Mam doła...
- źle się czuję. Kaszle, boli mnie gardło i ogólnie czuję się koszmarnie.
- znów dopadły mnie myśli, że siedząc na urlopie wychowawczym jest nieproduktywna, nie zarabiam, nie rozwijam się, jednym słowem jakby mnie nie było
- przerażą mnie myśl, że mam jeszcze 20kg do zrzucenia... boję się, że się poddam...
Dobra dość tych myśli, trzeba się wziąć za siebie. Posprzątać, ugotować. A menu imponujące, bo jak zwykle dwa warianty. Sos grzybowy -mniam mniam, dla mnie makaron ryżowy lub kluski kładzione z mąki razowej, a dla męża placki ziemniaczane:)
Na niedzielę planuje grilla. Muszę dobrze przemyśleć menu, by nie zrobić sobie krzywdy nadmiarem wieprzowinki i nie zdrowych sosów. Pamiętać dużo warzyw i drób.