Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1080072
Komentarzy: 37039
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 27 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 65.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 września 2017 , Komentarze (27)

Witajcie Kochani :) Jest, mam :) Dziś przyszła dietka :) Ale byłam podekscytowana hihihi gdy zobaczyłam jadłospis na ten tydzień bardzo się ucieszyłam. Jest to co lubię, tylko przeraża mnie ilość pieczywa ;( no ale może tak ma być ? Limit 1500 kalorii mam, zaczynam od jutra ;) 

Obiadek na jutro już gotowy mniam, mniam ( ale co to, to dopiero jutro aby apetytu Wam nie narobić ) 

Zamieniłam kilka posiłków, ale większości nic nie zmieniałam :) Przeraża mnie też troszkę,że kolacja ma być tak późno, bo o 18.30 a ja w tygodniu chodzę spać przed 21 ;) No nic zobaczymy, jestem dobrej myśli ;) 

Dobrej nocki życzę i wspaniałego poniedziałku :) Pozdrawiam serdecznie :) 

8 września 2017 , Komentarze (87)

Witajcie Kochani 

Stało się, zrobiłam to, inaczej nie mogłam. Nie daję rady, a nawet jak daję to na chwilę ;( Jest mi źle, jest mi wstyd przed samą sobą,że nie dałam rady. Może nie do końca, ale 70 % dałam. To był impuls, który kosztował mnie 99 zł. Zamówiłam dietę Smacznie dopasowaną. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale chcę spróbować. Może dzięki temu będę miała jasny obraz co jest dobre a co złe? Może dzięki temu nauczę się jeść z głową na dłużej a nie tylko na 2 tyg ;( W niedzielę mam dostać plan diety,aż nie mogę się doczekać. Jestem podekscytowana na maxa :) Oczywiście M się póki co nie dowie. Jeśli uda mi się coś zrzucić to Mu powiem ;) Dieta na 2 m-ce....Oby ta stówka nie była całkowicie stracona ;) 

Powiem szczerze,że boje się, tego co zobaczę w niedzielę. Boję się,że nie sprostam nawet takiej diecie,rozpisanej :( Pisząc to aż mam łzy w oczach ;( Złapałam ewidentnie DOŁA na MAXA ;( 

Teraz pytanie do osób posiadających właśnie taką dietę. Czy zmobilizowało Was to? Czy faktycznie człowiek chudnie? Czy jest to katorga, czy raczej dopasowane menu? Będę wdzięczna za odpowiedzi. 

Czas poczytać co u WAS. Dobrego wieczoru życzę. 


3 września 2017 , Komentarze (12)

Witajcie :)

Minął tydzień mojej zmiany...zmiany w postaci aktywności, którą wykonywałam w 100 % każdego dnia po 40 minut ćwiczeń. Ciężko było ale dałam radę. Zmiana nastąpiła także w menu, notowanie i fotografowanie. Z tym też dałam radę. Może nie było rewelacyjnie, ale dla mnie nastąpiła  duża zmiana. Nie podjadałam,a to już duży sukces. Nie zamierzam się poddawać, kolejny tydzień przede mną. Plan aktywności, jakiś w głowie jest ale oficjalnie zapiszę go juto, gdy będę znała plan lekcji dzieci. Menu tez jako takie spisane, tzn propozycje. Jutro zamierzam też dołożyć hula hop ;) leży biedne zakurzone ;) 

Samopoczucie moje może być, może nie schudłam przez ten tydzień tyle ile bym chciała ale moje ciało po tym tygodniu takie jakby jędrniejsze się stało. Kolejny tydzień przyniesie spadek ;) Najważniejsze to wprowadzić aktywność i to kontynuować :) 

Problemy mam jeszcze z piciem wody, może i tego się nauczę. Jak wiecie podjęłam się wyzwania " zero słonego " dziś dzień 1 zaliczony, a orzeszki kusiły :) 

Dziś dzień wolny od aktywności,dziś skupiam się na ogarnięciu dzieci do szkoły. 

Miłego wieczoru Wam Życzę :) Pozdrawiam 

2 września 2017 , Komentarze (20)

Moi Drodzy zapraszam serdecznie do Mojego wyzwania " zero słonego " owe wyzwanie dotyczy jedzenie paluszków, czipsów, krakersów....tego co słone.....Ja może nie mam strasznego problemu z tym, jednak czasami wpadną czipsy...i liczę na to,że wyzwanie pomoże mi jakoś się od tego odciąć. Tak jak to było i jest ze słodkim, nie mam parcia na nie. A nawet jak zjem kostkę czekolady to jak dla mnie ma dziwny smak i nie zachęca mnie do dalszej konsumpcji :) Liczę, że i ze słonym tak będzie :) 

Wyzwanie rusza od jutra, jeśli ktoś ma problem właśnie z takim podjadaniem, zapraszam będzie mi Bardzo Miło :) 

Do zobaczenia Kochani JUTRO :) 

31 sierpnia 2017 , Komentarze (9)

Witajcie Kochani 

Jak Wam mija dzionek? Jak pogoda? 

U mnie pogoda w kratkę,raz słońce a za chwilę chmury i wiatr. Niby zapowiadali deszcze, burze i wichury. No oczywiście zawsze gdy M wyjeżdża to pogoda się pogarsza. Oby tylko prądu nie wyłączyli. 

Co u mnie odnośnie odchudzania? Dziś dzień 8 od kiedy zapisuję menu i robie fotki. Jak mi idzie? Hmmm daje radę, staram się mieścić w zapotrzebowaniu. Wczoraj troszkę przekroczyłam, ale będę się bardziej pilnowała. Jeśli chodzi o aktywność, dziś dzień 4 ;) Plan aktywności wykonany w 100 % fotka wieczorem ;) Plan który sobie ułożyłam jest tygodniowy. Dlaczego ? Ponieważ tak jest chyba łatwiej zapanować, zrealizować. Bynajmniej mi jest łatwiej. Tak rozpisałam ćwiczenia,że łącznie wychodzi 40 minut ćwiczeń, czasami 45 ;) Uważam,że nie jest źle. Kolejny tydzień także mam już rozpisany. Zastanawiam się jednak nad jakimś wyzwaniem. Może z Mel B lub Primavera. Pomyślę jeszcze, zobaczę jak dziewczynki będą miały lekcje w jakich godzinach. Początek września to zawsze jest chaos zanim się wszystko ogarnie, trochę potrwa. 

Tak jak wspomniałam dziś mija 7 dzień od kiedy znowu podjęłam walkę o lepszą siebie. Dziś też rusza wyzwanie do którego dołączyłam. Nie wiem czy uda się chociaż 1 kg schudnąć, ale mam jakiś mały cel, motywację. Co będzie to będzie. Nie poddam się a to chyba jest najważniejsze. 

To chyba tak w skrócie tyle co u mnie ;) 

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę spokojnego popołudnia :) oraz wieczoru :)