniedziałek nie pokaże kolejnego minusu.. przyznam się, że zdarza się też małe podjadanie.. na prawdę małe. Coś umyka mi moja mobilizacja.. mam małego doła.

28 maja 2014 , Komentarze (27)

Nie planowałam dziś ważenia, ale czasem lubię w tygodniu wejść na wagę.. no i dziś weszłam na wagę by sobie tak podejrzeć moją wagę i ... prawie kg znowu na minusie :):) Tak bardzo się cieszę :)

Jestem już po śniadanku. Dziś sobie dogodziłam :) Dietetyczny naleśnik z truskawkami i jogurtem. (naleśnik z mąki pełnoziarnistej, pół szklaneczki mleka i białka + otręby) całkiem inny smak niż tradycyjne naleśniki. Może źle dobrałam składniki.. wy robicie naleśniki? takie dietetyczne? 

Dzisiaj muszę troszkę ogarnąć mieszkanie, wstawić na allegro pakę ciuchów, zrobić obiadek - zapiekanka z ziemniaków. A reszta dnia to leniuchowanie - może jakiś film albo nadrobię zaległości w moim opowiadaniu (na blogu). Miłego dnia 8)

27 maja 2014 , Komentarze (17)

To zacznę od menu:

  • bułka grahamka, Kubuś
  • kawa, serniczek i garstka orzeszków ziemnych
  • mega wypasiona tortilla (taka jak wczoraj tylko więcej wszystkiego w środku)
  • bułka fitness z serkiem wędzonym, kawałek serniczka.

Gdzieś umknął mi jeden posiłek. A to dlatego, że śniadanie było późno i obiad też był późno bo po 15. Ale nic się nie stało.

A oto serniczek z menu

A to ja mniej więcej 3 miesiące temu :)

Miłego wieczorku :*

27 maja 2014 , Komentarze (7)

Późno śniadanie, późno II śniadanie i kawa. Znowu dzień nie po mojej myśli. Nic nie robi się raz dwa... ale opłacało się :) Nie mogę wam jeszcze zdradzić co .. Dziś wolne więc drugą połowę dnia spędzę na odpoczywaniu. Nie mam jeszcze pomysłu na obiad. Chcę coś zrobić szybko, może zrobię zapiekankę. Na dwa dni będę miała. Dziś brak foto menu, ale potem dam jakieś fajne foteczki do wpisu. Dam zdjęcie serniczka na zimno i moje obecne foto.  

Dziś tak się czuję !!!! (patrz obrazek)


26 maja 2014 , Komentarze (7)

Oddali kolory!!!!! :):):):):) Dziś zabiegany dzień, a nie zapowiadał się. Miałam wrócić do domu odpocząć, poleżeć a nawet chciałam położyć się spać... ale plany się zmieniły. Obleciałam prawie całe miasto. W między czasie jadłam. Potem po małego do przedszkola, a potem wymyśliłam na kolacje tortille to znowu wyszliśmy z domu. 

Oto szybkie menu dnia dzisiejszego:

I śniadanie: bułka grahamka z serkiem wędzonym ( w pracy) wcześniej była kawa.

II śniadanie: jogurt aktivia musli z musli, pestkami słonecznika i dyni ( także w pracy)

Obiad: kromka żytniego, 3 pulpeciki

Podwieczorek: 2x ciastka owsiane. 

Kolacja: Tortilla.

To by było na tyle :) pozdrawiam

25 maja 2014 , Komentarze (12)

Jutro idę na 5 do pracy więc nie w głowie mi będzie ważenie i robienie pomiarów, dziś to zrobiłam... spadek oczywiście jest .. -1,4kg. W tamtym tygodniu miałam mały spadek i w tym tygodniu nadgoniłam. Powoli do przodu, nie od razu Rzym zbudowano.... a szkoda :P 

Trzy tygodnie, jak to szybko zleciało. Niedzielny dzień - leniwy dzień. Rano poszłam po małego, bo nocował u cioci. Potem poszliśmy na małe zakupy, ale za wiele nie kupiłam, bo wszystko mam, a zależało mi na młodej kapuście.. miałam na nią smak. Zrobiłam coś innego i nie tradycyjnie pierś z ziemniakami i surówką. Potem poszliśmy z synkiem na spacer do parku, ładna pogoda więc trzeba korzystać. 

