Tak ,tak dziewczyny u mnie w pracy typowe szalenstwo dietetyczne .
Wszyscy sie odchudzaja oprocz sikorki .
Ja jem zdrowo .
Od klku dni nie ma w pracy ciasteczek .
Zobaczymy jak dlugo .
Zakazane jest przynoszenie slodyczy.
Tortow zakaz tez.
Brat greczynki chca ja chyba zmobilizowac do tego aby cos zrobila z soba.
Mowi jej glosno ze ma za duza dupe.
Wczoejaj o 17 .30 zrobila sobie talez z salata lodowa i papryka polal sosem jogurtowym.
Zjadl i mowi do mnie i do 2 greczynki za na dzis to juz koniec jedzenia.
Mowiac ze jest ladny i mlody i musi dobac o siebie .
Rula 35 lat robi z siebie 60 , wszystko ja ciagle boli a nadwagi ze 20 kg ma .
Rad nie rad chyba jej glupio bylo i na kolacje piers z indyka zjadla z salata.
Wyjadkowo wczesnie bo przed 21 godz.
Normali to je kolo 22 i do domu zabiera cos na nastepna kolacje z mezem .
To sie u grekow nazywa wspolne siedzenie bo w dzien nie ma czasu jak sie pracuje i dzieci ma.
Wczoraj nie bylo ani gotowania ani pakowanie do domu.
Szef chudy jak szczur w zalaznym sklepie mowi ze jesc nie moze bo go nerwy zzeraja.
A nie wiski pita na okraglo hehehe
Szef junior 1 smieje sie z wszystkich i mowi ze on najwiecej schudnie.
Dwa dni nie podjada ani frytek ani gyrosu.
Salatki sam sobie na kolacje robie .
A do domu kupil sobie konfleks i 12 litrow mleka .
Mijam go w korytarzu a on cole jedym duszkiem i buteka pusta.
Szef junior 2 -zaproponowalam mu uklad ze jak schudnie do 80 kg to dostanie odemnie 1000 euro.
Mowi ze po swietach sie za siebie bierze .
Juz 15 stycznia jak na razie nie rusza go wspolne odchudzanie .
Greczynka na powaznie sie wziela.
Na razie zero slodyczy .
Dzis amoretto bylo bo ja ciagnie rano do ciasteczek przy kawie.
Mowi do mnie a co takie amoretto to nic wielkiego.
Na kolacje indyk z kapusta kiszona.
Zjadla na raz pol kilo cycka .
Nie dobrze jej bylo .
Swiecie przekonana ze zdrowo je i tym razem schudnie.
Do fitnesu idzie od lutego.
Ja tak tylko patrze jak dlugo to szalenstwo potrwa .
Teraz ide cwiczyc .
Pozdrawiam.