Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

mam problem zmiescic sie w mundur! poza tym jak byla lyzwiarka, zawsze cieszylam sie dobrym wygladem, ale teraz nie moge tego powiedziec:( Wlasciwie to juz nieaktualne, bo mieszcze sie w mundurek bez problemu ale chce zmienic nawyki i stare przyzwyczajenia. Chce zrobic cos dla siebie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 23562
Komentarzy: 431
Założony: 12 czerwca 2012
Ostatni wpis: 2 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
elizabeth3777

kobieta, 49 lat,

166 cm, 77.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: wazyc ponizej 70 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 lutego 2013 , Komentarze (4)

Dzisiaj mialam bardzo zajety dzien . Otoz rano zebralam pranie, wstawilam nastepne, pozniej okolo godziny 12 tej poszlam z corka do lidla na pieszo( czyli spacer okolo 6,5 km zaliczony) po zakupy, przy czym zaznaczyc chce , ze pogoda zupelnie niesprzyjajaca, bo pochmurno, dzdzyscie, nawet miejscami rzesiscie, wiec do domu wrocilysmy wkurzone. Szybka kawa dala upust moim nerwom, a jeszcze szybszy obiad ukoil mnie calkowicie. Po obiedzie poszlysmy do punktu gdzie mozna wydrukowac zdjecia za pomoca usb (to czesc jej prezentu na walentynki ), zabralysmy ze soba Karmel i w drodze powrotnej psiak nasz zaliczyl spacerek po parku ( widok jej byl przerazajacy, bowiem mokra i ublocona byla doslownie po pachy). Po kapieli zasnela i pochrapuje sobie lekko. Ja mam zamiar odpoczac okolo 30 minut i o 18.30 zabieram sie za trening. Mam zamiar zrobic to co mam w zaleceniu od trenera i cardio z abs z Mel B. Czekam na @ powinna przyjsc w ciagu trzech nastepnych dni i tu pojawia sie problem , poniewaz w piatek mam wazenie i mierzenie i moge zaklad postawic ze bede miala do przodu co najmniej 2,5 kg bo moj organizm tak lapie wode!

Z dzisiejszym menu nie bylo zle. Oto co wcisnelam w siebie:
I sniadanie: jodurt naturalny z 4 lyzkami platow Alpen - 180 kcal
II sniadanie : kanapka z salata serkiem topionym w plastrach i ogorkiem - 280 kcal
Obiad : spaghetti,( bez miesa -bo nie przepadam)z sosem i serem -600 kcal
Snack : 2 mandarynki, jablko - 100 kcal
 Na chwile obecna moj jadlospis zawarl 1160 kcal, wiec teoretycznie zostalo mi okolo 240 kcal do pochloniecia, ktore zostawiam na kolacje. 

Pozdrawiam Was moje kochane Vitalijki bardzo milosnie z racji jutrzejszych Walentynek

12 lutego 2013 , Komentarze (5)

Nie wiem co sie ze mna dzieje, a wlasciwie z moimi hormonami, szaleja jak nieznosne. Czuje ogromny apetyt na igraszki z moim M. Czy to aby nie te endorfinki sa za to odpowiedzialne ? czy ja sie budze wraz z przyroda? zglupialam do reszty piszac o tym, chyba ! 
Aktywna fizycznie jestem, a jakze, dietowo sie trzymam wyznaczonych torow i jestem z tego dumna, wiec idac wlasciwym tropem przedstawie co mam na dzisiaj w menu.
Otoz:
I sniadanie: pelnoziarnisty chleb( 3 cienkie na 3 mm kromki) ok 75 gramow z serkiem almette z ziolami i rzodkiweka
II sniadanie : fantasia z jagodami, jablko
Obiad : zupa krem z porow, zroboina dzisiaj rano, swiezutka i jak mniemam pycha
Snack : salatka owocowa z banana, pomaranczy i kiwi
Kolacja: 200 gr jogurtu naturalnego z 4.5 lyzkami musli Alpen

to wszystko powinno zamknac sie w okolo 1250 kcal, po pracy zaraz wybiore sie na spacerek z pieskiem a potem pocwicze z Mel Cardio i ABS

Pozdrawiam Was moje drogie, walczcie o siebie, o szczescie, kochajcie i badzcie kochane!!

11 lutego 2013 , Komentarze (5)

Witam Was wyjatowo radosnie, aczkolwiek pogoda za oknem nie nastraja pozytywnie. Jest raczej deszczowo-depresyjnie, nawet mocno depresyjnie. Pogoda to istne przeniesienie z niedzieli!!!! Lalo calutka niedziele i to rzesiscie, a dzisiaj dzdzy, ale w taki sposob, ze jest sie przemoczonym do szpiku kosci.Zreszta jak to na wyspach bywa.

