Dziś robię chlebek :) mmm mnóstwo ziaren :) zobaczymy jak wyjdzie :) tu widok przed włożeniem do piekarnika :)
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (178)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1079575 |
Komentarzy: | 37034 |
Założony: | 17 kwietnia 2012 |
Ostatni wpis: | 27 listopada 2024 |
Postępy w odchudzaniu
Poniedziałek i menu....i domowy chlebek...
Dziś robię chlebek :) mmm mnóstwo ziaren :) zobaczymy jak wyjdzie :) tu widok przed włożeniem do piekarnika :)
Czas ucieka... wyzwanie dzień 8 :)
Witajcie :)
Nawet nie wiem kiedy ten czas ucieka....już jest 4 grudnia...za 3 tygodnie święta :( Dlaczego smutna buźka? bo jakoś od czasu rozwodu ( 6 lat) święta mnie nie cieszą...Wiem wiem... jestem z Nowym partnerem 5 lat to powinno mnie to cieszyć? Jednak magia świąt jakoś uleciała...jedynie stwarzam pozory ze względu na dzieci. Miałam dziś robić rozpiskę potraw świątecznych i harmonogram porządków... Ale jakoś weny brakkkk.....Może jutro najdzie mnie ochota na to ;) Fakt za dużo pewnie nie będę robiła, bo Wigilia będzie i u Mojej rodziny i u rodziny M....ale coś tam upichcę :) Mam kilka pomysłów hihi.....hmmm....
A jak Wasze harmonogramy? Gotowe? Jakie dania przygotowujecie? Na ile dni przed świętami robicie porządki?
Samopoczucie? Jest dobrze....rano odnotowałam spadeczek :) 100 gram wowwwwww jest moc :) dziś spożytych kalorii mniej, porównując dzień wczorajszy...Kolejny dzień dzień bez słodyczy, to już 8 dzień :) Mimo,że słodkiego sporo w domu, to ja trwam ;) A Wy jak dajecie radę?
Pozdrawiam i milutkiej nocki życzę i udanego poniedziałku :) :)
Powracam z fotkami....i notowaniem posiłków, kalorii ( oczywiście w przybliżeniu, ponieważ nie mam wagi a i nie bardzo mam czas na dokładne liczenie kalorii) Postanowiłam spożywać około 1800 kcal...może to na nowo mnie zmotywuje, do dalszej walki :) Aktywność jest już dzień 35...to duży sukces :) Jednak jak człowiek widzi co je, to jest łatwiej zapanować i się ogarnąć... Zobaczymy jak to pójdzie do świąt...
Kolejny dzień bez słodyczy jak widać zaliczony :) Brawo Ja :) Walczymy dalej :) Bo warto :)
Witajcie
Nastała sobota, a co za tym idzie, ważenie, mierzenie :) i jak efekty? Hmmm bez szału? Dla jednych tak a dla drugich ważne,że spadło...
Sprawa przedstawia się tak...
- 1 cm piersi
- 1 cm brzuch
- 1 cm biodra
- 2 cm uda
- 0.1 kg
- 1% spadł.
Może i nie ma szału, ale mnie cieszy każdy spadek. Jestem z siebie dumna,że podczas pobytu u Rodziców nie przybrałam na wadze...A kusili nie raz...jednak ja byłam twarda :) Dziś zaliczam dzień 7 wyzwania " adwent bez słodyczy" Czy dalej rozpiera mnie duma? Owszem ....
Podjęłam się kolejnego wyzwania.... 15 kg do 20 maja :) co prawda nie mam Komunii tak jak autorka...ale postanowiłam dołączyć a nóż coś spadnie :)
A jak u Was spadki? kto się mierzył i ważył dziś???? Przyznać się, jakie efekty?
Pozdrawiam i udanej soboty :)
Witajcie
Wytrwałam to już 6 dni bez słodyczy... czyli 6ty dzień wyzwania zaliczony :) Brawo dla mnie i dla tych co dali radę...
Dzisiejszy dzień jest zakręcony, padam na twarz i nie mam siły opisywać wszystkiego ze szczegółami... Dlatego tylko chwalę się wytrwaniem bez słodyczy ;) a reszte opiszę jutro....
Mam nadzieję,że i Wam dzień mija dobrze...życzę spokojnego i udanego weekendu :) Pozdrawiam Wszystkich cieplutko :) :*
Dobry wieczór
Jak Wam mija dzień? Mi mija spokojnie, bez jakiś akcji a to bardzo dobrze :) Zaliczyłam dziś 4 dzień wyzwania "adwent bez słodyczy" hura jupi :) Dałam radę, chociaż dziś już miałam chwilę zwątpienia, gdy brat przyniósł muffinki czekoladowe z wisienką w środku....achhhh jak pachniała.mmmm bosko, ale nie skusiłam się mimo,że córka nalegała...mówiła "mamusiu zjedz kawałeczek " ale ja z bólem musiałam odmówić.
