Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kreatywna studentka z ogromnym poczuciem humoru.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 37942
Komentarzy: 967
Założony: 6 stycznia 2012
Ostatni wpis: 22 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Chuda.na.gwalt

kobieta, 33 lat, Kraków

176 cm, 105.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Nowy Rok - 100 kg; Wakacje - boskie ciało ♥

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 września 2013 , Komentarze (4)

Hej ;)
po dwóch miesiącach nieobecności  WRACAM. Nie przytyłam przez ten czas, ani nie schudłam. Stoję w miejscu. U mnie nowe życie, nowe studia, nowe miasto... tyle co się u mnie wydarzyło, tyle stresu.
Czuję, że to dobry czas, żeby zacząć DALSZE zmagania o piękną siebie. ;)

Dziś na śniadanie zjadłam jogurt truskawkowy 150 g z łyżką płatków.
Na obiad: zupa krem z buraków z ziemniakiem i łyżką jogurtu naturalnego

A na podwieczorek i kolację zrobione mam koktajle warzywne i owocowe. ;)


Co do ćwiczeń wczoraj biegałam 30 minut. ;)

Więcej informacji już niedługo. :)
Pozdrawiam!

19 czerwca 2013 , Komentarze (8)

Witajcie! :)
Wczoraj trochę Was poczytałam i od razu nabrałam motywacji.
Przeanalizowałam, przeliczyłam, przedyskutowałam sama ze sobą i stwierdziłam, że:
1) z Wami tak łatwo schudłam 20 kg, więc muszę tu wrócić na dobre,
2) że pisząc tu jest dużo łatwiej, wrzucając zdjęcia, rozpisując co się je i co się ćwiczyło - bo wie się, że jeśli coś pójdzie nie tak to trzeba będzie się przyznać przed Wami, a to WSTYD, więc zanim się "zgrzeszy" to kilka razy dodatkowo się pomyśli,
3) dieta musi iść w parze z ćwiczeniami i na odwrót, przez ten czas, który bywałam tu tylko próbowałam różnych rzeczy i szczerze: LIPA! Nie działają. Owszem ćwiczenia są okej, jeśli chce się utrzymać wagę, ale żeby schudnąć to trzeba jeszcze dodatkowo zdrowo się odżywiać,
4) jesteście moją motywacją, czasem coś poradzicie, czasem dacie "kopniaka" za złe zachowanie, ale z Wami wszystko co sobie zaplanuje jest MOŻLIWE.

Tak więc do ROBOTY, nie ma czasu do stracenia!!!

Dziś drugi dzień mojego kolejnego ODCHUDZANIA z Wami.

Za 36 dni muszę być laską w bikini, więc WALCZĘ!

Moje jedzenie dziś jak do tej pory:

Plus serek, którego zapomniałam dodać do listy: ok. 130 kcal.

I zdjęcie jedzenia ( tylko tyle udało mi się dzisiaj zrobić zdjęć, jutro postaram się zrobić więcej):

18 czerwca 2013 , Komentarze (5)

Hej,
wiem powinnam dostać mocnego kopniaka za to, że się nie odzywam, ale u mnie prawie wszystko nie tak.
Cwiczyłam, ale nie chudłam... A teraz? Zaliczenia i sesja i czuję, że zginę. Obudze się z ręką w nocniku po sesji i bedzie za późno, jeśli czegoś ze sobą nie zrobię. Jednym słowem: RATUJCIE!!! Wiem, ze na Was zawsze można liczyć Kochani! ;)
POMOCY!!! Muszę się dobrze prezentować w bikini do 26 lipca!!!

10 maja 2013 , Komentarze (9)

 Witajcie Kochane.
Melduję, że u mnie całkiem nieźle. Ale diety średnio się trzymam. Za to ćwiczę i biegam.
Wczoraj ponad godzina siłowni i ponad 30 minut biegania.

No nic... Chyba znów muszę zacząć Wam pisać co zjadłam.

Tak więc jak do teraz to:
2 banany, z 5 rzodkiewek, kromka chleba z sałatą, serkiem i plasterkiem szynki, 3 plastry szynki i leniwe pierogi z bułką tartą...
Obiecuję poprawę co do jedzenia.

Znacie jakieś ćwiczenia na uda i boczki? Tylko skuteczne. ;)

25 kwietnia 2013 , Komentarze (10)

Kochane potrzebuję Waszego wsparcia i motywacji!
Niby dwa razy w tygodniu siłownia, przynajmniej raz w tygodniu bieganie, czasem więcej, ale jakoś nie widze efektów. Chyba za dużo jem. Błagam pomóżcie!

17 kwietnia 2013 , Komentarze (14)

Kochane dawno mnie tu nie było, ale ciągle walczę. Tyle się dzieje, ze mało czasu mam.
Zaczęłam biegać, chodzę na siłownie. Z jedzeniem różnie, ale z głową. ;)
Staram się wrócić na dobre warzywno-owocowe tory i trzymajcie kciuki, żeby się udało. :)
A co tam u Was? Jak Wam idzie? Opowiadajcie co u Was! :)

Damy radę laski!!!!!!! :D

4 marca 2013 , Komentarze (11)

Witajcie! Dziś dzień zaczął się bardzo wcześnie, ale też bardzo dobrze. Przyjechałam do Wrocławia i tam przywitało mnie słoneczko. Poza tym osiągnęłam kolejny cel, chociaz nie było tak łatwo jak na początku. Może dlatego, że jakoś nie mogę się zebrać do regularnych ćwiczeń. Ale mam... -20 kg na wadze od kilku dni! :D

To na razie tyle. Postaram się częściej pisać, ale jakoś nie mam jak, bo ciągle coś.

Ps. Czy myślicie, że już jest dobra pogoda na bieganie wieczorami lub rano? Czy jeszcze zimno? ;)

17 lutego 2013 , Komentarze (12)

Kochane przepraszam, ze nie piszę codziennie, ale nie mam czasu. :( Za to powiem Wam, ze trzymam się diety, czasem ćwiczę i widać efekty. Waga spada. Bliscy i znajomi widza efekty. :) Ja w sumie też trochę, ale mi gorzej zobaczyć. Wczoraj zmieniłam pasek, ale myślę, że następnym razem jak sie zważę to osiągnę swój cel, bo brakuje mi już naprawdę niewiele. :D
Trzymajcie się ciepło Kochane! Trzymam za Was mocno kciuki! :D