Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1140736
Komentarzy: 37680
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 24 lutego 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 66.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 sierpnia 2017 , Komentarze (9)

Witajcie Kochani 

Jak Wam mija dzionek? Jak pogoda? 

U mnie pogoda w kratkę,raz słońce a za chwilę chmury i wiatr. Niby zapowiadali deszcze, burze i wichury. No oczywiście zawsze gdy M wyjeżdża to pogoda się pogarsza. Oby tylko prądu nie wyłączyli. 

Co u mnie odnośnie odchudzania? Dziś dzień 8 od kiedy zapisuję menu i robie fotki. Jak mi idzie? Hmmm daje radę, staram się mieścić w zapotrzebowaniu. Wczoraj troszkę przekroczyłam, ale będę się bardziej pilnowała. Jeśli chodzi o aktywność, dziś dzień 4 ;) Plan aktywności wykonany w 100 % fotka wieczorem ;) Plan który sobie ułożyłam jest tygodniowy. Dlaczego ? Ponieważ tak jest chyba łatwiej zapanować, zrealizować. Bynajmniej mi jest łatwiej. Tak rozpisałam ćwiczenia,że łącznie wychodzi 40 minut ćwiczeń, czasami 45 ;) Uważam,że nie jest źle. Kolejny tydzień także mam już rozpisany. Zastanawiam się jednak nad jakimś wyzwaniem. Może z Mel B lub Primavera. Pomyślę jeszcze, zobaczę jak dziewczynki będą miały lekcje w jakich godzinach. Początek września to zawsze jest chaos zanim się wszystko ogarnie, trochę potrwa. 

Tak jak wspomniałam dziś mija 7 dzień od kiedy znowu podjęłam walkę o lepszą siebie. Dziś też rusza wyzwanie do którego dołączyłam. Nie wiem czy uda się chociaż 1 kg schudnąć, ale mam jakiś mały cel, motywację. Co będzie to będzie. Nie poddam się a to chyba jest najważniejsze. 

To chyba tak w skrócie tyle co u mnie ;) 

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę spokojnego popołudnia :) oraz wieczoru :) 

26 sierpnia 2017 , Komentarze (39)

Witajcie Kochani 

Dziś dzień 3 zanotowanych posiłków i fotek. Dziś także miało miejsce ważenie,mierzenie, aby mieć co porównywać. Właśnie sobie obliczyłam,że gdybym chudła 0,5 kg miesięcznie to w 18 tygodni ( bo tyle zostało do końca roku ) schudłabym 9 kg. Czyli tyle ile bym mniej więcej chciała. Wydaje się realne i mało szkodliwe dla zdrowia, takie chudnięcie??? Jak uważacie??? 

Niby tygodniowo nie ma jakiegoś szału bo to tylko 0,5 kg. Jednak w skali całego planu schudnięcia to już sporo wychodzi. Teraz tylko jak to zrealizować? Słodkiego nie jem, jak wpadnie kostka czekolady lub cukierek do possania to dużo? Jednak od tych 3 dni nie wpadło nic słodkiego. 

Chciałabym poprosić o rady, jak tego dokonać, na co zwracać uwagę. Jeśli ktokolwiek by udzielił swoich rad, mogłabym wyeliminować to co źle robię. 

Będę wdzięczna za każdy komentarz,za każdą poradę. Już wielokrotnie przekonałam się,że na Was można liczyć. 

Życzę Wszystkim dobrej, spokojnej nocki.....a ja? Ja będę szperała po necie w nadziei znalezienia złotego środka na schudnięcie. 

Pozdrawiam serdecznie :) 

25 sierpnia 2017 , Komentarze (24)

Kolacja ( zapiekłam leczo ;) 

 Rybki miało być więcej ale córka zjadła, gdy nie patrzyłam :D 

24 sierpnia 2017 , Komentarze (24)

 Mój pomysł na śniadaniowe muffinki ;) hihihihi 

23 sierpnia 2017 , Komentarze (38)

Witajcie Kochani :) 

Tak to już bywa,że wznosimy się   :) i upadamy  ;( taki już Nasz los. Grunt to się nie poddawać i iść dalej, wytyczoną drogą. Zamierzam i ja tak zrobić. Nie upadłam, bo nie przytyłam, ale....ale zaniedbałam aktywność, posiłki. To zamierzam zmienić,poprawić, naprawić, nazwijcie to jak chcecie. Nasze zawirowania żołądkowe już poszły w niepamięć. Ufffff chwała im za to :) :D Dziś postanowiłam pomyśleć, nad planem naprawczym mnie ;) 

Dążę do wagi 55 kg, do spadku braku zadowalającego brakuje powiedzmy 9 kg... Robiąc analizę na Vitalii, dowiedziałam się,że stosując Ich dietę taka wagę mogę uzyskać już.... w listopadzie. Wszystko fajnie, ale niestety brak środków na to, a i jakoś nie jestem przekonana do takich diet. Jednym słowem boję się,że nie podołam, przygotowywania posiłków na 3 sposoby. Inaczej ja, inaczej dzieci no i M... Ale analiza pokazała także,jeśli zmienię swój sposób odżywiania to taką wagę mogę zobaczyć w lipcu 2018 ;) hmmm to mnie chyba jakoś bardziej przekonało. Wiadomo,jeśli bym osiągnęła ją szybciej to się nie obrażę ;) I ta opcja na chwile obecną, jest dla mnie strzałem w 10 ;) od czegoś człowiek musi zacząć, nie ważne, który to już raz.... 

Dla lepszej motywacji postanowiłam dołączyć do wyzwania " - 3 kg we wrześniu " Tu również, nie nastawiam się na taki dokładny wynik i spadek 3 kg, ale kto nie próbuje ten traci podwójnie. Nie mniej jednak liczę na mały spadek, który przybliży mnie do mojego celu ;) 

Nie zamierzam się poddawać, dopnę swego celu. W te wakacje nie dałam rady, tak jak spora część Nas :) tutaj obecnych...ale następne wakacje będą Nasze :) 

Mimo,że @ w toku,od jutra wdrożę aktywność tyle ile dam radę. 

Trzymajcie kciuki ;) 

Pozdrawiam serdecznie życzę miłej nocki ;) Do jutra :)