Wpadłam tylko żeby podzielić się dobrą nowiną!!!
Moje kochane muszę się pochwalić iżżżżżżżżżżżżżżżż
dzisiaj rano ujrzałam tę wymarzoną, oczekiwaną 6 z przodu na wadzę!!!!!!!!!!
1. cel osiągnięty!!! ( co prawda z 3 -dniowym opóźnieniem:P ale lepiej później niż wcale:)
Wyznaczyłam sobie kolejny cel: 65 kg -pierwszego kwietnia:)
Dzisiaj cały dzień spędziłam na uczelni- dosłownie (od 9.00 do 20.00).
Śniadanko (8.15) jajecznica z szynką, 2xchrupkie pieczywo, zielona herbata
II śniadanie: (10.00) pół czerwonej papryki, mała marchewka, 4 pomidorki chery
przekąska: (12.15) serek wiejski, 2X chrupkie pieczywo, kawa z mlekiem
Obiad (16.30) -bar studencki: grillowana pierś z kurczaka ,
zestaw surówek (m.in. marchew,sałata,ogórek)
Kolacja (20.30) - trochę późno, ale postanowiłam zjeść bo zapewne położę się ok 24.
mięso z kurczaka (podudzie bez skóry) i marchew z rosołu
kawa zbożowa z mlekiem
Pozdrawiam i do jutra!!!
Pamiętajcie- nie odpuszczajcie w weekend!!!
P.S. Tęskniłam:) Dziękuję za miłe komentarze. W niedzielę wieczorem nadrobię zaległości i poczytam o waszych zmaganiach! Zmykam do książek.Papa!!!