Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1080589
Komentarzy: 37039
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 27 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 65.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 czerwca 2018 , Komentarze (20)

                              Witajcie Kochani 

Dziś bez tytułu... Jakos brak weny heheheh. Chyba pogoda daje się we znaki, a może nie ?! Jest godzina 21 a ja ? Piję kawkę, rozpuszczalna bo rozpuszczalna ( bo tylko taką pijam) ja wiem.... ktoś powie, ale to nie kawa :) hahaha możliwe :) No ale piję kawkę i zasypiam :D Dosłownie :) Dziś Moi drodzy zrobiłam sobie maseczkę ;) a cóż to za maseczka możecie zobaczyć w oto tym filmiku ;) oto link ;) 

www.youtube.com/watch?v=PmXplqEO2aU&t=93s

Niby zrelaksowałam się po maseczce, ale coś mnie głowa zaczyna boleć... ćmić... Dlatego też wieczór w domu. M pojechał w trasę, a ja z dziewczynami ;) Być może jutro pojedziemy wieczorem do miasta, na spacer....ale zobaczymy jaka będzie pogoda i jak będę się czuła. @ zaraz powinna sobie pójść..Za to wczorajszy wieczór był udany ;) najpierw maseczka a później grałam z dziewczynami w grę "5 sekund" ubaw po pachy hahahah Polecam grę :) 

Posiłkowo dziś lipa... właściwie nic nie jadłam, tzn na śniadanie dwa tosty, później złapałam kawałek kurczaczka ( filet ale taki niewielki) i na kolację kawałeczek naleśnika bez   niczego ... o jaaaaa dopiero teraz widzę,że ja nic nie zjadłam. Nie, nie tak byc nie może. Od jutra zaczynam notować, bo znowu się zaniedbam...a tego nie chcę. 

Dobrze Kochani, bo nic ciekawego nie wymyślę... do jutra ;) Aaaa bym zapomniała... jeśli ktoś mnie ogląda na YT to jutro będą informacje odnośnie rozdania ;) zapraszam popołudniu na filmik... 

Wam życzę spokojnej nocki :) Pozdrawiam i całuję :* :* 

26 czerwca 2018 , Komentarze (37)

Witajcie Kochani ;) 

           Nie było mnie tydzień?! Ale zleciało ;) Szok. Jak wiecie byłam na kilka dni u rodziców. Potrzebowałam tego, mimo,że przez ten czas u rodziców, głowa mi pękała :) Heheh Wiecie 3 dziewczyny do ogarnięcia, Moje dziewczyny plus Moja chrześniaczka :) Było wesoło :) 

          Oj wesoło było, gwarno :) Dziewczyny właściwie każdą chwilę wykorzystywały aby być na dworze :) super :) wyszalały się :) Za Nami koniec roku. Ogólnie jestem zadowolona ze świadectw :) Dały radę dziewczyny :) :) Chrześniaczka zadowolona bo była u dziewczyn na zakończeniu w szkole :) Zobaczyła jak to wszystko wygląda.... bo od września sama będzie uczniem I klasy :) jejku jak ten czas leci.... dopiero co się rodziła w tu za chwilę 7 lat ... Moja jedna z dziewcząt za chwilę 12 lat.... druga w grudniu...szok :( 

        Tak jak wcześniej pisałam planów na wakacje brak. Tzn jedne były ale okazuje się,że brak kasy, uniemożliwi to . Cóż życie... poradzimy sobie w inny sposób. Zastanawiam się czy 12 latce wyprawia się jeszcze urodziny ? Muszę zapytać młodej :) heheheh 

       Relacje z M ogólnie, mogą być, chociaż wisiały czarne chmury.... jednak wszystko jakoś rozeszło się po kościach ;) Wolałam milczeć, aby ie wpadać w złość ;) I to pomogło ;) Nie rozpętałam dzięki milczeniu większej burzy hahahah. 

       Jesli chodzi o dietę ? Hmmm brak... poza chodzeniem, prasowanie, sprzątaniem aktywności brak. Tak na prawdę, sama nie wiem co jest tego powodem. W sumie zauważyłam,że wszystko runęło, gdy jednego dnia przestałam notować posiłki.... No i tak poszło....dzień za dniem. Może jeszcze wrócę na właściwe tory...Kto wie. Póki co jakoś nie skupiam się na diecie, ale na rodzinie. Chociaż powiem Wam,że chciałabym też w końcu skupić się na sobie, a nie tylko na innych :( Tylko ja to zrobić ? Zacząć myśleć o sobie, tak aby nie zranić innych ? Tzn w teorii wiem....ale w praktyce? Nie :( 

https://uonetplus.vulcan.net.pl/torun/Start.mvc/In...

