Pamiętnik odchudzania użytkownika:
1985natalia2

kobieta, 39 lat, Mrągowo

167 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Śmigać bez skrępowania w bikini z wagą 58kg :D albo i mniej :P

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 stycznia 2013 , Komentarze (1)

uff i po dentyscie, jakos przetrwalam, odszedl mi stres i nagrodzilam sie frytkami z jednego ziemniaka. po calym dniu postu nadrobilam kalorie. szkoda mi tylko bylo facetow ktorzy zostali na poczekalni, jak wyszlam to jeden po 40tce popatrzyl na mnie wzrokiem przedszkolaka i mowi coo chyba dwa na raz pani robila bo slyszalem ze wiertlo dwa razy chodzilo heh usmialam sie, siedza i nasluchuja stare konie co sie w gabinecie dzieje.
zrobie jeszcze kilka brzuszkow i postaram sie zasnac bo nerwy mi odchodza i marnie sie czuje eh

7 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Dziś dzien podpisania mojej  nowej umowy o prace, jestem teraz asystentem prawnym kancelarii adwokackiej heh, umowa marna i na zlecenie ale na rok, więc prawdopodobnie od października ruszam jeszcze machnąć mgr a coo :)

Waga nieznana, sobota była dniem luzu jedzeniowego, nawet browar wpadł, z rana w sobotke waga pokazała  równe 60kg ale ponieważ nagrzeszyłam do wieczora to paska nie zmieniam, może jutro znowu stane na wadze, albo w środę. :P

Dziś na śniadanko 4 małe hm...nawet nie wiem jak to nazwać paszteciki z pieczarkami...chyba tak

2 śniadanko kefir 0%

obiadek heh jajecznica na cebulce z dwoch jaj, wiem ze marnie  ale wpadlam na chwile z pracy do domu i lece zaraz do dentysty brr plus kawka

podwieczorek grapefruit

kolacja jeszcze nie namierzona:



4 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Moje drogie

Dziś ostatni dzien mojego stażu, od poniedziałku przechodzę juz na prace na zleconko, kasa marna bo pół etatu ale lepsze to niż bezrobocie. Ciesze sie z tego co mam :)

Piątek więc wieczorem polece do mojego miśka, mam dziś chęć pogrzeszyć więc może wkońcu skuszę się na jakieś 2 kawałki pizzuchy z browarkiem a coo tam, schudłam już tyle że od czasu do czasu moge sobie pozwolić i nawet tego waga nie zauważa, a nawet jak zauważy to ile mi od tego przybędzie? całe nic heh  

3 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Dzięki lasencje za komenty w sprawie mdłosci,heh mineły wraz z częstymi wizytami w wc, w nocy byłam kupkowym potworem chyba z 6 razy latałam. Najwyraźniej do mojej grypki dołączył jakiś wirusek żołądkowy, ale już jest oki.

Na wadze kolejny spadeczek, jeszcze 400g dzieli mnie od znalezienia się w klubie 5 z przodu :D dziś na wadze 60,4kg. Powiem wam że nawet fajnie mi było z tą myślą o ciąży i chyba pora powoli zgłębić ten temat z moim M, ciekawa jestem co on na to, pewnie bedzie przerażony jak większość facetów ehh

A jak wasi panowie zareagowali na rozmowę o chęci posiadania potomstwa? czy powiedziałyście im już po fakcie dokonanym hehe?

