Witajcie :)
Nowy tydzień,a co Nas czeka? Oj aż się boję pomyśleć...Weekend niezbyt udany,ale wolę o tym nie pisać, bo szkoda moich palców na klikanie w tej sprawie ;)
Poniedziałek też rozpoczęty burzliwie...ale trwam :) heheh Rano coś mnie podkusiło aby stanąć na wagę... bo w niedzielę jakoś dużo nie jadłam ...ale za to jak już zjadłam to mnie czyściło jak diabli :) Tak jakoś mam po kapuście,śledziach itp.... :) ale takie czyszczenie czasami jest potrzebne :) zwłaszcza gdy mamy pomiary :) heheh ale nie spoczywam na laurach, bo jak wiadomo nie tędy droga :) Będę walczyła do chwili osiągnięcia wagi odpowiedniej ;)
Dziś jest 16 dzień wyzwania "adwent bez słodkiego" szok? Niedowierzanie?Tak.... jestem w szoku,że dalej daję radę...Mimo wczorajszej burzy, mimo dzisiejszego poranka również burzliwego... Jestem dzielna, nie dałam się...A co robiłam aby wytrwać? gdy czułam,że zaraz eksploduję? Piłam wodę...lub cokolwiek piłam ...i udało się :)
Mimo wszystko samopoczucie jest ok...A jak Wasz dzień mija? Jak Wasze postanowienia ? Trwacie? Dajecie radę?