/www.youtube.com/watch?v=zgkXvYTLZZ0&t=18s

www.youtube.com/watch?v=WtXogiVRoiU&t=81s

A tu Kochani możecie sobie przypomnieć, jak wyglądam ;) W jednym z filmików są również podziękowania dla Was Kochani z Vitalii ;) W jednym z nich możecie zobaczyć muzeum w Toruniu ;) Miłego oglądania ;) 

Dziś udało mi się nadrobić sporo waszych pamiętników, a jeśli o którymś zapomniałam , przepraszam :( poprawię ;) tylko dajcie znać ;) 

Pozdrawiam Was serdecznie :) życzę Wam udanego wieczoru :) 

20 czerwca 2018 , Komentarze (24)

                                 Witajcie Kochani 

           Jak Wam mija dzionek ? Co u Was ? U mnie hmm nawet ok :) Jeśli chodzi o dietę, to powiem tak.... nie stosuję się ściśle diety. Staram się nie objadać, jeść w miarę racjonalnie. Niestety fotek brak :( i wpisów w kalendarzu też :( bez menu :( No nic takie życie. Woda ostatnio też kuleje.... aż dziwne bo przecież za oknem ciepło. No nic czas na poprawę. Ale wiecie co ??? !!!! Teraz jakoś skupiłam się na relacjach z Moją rodzinką :) Właśnie odnośnie Naszych relacji, aby nie zapeszyć, jest ok :) Co bardzo mnie cieszy :) To dla mnie teraz ważniejsze, niż dieta. Chociaż wiecie... fajnie by było pokazać szczuplejszą sylwetkę na plaży...ale cóż widocznie nie mogę mieć wszystkiego naraz :( Cieszę się z tego co mam :) 

            My już spakowane, M pojechał w trasę....a My jutro do moich rodziców :) postanowiłam,że jutro zabiorę na noc Moją chrześniaczkę :) i do soboty będziemy gościć u rodziców :) Hihihih Mama będzie miała wesoło :) A będę i ja, więc będzie miała towarzystwo i wsparcie w opiece :) Tylko niestety będę spała na podłodze hihihih ale to dobrze na kręgosłup robi :) hahahah

          W piątek koniec roku.... chciałam też chrześniaczce pokazać, jak wygląda koniec roku szkolnego w szkole :) hihihihi bo od września sama będzie uczniem I klasy :) hihih. Byłam we wtorek na zakończeniu przedszkola :) Kurcze aż się popłakałam,że wzruszenia ;) obiecałam,że przyjadę, to nie mogłam Jej zawieźć :) obiecałam też,że zobaczy właśnie jak wygląda koniec roku w szkole :) Gdy niosą dzieci sztandar itp.....Zresztą to ostatnia okazja, bo młoda idzie do 6 klasy i ja idę ostatni raz na zakończenie ;) A poza tym mam misję, muszę kwiaty zanieść dla nauczycieli itp ;) 

           Planów wakacyjnych jako takich nie mamy, bo krucho z kasą :( za dużo wydatków.... może uda się chociaż na kilka dni nad morze jechać. Zobaczymy...nie planujemy...wszystko na spontanie ;) ;) hihihh 

          No to tyle co u mnie ;) Aaaaaa bym zapomniała..... u dziewczyn w klasach, rozeszła się wiadomość,że nagrywam na YT. Jedna z dziewczynek wyczaiła i rozpowiedziała ;) hahahah Ojciec jednej z dziewczynek zobaczył filmik z testem maseczki i powiedział..."jak ta kobieta nagrywa takie filmiki, to niech się liczy z hejtami " hahahaha dobre sobie.... przecież ja wiem,że hejt jest wszędzie nawet tu na Vitalii :) No i co mam przestać pisać ? Nagrywać ?? Nie... dopóki, dzieci nie będą pisały brzydkich komentarzy, będzie ok. Zresztą nie przejmuję się opinią tego ojca. Zresztą jeśli się komuś jakiś film nie podoba, nie musi oglądać.... ja nikogo do niczego nie zmuszam :) :) No to tyle ;) 

        Czas nadrobić Wasze pamiętniki hihihi. Miłego wieczoru Kochani :) Do następnego razu :) papapapap

15 czerwca 2018 , Komentarze (32)

Witajcie Kochani :) jak wam mija dzień? U mnie spokojnie :) Rano było spokojnie :) Pochwalę Wam się,że dziś zerwałam swoją pierwszą wyhodowaną TRUSKAWKĘ :) :) JUPI :) Może dla jednych to być śmieszne, ale dla mnie ogromna radość :) Za rok już będzie urodzaj hihihi. Dziś małe zakupy i kawka u Mamy ;) 

Samopoczucie dziś super :) ale tak mnie od wczoraj rozpiera energia,że nagrałam filmik :) na który Was oczywiście zapraszam :) tu jest link :) 