Menu:

śniadanko: kromka razowca z serem żółtym, kawa z cukrem

2śniadanko: kefir 0% truskawkowy ok 200kcal, jabłko

Obiad: ziemniak z pieczarkami w sosie, grzybki w occie

podwieczorek: śledzik z cebulką

kolacja pół gołąbka

troche dziwne te moje menu ale trzeba pozjadać zapasy z sylwestra :)

Buziaczki kochane i niech nam kilogramki lecą :)

2 stycznia 2013 , Komentarze (11)

hej laseczki
dzis zwracam sie do tych doswiadczonych kobitek w temacie ciazy. a mianowicie dzis uswiadomilam sobie ze od ponad tygodnia mam okropne mdlosci, ciagle marudze ze mi niedobrze i dzis zaczelam sie zastanawiac ze kurde juz ponad tydzien mnie to meczy. najgorzej jak jestem glodna, zjem cos i mam spokoj na dobra godzine potem znowu. rano lece od razu jesc, wystarczy chrupkie pieczywko i czuje sie lepiej, nie wymiotuje wcale ale moze warto by zrobic test. stosuje nuvaring wiec teoretycznie jestem zabezpieczona ale wiadomo ze zadna antykoncepcja nie chroni na stowe. tak wiec kochane czy to podejrzany objaw?miala tak ktoras z was?

30 grudnia 2012 , Komentarze (2)

witusiam
nadal pisze z lozka, temperaturka spadla, apetyt powoli wraca ale kosci nadal bola. co za wredny wirus ehh nikomu nie zycze
jeden plus tej calej sytuacji, swiateczne grzeszki poszly w zapomnienie, nie zalowalam sobie ale i nie pochlanialam wszystkiego jak nieprzytomna. dzis na wadze 60,7 wiec spadek o 0,3kg jak na poswiateczne wazenie bilans zadowalajacy mega, ba takiej wagi nie mialam od lat, 5 z przodu coraz blizej.
a jak wasza waga po swietach kochane?

29 grudnia 2012 , Komentarze (5)

witusiam moje vitalki
dlugo mnie nie bylo, od swiat nie wstaje z lozka, grypa total, 39st goraczki, powalilo mnie totalnie. chyba  nie ma lepszej diety po swiatecznym jedzonku jak choroba. nic tylko plyny, wstret do jedzenia. dopiero dzis pisze i to z lozka na tablecie. widzialam w tv ze grypa szaleje ojj szaleje i to mega agresywne wirusy a najgorsze jest to ze nie ma na to lekow tylko paracetamol ale ja bralam go co 2h w krytycznym momencie a temp spadala o 3kreski heh
trzymajcie sie zdrowo laseczki, nie mam juz sily wiecej pisac.

26 grudnia 2012 , Komentarze (1)

Lasencje kochane
Zbliża się sylwester i nowy rok a jak powszechnie wiadomo jest to czas postanowień, obietnic itp. Zaczęłam sie dziś zastanawiać czego jeszcze mi brakuje, co chciałabym osiągnąć i wyszło mi że pierwsza sprawa to mieszkanko, chociaż wynajęte ale tylko moje i mojego misia. Następna sprawa to dzieciątko heh wiem że to sprawa mało dietetyczna i pewnie powali wszelkie moje dotychczasowe osiągnięcia na kolana ale mimo wszystko chceeee i już :P
Ostatnia i najmniej ciesząca mnie sprawa ale jak już tamte nie wypalą to chciałabym zrzucić 3 kg :) najlepiej już w styczniu, więc myśle że sprawa jak najbardziej realna.
Chodzi też za mną jakaś mała podróż zagraniczna heh
To tyle jeśli chodzi o moje życzonka co do roku 2013
A wy kochane czego sobie życzycie? Macie jakieś postanowienia ?

26 grudnia 2012 , Komentarze (4)

Cisza jakaś, wszystkie jedzą, nikt sie nie chwali hehe :P a ide i ja coś wszamać :D a od jutra znowu walczymy :)

23 grudnia 2012 , Komentarze (1)

Spadeczek o 0,1kg heh zawsze coś, po pizzach, frytkach i hamburgerze to i tak sukces, ale nadrabiałam ruchem, dziś już grzecznie aby jutro na wieczór zrobić wolne miejsce kaloryczne :)
śniadanko: 2 pieczywka chrupkie, sałatka śledziowa z groszkiem, herbata
2śniadanko: 3 mandarynki
obiad