Oto moje foto menu - dzisiejsze:

I Śniadanie: musli żurawinowe jogurtowe z mlekiem, kawa z mlekiem i cukrem

II Śniadanie: jabłko ze skórką, pieczywko żytnie, sałata, polędwica z warzywami, ser wędzony

Obiad: Pulpety drobiowe w sosie pomidorowym z makaronem

Podwieczorek: chipsy błonnikowe, sok 

Kolacja: sałatka - mieszanka sałat, ogórek, pomidor, kukurydza, rzodkiewka, jogurt nat, ketchup i przyprawa oraz dwa pieczywka żytnie

I zdjęcia ze spacerku :)

I mój synuś :)

24 maja 2014 , Komentarze (8)

Śniadanie: kawa z mlekiem i cukrem, jogurt mleczny start bananowy z musli (na dnie), pestki dyni i słonecznika

II śniadanie: truskaweczki i banan, 2 wafle ryżowe

Obiad: zupa pomidorowa, kromka żytniego

Podwieczorek: pomarańcz i baton musli

Kolacja: pomidorek, jajo, kromka żytniego z serkiem almette i sałatą

I tak to wygląda, mam nadzieję, że nic poza tym nie wpadnie. Dwa ostatni posiłki będą w pracy. Musi być teraz grzeczni. @ się zbliża i chęć na podjadanie większa. Woda w pogotowiu cały czas. Miłego dnia. Jutro wolny niedzielny dzień, foto menu na pewno będzie i może jakieś foteczki ze spaceru :)

24 maja 2014 , Komentarze (2)

Wczoraj byłam bardzo niegrzeczna. W pracy dałam się namówić na małe co nie co..

oto menu:

  1. kawa, kromka żytniego z sałatą i sałatką
  2. 1 ciastko owsiane, koktajl 300g truskawek, jogurt naturalny, cukier
  3. zupa pomidorowa, ugotowane udko
  4. jogurt gruszkowy, nasiona słonecznika i dyni, musli i otręby, mały lód z maszynki
  5. połowa porcji sałatki, pomarańcza, bułka grahamka i koktajl owocowy (kiwi, mango na pewno i jogurt naturalny)

Już tłumaczę.. na wieczór koleżanka poczęstowała mnie koktajlem, nie mogłam odmówić.. pół szklanki .. ona też jest na diecie - szczerze koktajl był dla mnie za gorzki, a to przez kiwi. Zjadam pół porcji sałatki, bo drugie pół wylądowało na podłodze :/ dlatego kupiłam bułkę... nie powinnam. A co do loda.. to też dałam się skusić, namówić.. Dziś już będzie grzecznie i będzie FOTO MENU. ps. dalej nie ma kolorów... buuu...

23 maja 2014 , Komentarze (21)

Wczoraj na wieczór już było kiepsko.... dla mnie kiepsko to już nawet parę paluszków. moja nie dobra ręka, nie słuchała się mnie, a może za cicho lub za słabo protestowałam. Wpadło parę paluszków. Muszę się bardziej kontrolować. 

Menu:

  1. Kawa z mlekiem i cukrem, kromka żytniego z sałatą i sałatką
  2. Jogurt 7 zbóż, troszkę słonecznika, otrąb i musli.
  3. Zupa pomidorowa z kawałkami wędliny z indyka
  4. 2 ciastka owsiane domowe, frugo lód
  5. sałatka, 2 pieczywka żytnie, pomarańcz

Koniec lenistwa, czas do pracy - 2 dni na 2 zm. Dam radę. Tęskni mi się za rowerem, ale w taki upał nie wiem czy dało by się jeździć. Coraz częściej myślę też by zacząć ćwiczyć. Bo mam swój trening zrobiony, ale na razie za mało mam na to czasu, chęci i motywacji. Odkładam to ze względu na pracę. Samą dietą daleko nie zajdę. Obiecuję, że to przemyślę. 

22 maja 2014 , Komentarze (6)

Wczoraj na kolację robiłam sałatkę, będę ją miała jeszcze na kilka posiłków. Na wieczór mnie olśniło. Miała być tradycyjna jarzynówka + fasolka czerwona, ale koniec końców wyszło coś innego. Poleciałam do sklepu po jakąś wędlinkę drobiową i zrobiłam oto taką sałatkę:

  • makaron
  • szynkowa z indyka (100g)
  • ser wędzony żółty
  • mieszanka (kukurydza, groszek, marchewka)
  • odrobinka cebuli dla smaczku ostrzejszego. 
  • ogórki konserwowe
  • jogurt naturalny i łyżka majonezu light
  • sól, pieprz

o jej jak się zajadam, tak mi smakuje. wczoraj na kolację a dziś na śniadanie w takiej postaci jak na zdjęciu :) porcja na talerzyku miała 230 kcal.

dziś samotny dzień. troszkę zrobiłam porządków.. ile ja mam gratów nie potrzebnych to aż głowa boli. kiedyś trzeba się tego pozbyć.. po co mi notatki ze szkoły policealnej, albo listy z dzieciństwa, wyrosłam z tego sentymentalizmu. trzymam je.. łudzę się, że kiedyś będę chciała tam zajrzeć.. al tylko leżą i zbierają kurz.

miłego dnia !!!!!! dziś woda z cytryną dla miłej odmiany !!!!