://www.youtube.com/watch?v=RByaTerW5MI&t=125s

Oprócz testu maseczki bąbelkowej, zobaczycie denko maseczkowe :) Nawet nie wiecie ile mi to sprawia frajdy i radochy...nagrywanie :) Dziś córka powiedziała,że oglądają mnie Jej koleżanki z klasy... hahahah a jedna chciała ode mnie autograf ;) bo powiedziała,że zbiera podpisy wszystkich youtuberów :) hihi Powoli przygotowuję się na rozdanie z okazji 100 subków ;) Więc zapraszam, jeśli komuś sie podoba i chce mnie oglądać ;) oczywiście do niczego nie zmuszam ;) 

Mam też nadzieje,że taki dobry humor mnie szybko nie opuści :) Jutro dzień ważenia i mierzenia hmmmm waham się czy to robić ;) Pożyjemy zobaczymy hihhi Teraz cieszę się chwilą... tu i teraz :) :) 
Jeszcze raz dziękuję Wam Kochani za Wsparcie :) Jesteście Kochani :) :) 

Wam życzę udanego weekendu :) i spokojnego wieczoru piątkowego :) Buziole dla Was :*(zakochany):*

14 czerwca 2018 , Komentarze (43)

Witajcie Kochani :)

Dziękuję Wam z całego serca, za wszystkie komentarze, pod ostatnim wpisem. Wiem...był niepokojący i straszny. Ale powiem Wam jedno... nie poddam się, nie pozwolę aby dziecko decydowało o Moim życiu. O tym czy będę z Jej ojcem, czy nie... Tak być nie może, to ja jestem dorosła, to ja decyduję...a Ona powinna się cieszyć,że ma kto dać Jej jeść, przypilnować, pobyć z Nią. Spędzać z Nią czas, bawić się, grać !!!! Wiem, też że te zachowanie, to sposób na zwrócenie uwagi ojca... tylko,że to na ojca nie działa. I to Ją chyba boli, że to ja mam większą władzę, nad ojcem niż Ona... Dodam też,że nie zawsze były takie kłopoty i problemy... to nasila się z wiekiem.... 

Można to tłumaczyć buntem nastolatka.... ale nie wszystko, prawda ?! Boli Ją też,że własna matka Ją olała... Ja to rozumiem.... bo mnie też boli,że Ona nie interesuje się dzieckiem.... ale nie zmienię tego, bo Jej matka mysli o sobie.... ostatnio nawet Nam wysłała fotki, jak to świetnie się bawi w jakimś hotelu nad morzem.... a dziecku nic nie kupi bo nie ma kasy :D Ale nie o tym wpis... 

Dziękuję,że jesteście i że Was mam :) Jesteście dużym wsparciem :) DZIĘKUJĘ :) 

Oświadczam,że nie poddam się, nie pozwolę aby dziecko mną zawładnęło. Odganiam od siebie złe myśli, bo to faktycznie nic nie pomoże.... Nie doprowadzi do niczego dobrego.... Bo co... nawet gdy sobie coś zrobię, to Jemu na złość nie zrobię, ani Jego córce... Tylko Swojej rodzinie i córce.... A tego nie chcę... Od dziś myślę pozytywnie.... 

Cieszę,się bo mam z kilkoma z Was ciągły kontakt i to też mi pomaga.... Jesteście Wspaniali :) Nie napisałam wspaniałe, bo i panowie się zdarzają na V :) :) :) 

Życzę Wam spokojnego wieczoru ;) i sobie również :D Pozdrawiam serdecznie :) :) :) 

13 czerwca 2018 , Komentarze (71)

Witajcie Kochani....

Niestety ostatnio dopadła mnie jakaś niemoc...troszkę to wina tego przeziębienia, katar, dalej daje się we znaki...a ja ? Na proszkach :( coś niby lepiej, ale bez szału. Szczerze to nawet nie mam siły robic tego wpisu, a co mówić o aktywności... Owszem staram się dużo chodzić,a wczoraj wieczorem nie wiem czy to proszkach Fervex...ale zaczęłam tańczyć :) Tak :) i zeszło mi jakieś 40 minut.... byłam mokra.... ale wiecie, jaka zadowolona?! Zaraz po, poszłam pod prysznic i do łóżka :) Dosyć szybko zasnęłam, ale budziłam się co jakiś czas... bo katar...i nos zapchany :( 