Aha, donosze, ze te nakladke na materac zakupilam ( jest roznica niesamowita, komfort nie do opisania, ulga dla moich zmeczonych plecow po prostu bezcenna), odkurzacz tez zakupiony, wreszcie taki jaki chcialam, duzy z prawdziwego zdarzenia. Sprawdzony, a jakze. Dziala, i to jak!

A teraz o jedzeniu.

I sniadanie: 2 kromki z twarogiem z jogurtem

II sniadanie : salatka owocowa z banana, pomaranczy, kiwi i winogrona

Snack : danio i jablko

Obad : zurek

Kolacja: kanapka z salata ,mozzalera i pomidorem

Mimo nie najlepszej pogody, pozdrawiam Was slonecznie, lece na trening bo do pracy ide na 12.30, milego  dnia

9 lutego 2013 , Komentarze (2)

To nasza suczka rasy golden cocker spaniel o imieniu Karmel.

Postaram sie dolaczyc kilka swoich fotek z teraz, i bede uaktualniac. Milego weekendu

9 lutego 2013 , Skomentuj

Po calkiem dobrze przespanej nocy, doszlam do wniosku , ze nie ma sie co zalamywac tylko zaczac raz jeszcze i tylko pilnowac zeby wszystko szlo wedle planu.

Dzisiaj od rana trwa moj maly kieracik, czyli sprzatanie domu, gotowanie, pranie itp. i jak to zwykle sie dzieje, zepsul mi sie odkurzacz ( najprawdopodobniej spalil sie silnik) wiec zaraz pojade coby nabyc nowy, poza tym musze kupic sobie specjalna nakladke na materac do sypialni, zwiekszajaca komfort spania, ponoc dobrze wspomaga ulozenie glowy szyi , nie odksztalca sie a co najwazniejsze, doskonale uklada sie do kregoslupa co ma ponoc przyniesc ulge po trudach dnia codziennego. Nie wiem czy bedzie Wam mowic cos nazwa firmy Dreamtime Memory Foam? Mam nadzieje , ze zakup okaze sie strzalem w 10 tke, bo nie ma nic gorszego jak zmeczenie zaraz po wstaniu z lozka.

Dietowo moj dzien przedstawil sie tak:

I sniadanie : kromka chleba fittness z salata, zoltym serem, pomidorem i pieczonym karczkiem

II sniadanie; banan

Obiad : zurek na prawdziwym zakwasie ( pyszny po prostu), z kromka chleba fittness

Snack : pomarancza

Kolacja: salatka owocowa z banana, pomaranczy i kiwi

Pozdrawiam Was wszystkie sobotnio

P.S.

postaram sie wrzucic jakies zdjecia

 

8 lutego 2013 , Komentarze (1)

Cholera, nie wiem co mam zrobic, zeby schudnac efektywnie!!!!!
Wiem , ze moje menu wyglada dobrze ( za wyjatkiem tlustego czwartku), czesc z Was pewnie mysli ze jest to menu przemyslane i zbyt grzeczne nawet, ale ja dziennie spozywam max. 1500 kcal a waga jak stoi w miejscu tak stoi. Wiem tez ze blad tkwi w braku aktywnosci fizycznej, nawet najmniejszej, wiec to jest jedyny punkt w moim rozkladzie dnia, ktory nalezy zmienic! Juz, zaraz ,od teraz! ( no moze niekoniecznie, bo jeszcze siedze w pracy). 
teraz zapodaje to co pochlonelam;
I sniadanie: owsianka- niesmiertelna z syropem klonowym
II sniadanie/ lunch: salatka z tunczykiem i 100 gramow chleba typu fittness
snacki: 100 gramow winogrona, banan, jablko i pomarancza
obiado-kolacja: ziemniaki z koperkiem, tarte, gotowane buraczki i gotowany schab

Same widzicie jak grzeczne mam menu, i co z tego? Ano nic szczegolnego, trzeba cos zmienic
Zycze udanego wieczoru i weekendu rowniez, Trzymam kciuki za nas wszystkie i do napisania

P.S. moze w nastepny piatek waga bedzie laskawsza nieco

7 lutego 2013 , Komentarze (2)

Alez mam obawy przed jutrzejszym warzeniem i mierzeniem i szczerze mowiac mam powody.

oto co dzisiaj pochlonelam;

I sniadanie: tost z almette z ziolami ok. 100kcal

II sniadanie: 2 paczki 600 kcal

obiad: 1/2 torebki kaszy jeczmiennej z gotowanym schabem i buraczkami 350 kcal

kolacja: 4 faworki i 4 oponki serowe czyli kolejne 300 kcal

razem wyszlo 1350 kcal niby niezle, ale ..... cholera, zawsze sie znajdzie jakies ale

Dobrze , ze tlusty czwartek jest tylko jeden raz w roku! pozdrawiam Was goraco:)))

7 lutego 2013 , Komentarze (1)

Witam Was moje drogie w tlusty czwartek. Ciekawa jestem czy dacie sie skusic na paczka czy faworki? A moze oponki serowe? Ja napewno sobie nie odmowie, bo nie zjedzenie paczka w tlusty czwartek to jak brak oplatka na Wigilie ( szukam wytlumaczenia? ), wiec faworki i opnki zamierzam upiec, natomiast na paczki czasu mi nie wystarczy, niestety. W planach mam fryzjera wiec rozumie sie , ze czasu mam niewiele. Nie bede ustawiac mojego menu , bo nie wiem co z nim wyjdzie. 

