Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1079618
Komentarzy: 37036
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 27 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 65.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 grudnia 2016 , Komentarze (17)

Witajcie :)

Nowy tydzień,a co Nas czeka? Oj aż się boję pomyśleć...Weekend niezbyt udany,ale wolę o tym nie pisać, bo szkoda moich palców na klikanie w tej sprawie ;) 

Poniedziałek też rozpoczęty burzliwie...ale trwam :) heheh Rano coś mnie podkusiło aby stanąć na wagę... bo w niedzielę jakoś dużo nie jadłam ...ale za to jak już zjadłam to mnie czyściło jak diabli :) Tak jakoś mam po kapuście,śledziach itp.... :) ale takie czyszczenie czasami jest potrzebne :) zwłaszcza gdy mamy pomiary :) heheh ale nie spoczywam na laurach, bo jak wiadomo nie tędy droga :) Będę walczyła do chwili osiągnięcia wagi odpowiedniej ;) 

Dziś jest 16 dzień wyzwania "adwent bez słodkiego" szok? Niedowierzanie?Tak.... jestem w szoku,że dalej daję radę...Mimo wczorajszej burzy, mimo dzisiejszego poranka również burzliwego... Jestem dzielna, nie dałam się...A co robiłam aby wytrwać? gdy czułam,że zaraz eksploduję? Piłam wodę...lub cokolwiek piłam ...i udało się :) 

Mimo wszystko samopoczucie jest ok...A jak Wasz dzień mija? Jak Wasze postanowienia ? Trwacie? Dajecie radę? 

10 grudnia 2016 , Komentarze (27)

Witajcie 

Nadeszła sobota,a co za tym idzie... pomiary :) tak tak... weszłam na wagę, pokazała 63.3 kg czyli mniej o 0.3 kg :) Czy to sukces? Dla mnie tak. To dla mnie mały sukces.Może cm nie spadło dużo,bo tylko po 1 cm w tali i brzuchu...ale wiecie co??? Za dwa dni powinnam dostać @więc.... to tym bardziej wielki sukces...że waga od 4 dni pokazuje tyle samo :) Hmmm tak sobie pomyślałam,że chyba lepiej notować mniejsze spadki,niż kilogramy w tygodniu bo szybciej się do nich wróci?! Może i moje myślenie jest błędne... To proszę mnie wyprowadzić z błędu ;) 

Ten spadek dał mi takiego kopa,że ogarnęłam kuchnię, zrobiłam obiad na jutro, ogarnęłam pokój.... poćwiczyłam :) Energia mnie rozpiera :) Mimo,że M jeszcze nie ma, mimo,że brzuch zaczyna coraz bardziej boleć... to humor, samopoczucie jest ok :) I liczę na to,że taki pozostanie :) Ale jak to mówią, nie chwalmy dnia przed zachodem .... hihihi 

A i jeszcze jedno :) dziś mija 2 tygodnie bez słodkiego :) hahah 14 dni daje radę, opieram się pokusom :) Dzielna dziewczynka :) 

A jak u Was? pomiary były? Spadki zanotowane? Pochwalcie się :) Trwacie w wyzwaniach ? 

Tym czasem miłej soboty :) 

9 grudnia 2016 , Komentarze (12)

Witajcie :)

Tak nadszedł piątek....i co dalej????? Pewnie powiecie,że dalej jest sobota i niedziela itd.... tralalalala owszem ;) Piątek, piąteczek, piątunio... ale tylko z dziewczynkami.... Bo M w trasie wrr, może przy dobrych wiatrach będzie jutro. Ale nie nastawiam się. A jak mija ten dzionek? Powiem tak... jest ok :) Dziś nie było jakiś akcji, o których warto pisać :) Pogoda wietrzna,ale może być..ważne,że nie ma ślizgawicy ;) 

Samopoczucie? Ok.... waga się utrzymuje :) wzrostu nie ma ;) A jutro ważenie :) wrrrrr śmiać się czy bać heheheh sama nie wiem. Liczę,że będzie spadek :) Mimo,że zaraz ma się pojawić @ wrrrrr..... No nic okaże się jutro :) Kolejny dzień bez słodyczy zaliczony --- to już dzień 13 :) hihi  Tak tak brawa mile widziane :) Ale wpadłam w samozachwyt....heheh ale to dla mnie nie lada wyczyn. Jutro będą dwa tygodnie.... szok i zadowolenie... Słodycze nadal kuszą,ale jakoś daję radę. :) 

Planów na weekend brak...