Duży wpływ na moje samopoczucie, ma też to co dzieje sie ostatnio u mnie. W poniedziałek byłam u psychologa... wyszłam w sumie skołowana.... tysiące myśli... dobrych i złych.... Pani psycholog zapytała czy na następną wizytę mogę przyjść z partnerem.... Powiedziałam,że postaram się Go nakłonić, aby poszedł ze mną, ale nic nie obiecuję... Powiem Mu kilka dni przed wizytą, a to dopiero we wrześniu. Nie może byc tak,że On nie reaguje na to jak Jego dziecko kłamie Nam prosto w oczy... Musimy obrać ten sam kierunek, a nie że każde z Nas inaczej do tego podchodzi.... A co z tego wyjdzie ?! Nie wiem... Być może ta wizyta zadecyduje,czy nadal będziemy razem czy nie.... Znowu zaczynam miewać mysli samobójcze....ale nie umiem tego zrobić....Swojemu dziecku, rodzicom.... Jestem tchórzem? Byc może.... Zrobiłam się taka osowiała, bez chęci do życia. Dieta ??? Nie ma jej... tzn czasami zapominam zapisać co jadłam, czasami zapominam cyknąć fotkę... Ale nie dbam teraz o to... Zwyczajnie opadam z sił.... 

Przepraszam Was za moje smęcenie.... ale potrzebowałam tego, a chciałam też Wam dać znać,że żyję ;) 

Życzę Wam udanego wieczoru :) Pozdrawiam cieplutko i wracam do nadrabiania  Waszych pamiętników :) 

10 czerwca 2018 , Komentarze (28)

Tylko zdjęcia :( dopadło mnie przeziębienie.  Dziś na proszkach. Ledwo żyje.  Pozdrawiam 

5 czerwca 2018 , Komentarze (49)

Witajcie Kochani ;) to dzisiejsze menu. 

ŚNIADANIE : bułka z ziarnami + serek almette

II ŚNIADANIE : banan

OBIAD : jeden trójkąt pizzy

KOLACJA : pasta z awokado z bułką z ziarnami ( awokado, serek almette,łyżeczka majonezu, sól, pieprz i papryka) REWELACJA !!!! do tego czereśnie ;) 

Nowością którą odkryłam, nie jest awokado, bo te już jadałam. Ale głównie w sałatce z kurczakiem ;) teraz wyszperałam przepis na pastę i powiem Wam,że to był strzał w dziesiątkę. Jedyne co bym zmieniła, to, to,że następnym razem nie dam majonezu ;) tylko am serek almette :) 

Do tego woda 1,5 litra ;) Wczoraj także było 1,5 litra. 

A tak poza tym u mnie znowu zawirowania... i to sporo ich jest. W poniedziałek idę do psychologa.... Mam wrażenie,że funkcjonuję od jednej do następnej wizyty u psychologa :( Znowu moje myśli nie są zbyt pozytywne. Robię dobrą minę, do złej gry przed domownikami... Obym tylko za szybko nie wybuchła.... 

W walce o lepszą siebie trwam dalej... tylko jedyny minus...nie mogę dupy podnieść :( aby poćwiczyć :( POMOCY !!!!! 

Czas poczytać jak Wam idzie...Udanego wieczoru :) 

5 czerwca 2018 , Komentarze (19)

Witajcie Kochani ;) To takie małe zestawienie tego co udało mi się pstryknąć aparatem ;) Szału nie ma, ale cóż... nie każdy dzień musi być doskonały ;) Zestawienie 3 dni ;) 

2 czerwca 2018 , Komentarze (24)

 Witajcie Kochani ;) udało się wstawić zaległe fotki ;) Może nie wygląda rewelacyjnie....ale cóż ;) najważniejsze,że udało się schudnąć ;) 

Dziś zanotowałam spadek 0,7 kg i 4 cm mniej tradycyjnie brzuch, biodra, piersi i talia. Wszystko po 1 cm ;) cieszę się bardzo :) Bałam się stanąć na wagę, bo po @, bo nie ćwiczyłam.... i powodów pewnie bym jeszcze kilka znalazła. jednak nie żałuję hihihi. Od 5 maja schudłam 1,2 kg. Może szału też nie ma ale to spadek który utrzymuję się cały maj :) hihi Waga albo spadała od 5 maja albo stała w miejscu :) I po miesiącu jest -1,2 kg :) 

Samopoczucie  ogólnie ok ;) dziewczynki u dziadków grzeczne hihihi, a My z M cieszymy się sobą ;) Głównie wieczorem hihihi bo ja starałam się od wczoraj poogarniać w domu, a On w garażu :) dziś też od 10ej zabrałam się za zamiatanie, mycie podłóg, kurze i lustra :) a mamy ich 4 w domu ;) Dziewczynki w swoich pokojach też mają lustra ;) a z czasem będą miały toaletki. Ja nie wiem jak One coś w swoich lustrach widziały hahahaha. Dziś muszę zadzwonić do rodziców, czy jeszcze na dzisiejszą noc zostają ;) Abym wiedziała jak dzien planować :) 

Wam życzę udanego dnia ;) miłego weekendu :) Zmykam Kochani :) Pozdrawiam