Jeśli chodzi o aktywność? Zaliczone ćwiczenia spalające tłuszcz....dały popalić .....oj gorąco było :) ale trwam w ćwiczeniach już 33 dni :) jak to zleciało :)
Tyle na dziś....życzę dobrej nocki i miłego czwartku :) Pozdrawiam
Witajcie Kochani
Wtorek prawie dobiega końca.... A jak mija? Ujmując jednym słowem? Mija ok :) Dziś kolejna nocka u Rodziców... Ale od początku. Byłam dziś u okulisty...Diagnoza? wzrok mam dobry, nie mam wady wzroku. To super wieści :) Mimo wszystko jazda samochodem po zmroku jest koszmarem :( razi mnie światło... I pani zaproponowała mi okulary które odbijają światło... Koszt?! Około 500 zł :( uuuuuuu cena zbiła mnie z nóg :( poszperałam na necie i znalazłam w cenie 250 zł.... ale skoro nie mam wady to chyba nie ma sensu kupować takich drogich okularów...Sama już nie wiem... Pochodzę po salonach optycznych i popytam, może gdzieś znajdę tańsze...
Dziś z aktywności zaliczyłam Primavera wyzwanie na wtorek :) no i Dzień 3 bez słodyczy zaliczony jupiiiii :) Oby tak było do 24go :) heheh A jak Wasze wyzwania? dajecie radę ? :)
Samopoczucie? Jest dobre, pogoda za oknem? Ślisko, trzeba uważać, bo nie wszędzie jest posypane i można sobie nóżki połamać.
Plany na jutro? Są? Tak.... zamierzam pochodzić po sklepach, porozglądać się za prezentami....
A jak wasz wtorek mija? Prezenty kupione, wymyślone?
DOBREJ NOCKI POZDRAWIAM :)
Witajcie Kochani..
Co u mnie? Dziś poniedziałek...od samego rana hihihi...Rano najadłam się strachu :( Wyjechałam z domu i samochód sam jechał....Wiraże takie kręciłam,że szok...przy 20 km/h :( Te wiejskie drogi, nieośnieżone :( wrrrrrrrrrr......dopiero jak dojechałam do miasta odetchnęłam z ulgą...drogi odśnieżone, posypane... Ale dojechałam szczęśliwie do miasta, odwiozłam dziewczynki do szkoły...
Tak od słowa do słowa...i stwierdziłam,że przyjadę do Rodziców na noc... bo strach w taką pogodę jeździć. Pojechałam do domu spakowałam siebie i dziewczynki i hejaaaaaaa do miasta. Jutro i tak bym musiała zostać u rodziców bo mam okulistę... :( nie wiem co mi będzie robił...czy zakrapiał, czy co... i tak postanowiłam,że zostanę u rodziców... a jak się pogoda trochę poprawi wrócę do siebie :) M i tak nie ma w domu... to i tak same byśmy były....
A u Mamy będzie weselej... bo Jej brakuje towarzystwa :) Pogadamy sobie...oby tylko dziewczyny nie dały za bardzo popalić....
Dziś zaliczyłam 2 Dzień wyzwania" adwent bez słodyczy " Brawo dla mnie... do tego woda..litra już obaliłam :) No i aktywność? Tak... primavera wyzwanie na poniedziałek :) Jestem z siebie dumna :) Brawo Ja :)
A Wam jak mija dzień? Jak mija poniedziałek ? Buziaki miłego wieczoru :)
Niedziela prawie dobiega końca.... No i tym samym moje wyzwanie na dzień pierwszy dobiega końca. Mogę już powiedzieć,że dałam radę, nie ciągnie mnie dziś do słodkiego. Cukierki z płatków owsianych które zrobiłam wczoraj, spakowałam do miseczki i dziewczynki będą dostawały do szkoły... A ja? Ja obejdę się smakiem :) mam nadzieję,że dam radę :)
A ja mija ogólnie niedziela? Spokojnie, leniwie...Ale miło. Pogoda za oknem? Właśnie spojrzałam, bo M wyjeżdżał w trasę....i ujrzałam śnieg :) tak, tak :) No nic, trzeba było zasłonić szybkę od samochodu,aby rano nie było skrobania :) heheh a nic nie zapowiadało śniegu... Oby tylko nie było ślizgawicy :( bo tego nie lubię...
Samopoczucie? Jest dobre, mimo,że M pojechał....Ale wiem,że za kilka dni wróci...A ja? ja czekam na wizytę u okulisty i najgorsze jest to,że zgubiłam kartkę...z data i godziną :( i co pozostaje mi jutro zadzwonić i się upewnić...cos mi tam świta ale czy pamięć dobra to się okaże.. :) To tyle dziś u mnie... Dobrej nocki życzę...i udanego poniedziałku :)