Witajcie
Kolejny dzień za mną, zaliczony, policzony, ale była chwila zawahania. Tak dziś nastąpiła chwila zawahania. Może to było spowodowane tym, że dziś znowu auto zaniemogło. Co prawda rano jechaliśmy z M, wróciliśmy się po inne auto i do miasta. Trochę spraw do załatwienia. Ja chwilę u rodziców - przy okazji załapałam się na obiad :) Woda ładnie pita, nawet trening dziś wpadł.. a nawet mogę wrzucić dwie piątki do puszeczki . Tak bo teraz to jest puszka ;)
Jak pamiętacie na początku był słoiczek ;) Ale Moja mama usłyszała historię tego słoiczka... i postanowiła kupić mi puszkę, zamykaną ;) hahahah większa motywacja ;) Także działam dalej. A jeśli chodzi o trening dzisiejszy to kroki powyżej 20 tyś oraz hula hop
30 minut hula hop, na początek ;) To moja nowa zabawka, ogólnie te hula hop smart jest ok... ale hałasuje :( i to mnie wkurza. Dziś nie wiem czy ten hałas wzmocnił mój ból głowy... czy to pogoda, czy może jedzenie w biegu, czy nerwy . Nie wiem, ale wzięłam ibuprom zatoki i mija ból. Także cieszę się, że ruszyłam z dupką.
Posiłkowo hmmm no właśnie, dzień nie jest idealny, ale policzone wszystko. Fakt dzisiejsze jedzenie nie jest jakoś przemyślane, dzień wcześniej, ale i tak jakoś wybrnęłam ;)
ŚNIADANIE: chleb z twarogiem wędzonym plus ogórkiem oraz woda z imbirem, cytryną i miodem
II ŚNIADANIE: skyr jagodowy, ciastko mozzarella z pomidorami
OBIAD: kluski ziemniaczane z boczkiem i kapustą kiszoną ( oj miałam po niej rewolucje ale może jutro będę lżejsza )
KOLACJA: to chodziło za mną od dawna czyli śledziki moskaliki dodatkowo bułka czosnkowa , woda z imbirem, cytryną, miodem oraz kawka - muszę...
I tak po prawej stronie mam kubek z wodą, imbirem, cytryną, miodem... a po lewek kubek kawki ;) Po środku laptop , ogarnę coś na necie i spać ;) Kaloryczność wygląda tak:
Nie jest źle ;) Cieszę się, że ta dzisiejsza chwila zawahania, nie zakończyła się obżarstwem. Może nie jest idealne jedzenie, ale nie rzuciłam się na jedzenie, na słodycze. To mnie cieszy. Dodatkowo korki ładnie dziś wydreptane, woda wypita. Nic tylko się cieszyć. Dzień ogólnie na plus ;) Mimo bólu głowy... ( który na szczęście mija)
Pamiętajcie aby się nie poddawać. Walczymy, idziemy do celu. Jesteśmy silniejsze, niż nam się wydaje..... Pamiętajcie o tym ;) Trzymam za Was kciuki. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :* :)