Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1079840
Komentarzy: 37038
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 27 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 65.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 maja 2017 , Komentarze (19)

No i po weekendzie... Tak zleciał nawet nie wiem kiedy. Sobota? Sobota minęła hmmm na sprzątaniu, gotowaniu, praniu, prasowaniu :) Tak, tak :) M pojechał na rozładunek i zabrał dziewczynki, abym odpoczęła hihihihi No i tak wyglądał mój odpoczynek, bajka. Ale powiem Wam... Faktycznie mimo,że pół dnia spedziłam na prasowaniu, praniu itp to odpoczęłam :) Odpoczęłam psychicznie, nie było mama a możemy to, mama a możemy tamto :) hihihi może wyrodna jestem ale cóż odpoczełam :) Co do niedzieli? Była komunia , tak poszłam :) Poszłam mimo,że była tam siostra i szwagier M :) Ale wiecie co???? Jakoś nie zwracałam na Nich uwagi i atmosfera była super :) Pogoda dopisała :) było po mojej myśli. Nie było gorąco, w sam raz była pogoda i dzięki temu założyłam sukienkę hihihi Reakcja M na sukienkę wow :) Chodź do mnie Moja Celinko Balbinko zrobimy sobie fotkę :) Tak mi powiedział :) Ucieszyłam się :) Weekend uważam za udany :) 

20 maja 2017 , Komentarze (16)

Witajcie 

Dziś taki misz masz tego co wydarzyło się w ostatnich dniach. Skończyliśmy kłaść podłogę :) teraz tylko szlifowanie, lakierowanie i gotowe ;) Kolejna sprawa? Zakończyłam pierwszy tydzień rehabilitacji. Efekty? Znikome owszem są, ale bez szału. Zresztą nie ma co się spodziewać cudu. Rozwalić łapę nic trudnego,ale ją naprawić to już wyższa szkoła jazdy. W sumie lekarz zbytnio nie zaszalał z zabiegami, ponieważ mam tylko laser i ćwiczenia. Laser trwa jakieś dwie minutki, ćwiczenia jakieś 25 minut. W domu też wykonuję ćwiczenia,prostowanie palca jakoś idzie, ale gorzej ze zginaniem. Poza tym palec taki bezwładny jest, mam cały czas mrowienie w nim. Od poniedziałku rozpoczynam drugi tydzień rehabilitacji, później czeka mnie wizyta u lekarza i zobaczymy co będzie dalej, poproszę o kolejną rehabilitację. Kolejna sprawa? Jutrzejsza komunia święta, na którą wcale nie mam ochoty iść. Żałuję,że się zgodziłam, no ale cóż, miejsca już opłacone i nie wypada nie iść. Powód mojej niechęci odnośnie komunii? Siostra i szwagier Mojego M. Ci co mnie czytają zapewne pamiętają, jak to córka M będąc na ferie u siostry M, naopowiadała na Nas...że na nic nie pozwalamy,że krzyczymy itp... jak to dziecko. No i o ile z M po 2 miesiącach zaczęła rozmawiać, tak ze mną od lutego cisza... Byli u Nas w tygodniu i ani be, ani me... Z M rozmawiali normalnie a ze mną???? Mnie potraktowali jak powietrze.. Zapytałam grzecznie czy czegoś się napiją,Ich odp? Zlewające słowo NIE. Wychodząc z domu nawet nie powiedzieli do widzenia. Po Ich wyjściu skomentowałam to, ale M uważał,że wyolbrzymiam itp. Hmmm pomyślałam, może tak. Napisałam do siostry M, co tak szybko uciekliście i czy masz do mnie jakiś żal? Nie otrzymałam odpowiedzi... Nie otrzymałam od Niej ale od M. Powiedział mi,że Jego siostrę boli to ,że On stanął za mną a nie za nią. Że poparł mnie gdy Jego córka opowiadała bzdury, a nie poparł siostry. Cóż Jej sprawa.. Nie mniej jednak iść na komunię i patrzeć na te Ich twarze? Rzygać mi się chce. Ale pójdę, a to,że Ona ma jakiś problem, to Jej sprawa. Mało tego była też taka sytuacja, gdy M powiedział,Jej że młoda kłamie a wiecie co odpowiedziała Jego siostra z mężem??????? No i co z tego Nasz syn też kłamie ( ma 8 lat) No uszy mi opadły, jak można tak zareagować i chwalic się tym,że Ich dziecko kłamie??? No jak??? Ja tego nie mogę zrozumieć.

