Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1078922
Komentarzy: 36994
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 26 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 65.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 maja 2016 , Komentarze (5)

No smutno mi kurczę...Własnie rozmawiałam z Panem M  i nie ma opcji aby dziś był w Polsce :( Jeśli stanie się cud to może jutro będzie, ale Może przez duże M.....Nawet trening autogenny nic nie daje... smutek, złość,rozczarowanie...Takie uczucia we mnie teraz są. Mało tego Jego szef ma wy....ebane...On nie ma kasy na winietę, masakra. Zły jest...jest gotowy zostawić auto i wrócić na stopa. Za mało zmartwień,latania mam :( tu czas do komunii, zakupy itp... i co? Zostaje z tym sama. No może nie do końca, bo pomaga mi Mama. Ale wiadomo nie będę Mamy obciążała zakupami...Sama jakoś dam radę. Silna babka jestem, mimo,że kręgosłup daje się we znaki :(  Chyba czas wybrać się do jakiegoś masażysty....

Staram się zagłuszać myśli głośną muzyką...Bo w mojej głowie toczy się walka... dobra ze złem...

7 maja 2016 , Komentarze (8)

Powrót myślami do pobytu w sanatorium...A dokładnie mam na myśli trening autogenny...Co to jest? Jest to system ćwiczeń,równoważy energię duszy i ciała...Szczerze mówiąc, będąc w sanatorium kiepsko wychodziło mi zrelaksowanie się na spotkaniach relaksacyjnych. Jednak powróciłam do tego w domu. Na spokojnie można posłuchać...zrelaksować się w 100%. Będąc w sanatorium nie zdawałam sobie sprawy ile może dać takie odstresowanie się. Wiadomo,że potrzeba czasu na to abym się odstresowała i odpędziła od siebie złe myśli...ale może warto...Stosował ktoś taki trening? jakie efekty, wrażenia ?

6 maja 2016 , Komentarze (6)

Echhh tak jak w tytule... kiepski początek weekendu... Wychodzi na to,że spędzę go z dziewczynkami sama...bez Pana M. Okazuje się,że nie zdążył z rozładunkiem i załadunkiem i lipa... Stoi... mało tego wyszedł Mu czas pracy...W Niemczech nie ma co kombinować,o mandaty duże...Wrrr.... Jak dobrze pójdzie to będzie w domu w niedzielę wieczorem ?! Co?! Tak :(  No nic jakoś trzeba będzie spędzić weekend...oby tylko pogoda dopisała. Wiadomo sobota dzień sprzątania... a czy taka u Nas będzie?  Okaże się jutro...

5 maja 2016 , Komentarze (6)

Witam  mam dylemat odnośnie winietek które się ładniej prezentują? Czy te z hostią? Czy może bez? I który kolor nadruku ładniejszy? 

A poniżej prezentuję Aniołki w ramach podziękowania za przybycie na uroczystość :)

3 maja 2016 , Komentarze (6)

Całe szczęście,że ta majówka już się kończy...Do dupy z takim wolnym czasem skoro większość czasu spędziłam w domu w łóżku...A jak poczułam się lepiej to plany nie wypaliły, bo Pan M musiał coś komuś naprawić i tak minęły 4 dni do dupy....Dosłownie...No wczoraj byliśmy u znajomego opić auto, bo w końcu kupił...i obiecał mi szampana jak kupi... No i pojechaliśmy. Zrobił grilla ...zjadłam dwie cienkie kiełbaski i wypiłam lampkę szampana...Ogólnie atmosfera ok... Ale to nie tak miał wyglądać wspólny weekend... Zresztą zauważyłam,że od jakiegoś czasu lepiej abym nic nie planowała bo i tak plany się nie sprawdzają...

A u Was jak to wygląda? Planujecie wszystko? Czy na spontanie? 

Mimo,że ja nie mam udanego dnia to Wam życzę mile spędzonego popołudnia...

2 maja 2016, Skomentuj
krokomierz,1223,10,73,827,807,1462140000
Dodaj komentarz

2 maja 2016 , Komentarze (2)

Takie tam z kilku dni ...

Tu mamy śniadaniowo-płatkowo

Kolejne śniadanie bułka szpinakowa z serkiem śmietankowym i salami z pleśnią

Obiad kasza kuskus i mięso gulaszowe z mascarpone i jogurtem greckim...

śniadanie taka sałatka....

 Obiad zupa szczawiowa.....i ziemniaki kraszone :)

a tu szczaw zebrany przez dziewczynki z Naszego ogródeczka :)

śniadaniowo- sałatkowo

też śniadanie ----zrobione przez Pana M :) jajecznica :)

obiad barszcz z warzywami :) i mięskiem 

Chleb szpinakowy z paprykarzem i sałata :)

Chleb szpinakowy z serkiem śmietankowym i sałatą 

2 maja 2016 , Komentarze (2)

No i mamy nowy tydzień...2 maja poniedziałek....Od samego rana samopoczucie super... Cudowny poranek z Panem M :) aż gęba sama się cieszy....Z rana ogarnęłam dom....później Pan M pojechał ze znajomym kupić auto...A ja zostałam z dziewczynkami w domku...i obecnie relaksuję się przed kompem a dziewczynki na podwórku...

Co by nie zapeszyć, czuję się juz troszkę lepiej, gardło boli mniej a i katar jakoś zanika :) pogoda za oknem przyjemna, słoneczko sie wybija :) 

Jak to mówią nowy tydzień nowe nadzieje....oby ten tydzień minął w dobrym humorze, nastroju i upłynął miło...Tego życzę Wszystkim :)  :) 

2 maja 2016, Skomentuj
krokomierz,508,4,30,2429,335,1462140000
Dodaj komentarz

2 maja 2016, Skomentuj
krokomierz,77,1,5,1502,51,1462140000
Dodaj komentarz