W planach mam napewno trening ale z Mel b

Pozdrawiam Was dziewczynki, zjedzcie paczka, bo to ma przynosic dobrobyt materialny, wiec jeden nie zaszkodzi.

Zycze udanego dnia

p.s. coby zneutralizowac skutki tlustego czwartku, wypijcie napoj na bazie imbiru i cynamonu, albo rozpusccie 2 lyzeczki octu jablkowego w szklance cieplej wody. Pa!

6 lutego 2013 , Komentarze (1)

No coz, powinnam powiedziec, ze wszystko jest w najlepszym porzadku, ale nie jest ! 
Otoz, nie wiem co myslec na temat tych treningow z Vitallji moim zdaniem ani nie sa wyczerpujace, nawet nie powoduja u mnie pocenia sie. Moze ja cos zle robie? Ale tyle lat trenowalam wyczynowo , wiec wydaje mi sie ze jakies pojecie w tym temacie posiadam. SJestem na granicy tego , ze zaprzestane cwiczyc z programem i powroce do moich bylych trenerow czyli Gilada i Mel b, bo daje cel zamierzony , czyli wylanie siedmiu potow.

Odnosnie diety to jest w porzadku. Menu na dzisiaj:

I sniadanie: owsianka z syropem klonowym ok. 180 kcal ( 37 gramow)
II sniadanie: 12 migdalow i fantasia jogurt z jagodami ok. 180 kcal
Lunch : 2 pomarancze i 2 owoce kiwi ok. 130 kcal
Obiad: 3 ziemniaki ugotowane z koperkiem, schab w sosie musztardowo-chrzanowo-jogurtowym ( pachnie oblednie) i salatka z mieszanej salaty, pomidora i dresingu cytrynowo- oliwkowego z bialym pieprzem, sola i koperkiem ok. 400 kcal 
Kolacja : jogurt naturalny z musli 4.5 lyzki ok 230 kcal 

W sumie powinnam pochlonac okolo 1120 kcal 
Zaznaczyc chce ze wszystko waze i to starannie, a waga i tak potrafi platac figle, postanowilam pojsc za rada i nie wazyc sie czesciej niz to wskazane czyli jeden raz na tydzien.

Dzisiaj mecz Polska - Irlandia, syn sie wybiera, ja obstawiam dyplomatyczny remis 1-1 , wszystkim zainteresowanym zycze milego ogladania meczu, ja z pewnoscia zasiade przed telewizorem.
Pozadrawiam Was serdecznie.


5 lutego 2013 , Komentarze (2)

Witam Was moje drogie, zawzielam sie od niedzieli i to bardzo, staram sie jesc wedlug podanego jadlospisu i ide programowo z treningami. Szczerze mowiac myslalam ze bedzie tych cwiczen wiecej, bo w glownej mierze treningi oparte sa na rozgrzewce i rozciaganiu a na wlasciwa strukture nie zostaje zbyt wiele czasu. ( mam plan oparty na 60-70 minut), ale jakos nie martwi mnie to specjalnie bo posilam sie moja Mel B, wiec jest spoko. 
A oto co mam na dzisiaj w menu:
I sniadanie: 2 kromki ciemnego pieczywa z jajkiem sadzonym
II sniadanie: pomarancza, 2 owoce kiwi i banan
lunch: 250 ml rosolu z makaronem 
obiad: 50 gr ziemniakow bez tluszczu, filet z dorsza i surowka z czerwonej kapusty
kolacja : jogurt naturalny z musli ( ok. 4,5 lyzki)

Waga , niestety, plata mi codziennie figle, bo raz pokazuje spadek a raz ,ze przytylam 2 kilo, no malpa ostatnia!Chyba bede zmuszona zainwestowac w nowa, bo mnie ta strasznie drazni. 
Mija nam dzisiaj z mezem 19 rocznica slubu, ale zapowiedzialam ze nie chce byc zaskoczona, nic od niego nie chce bo to nie o to chodzi coby starac sie jakos szczegolnie w ten dzien, niech cie stara codziennie, ja tez bede sie starac.

Pozdrawiam Was wszystkie i do uslyszenia