No to tyle póki co u mnie, a Wam jak minął tydzień? Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnego wieczoru i udanej niedzieli :) 

20 maja 2017 , Komentarze (18)

Waga co prawda trochę w górę ale cm spadły.  

15 maja 2017 , Komentarze (14)

Witajcie  :) tak jak w tytule, rozpoczęłam rehabilitację :) Dziś z rana podeszłam aby zapytać czy już mogę rozpocząć i czy już paluch się wyleczył..Na to Pan rehabilitant że tak :) ucieszyła mnie ta wiadomość :) Najpierw laser a później ćwiczenia. Najpierw Pan rehabilitant masował mi palec :) rozmasowywał :) hmmm było przyjemnie ( a gdy powiedziałam Mojemu M,że Pan mi palec masował to On się smiał,że by wolał co innego pomasować :) ajjjj faceci :) Po masaży i rozmasowaniu palca, były ćwiczenia i tak czas zleciał :) za szybko. No i przez dwa tygodnie mam sie stawiac na 7.30 :) Oczywiście nie byłabym soba gdybym nie zapytała ile czasu zajmie regeneracja palucha i powrót do sprawności. Odpowiedź mnie wkurzyła, bo.... powiedział,że może to być pół roku a nawet rok do całkowitej sprawności :( załamało mnie to :( ale cóż. Stało się i teraz  nie moge sie poddawać :) dam radę :) wiem to. nawet zakupiłam piłke do ćwiczeń w domu :) i sama też będę ćwiczyła :) 

Pozdrawiam serdecznie i spokojnego wieczoru życze :) 

13 maja 2017 , Komentarze (78)

Witam ponownie ;)Tym razem w lepszym humorze, bo ??? Bo przypomniało mi się,że jestem kobietą .....Tak !!!!!!  Wczoraj kupiłam sobie własnie taką sukienkę....Może troszkę niewyraźna.... pudrowy róż, ma górze koronka, po bokach kieszenie.... Wiecie co....zawsze gdy widziałam takie sukienki z kieszeniami, uważałam że są do d..y. Tak, tak.... Ale gdy przymierzyłam tą sukienkę... to mnie olśniło :) Zobaczyłam swoje kształty i stwierdziłam,że jest ok.... Sukienka ta ma takie cięcia,że kieszenie nie poszerzają a i pasek który tworzy trójkąt pod piersiami wyszczupla.... Zakochałam się w tej sukience do tego stopnia,że postanowiłam kupić do niej szpilki.... czarne.... Hmmm może nie jakieś kolosalne szpile, bo w nich bym się zabiła :) Sukienka zakupiona na komunię...ale chwilę później czekają Nas chrzciny.... M nic nie wie o tej sukience i zobaczy mnie w niej dopiero za tydzień :) heheh 

Kurczę ja wiem....może to dziwnie brzmi, ale ja naprawdę poczułam się kobieco w tej sukience.... Jak nigdy.... Mimo,że nie jestem jakoś szczególnie chuda...Spodobałam się sobie :) I zapragnęłam kupić więcej sukienek, spódniczek...ale..... właśnie jest ale.... Obcieram sobie wewnątrz uda...i to mnie odstrasza oraz zniechęca do noszenia spódniczek, sukienek :( a ubolewam nad tym.... bo gdy widzę grube.... otyłe dziewczyny, które mimo takich ud noszą sukienki to szlag mnie trafia :( jak one to robią....???? No jak???? Pytam jak???? A Wy macie skuteczne sposoby????? Zdjęcie użytkownika Paryżanka Butik nr 115.

13 maja 2017 , Komentarze (24)

Krótko i na temat ..... mam ochotę przespać dzisiejszy dzień :( złość, wkurzenie...od wczoraj nie ustępuje.... masakra jakaś :( 

Miłego dnia mimo wszystko życzę wszystkim miłego dnia ;)