A Wam jak mija dzień? Trwacie dalej w swoich postanowieniach? Jakie plany na weekend? Udanego weekendu... Nie dajcie się pokusom :) 

8 grudnia 2016 , Komentarze (8)

Witajcie :) Czwartek prawie dobiega końca...a jak mija? Hmmm można powiedzieć,że dobrze :) Rano nie wytrzymałam i weszłam na wagę ;) i odnotowałam spadek :) kolejne 100 gram... hihi czyli już 300 gram mniej :) od soboty :) Zobaczymy czy ten stan się do soboty utrzyma. Wszystko się okaże za dwa dni :) Póki co nie zawracam sobie tym głowy. Posiłki dalej dzielnie zapisuję :) z fotkami hmmm lichoo.... ale jest zeszyt i wszystko w nim zanotowane :) Co z płynami? Hmmm piję i notuję :) nawet wzięłam specjalną szklankę do wody :) poza herbatami pijam wodę :) tak tak :) daję jakoś radę...Aktywność? Jako taka jest...Adwent bez słodyczy---dzień 12 zaliczony :) Brawo Ja :) i Wszyscy Ci którzy dają radę i walczą....Nie powiem, lekko nie jest, ale jakoś tak się zaparłam i trwam.... Heheheh Jeszcze tylko 16 dni i będzie koniec :) hahahahahah Dobre co? 

Samopoczucie? Hmmm może być...M wczoraj wieczorem wrócił, a dziś rano wrócił w trasę... Hahah to się z Nami nasiedział .... :( buuuu Wróci w sobotę popołudniu przy dobrych wiatrach...a pojedzie w poniedziałek....I tyle będę chłopa widziała. Ale nie ma tego złego ... hmmmm ogarnę prezenty... :) 

A jak Wam idą wyzwania? Postanowienia? Dieta? Dajecie radę? Pozdrawiam dobrej nocki :) 

6 grudnia 2016 , Komentarze (10)

Tak wiem, dziś jest wtorek od samego rana....Ale za to jaki wtorek...Od samego rana zamieszanie, bieganina...Ledwo na nogach stoję...Rano tradycyjnie zawiozłam dziewczynki do szkoły,później pojechałam do urzędu złożyć papiery....Pojechałam.....hmmm ujechałam 2 przystanki i tyle...zaczęło mi się robić słabo i musiałam wysiąść i iść pieszo....na miejsce dotarłam w ciągu 30 minut....i biegałam od okienka do okienka...Udało się wszystko wypełnić i teraz czas na decyzje...pozytywną lub negatywną...ale decyzję. Jeśli dochód nie przekroczy to powinnam się załapać na wszystko... ale to się okaże....Przy pozytywnej opinii wpłata powinna nastąpić jeszcze przed świętami... Oj fajnie by było...zastrzyk gotówki przed świętami.... Prawda?!....No ale o tym dowiem się za jakieś 2 tygodnie....

Ale to nie koniec wrażeń....ponieważ....pod wieczór czekało mnie zebranie... szkoda czasu jak się okazało....zero konkretów :( Z domu wyjechałam przed godziną 7....a dotarłam przed 20stą....Cały dzień w dupie..... Zero ćwiczeń, bo nogi odmawiają posłuszeństwa,brak wpisów posiłków, bark zdjęć.... Złość jest... ale najważniejsze,że przetrwałam kolejny dzień bez słodkiego :) dziś dzień 10 :) Rozpiera mnie DUMA :) :) :) 

A jak Wam mija dzień? Trwacie w swoich postanowieniach ? Pozdrawiam :) 

5 grudnia 2016 , Komentarze (8)

Dobry wieczór.......

Witajcie Kochani.... Zaczęliśmy nowy tydzień...A co za tym idzie, nowe nadzieje :) heheh tak, tak.... weszłam w nowy tydzień z nadzieją, na mniejszą wagę :) hihii waga od kilku dni się utrzymuje...notuję posiłki..dziś zaliczony dzień 3...mało tego zaliczyłam 9 dzień wyzwania adwentowego.... bez słodyczy :) Huraaaa brawo dla mnie i dla tych co dają radę :) Oj nie jest łatwo, nie nie...wszędzie kuszą słodycze ( wiadomo święta idą ). Mimo wszystko trzymam się dzielnie... Dziś może nie ma szału z aktywnością, bo tylko Mel B brzuch....ale zawsze coś... plus tradycyjnie chodzenie :) 

Samopoczucie? Jest dobre...nie narzekam...dziś dzień troszkę zakręcony...biegałam trochę za prezentami dla dzieci... fiu fiu... mamy 8 dzieci do obdarowania........masakra jakaś. Ale ja już wszystko zorganizowałam :) tylko jakieś drobne symboliczne mikołajki dokupię i będzie ok....No i sobie muszę coś kupić :) heheh kończy mi się tusz do rzęs, więc kupię :) i może buciki pod choinkę...No i jeszcze coś dla M... jest kilka opcji... pomyślimy, zobaczymy. A nie wiem czy się chwaliłam,ale mamy całą elektrykę podłączoną :) lampy wszystkie podłączone :) jupiiiiii :) 

No to taki u mnie dzień...a jak u Was? Pozdrawiam i dobrej nocki życzę :)