Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Granda1989

kobieta, 35 lat, Warszawa

160 cm, 59.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

17 czerwca 2012 , Komentarze (2)

No więc wczoraj wzięłam się w garść, dietę trzymałam. Wylałam z siebie siódme poty na stepperze i zaliczyłam porządną dawkę strechingu.
Dzisiaj też stepper i streching :)

Śniadanie: owsianka z masłem orzechowym i bananem
Lunch: dwa plastry szynki z indyka, oliwki, fasola czerwona, moc warzyw (pomidor, papryka, ogórek), jogurt naturalny z czosnkiem i koperkiem, młode ziemniaki
Podwieczorek: Activia
Kolacja: 3 jajka na twardo, pomidor, tost pszenny

Standardowo dużo wody z cytryną i lodem.

Muszę kupić baterie do wagi, bo zdechła. Nawet nie mogę się zważyć kontrolnie...

16 czerwca 2012 , Komentarze (2)

Zjebałam wczoraj wieczorem. Miałam "binge". Po raz pierwszy od 1,5 miesiąca. I to same słodycze. O losie... Ćwiczenia zawalone, kalorii pochłoniętych tysiące.

No ale dziś jest nowy dzień. Dieta i ćwiczenia.
Nie można się poddawać.

15 czerwca 2012 , Skomentuj

Śniadanie: 3 kromki chleba pełnoziarnistego, dwa trójkąciki serka topionego, banan
II śniadanie: Activia
Lunch: tuńczyk z wody + czerwona fasola
Podwieczorek: miseczka truskawek + łyżka cukru (muszę)
Kolacja: 3 jajka na miękko + dwie kromki chleba pełnoziarnistego

Przed wyjściem z domu: szklanka soku pomarańczowego bez cukru.

Ćwiczenia:
60 minut stepper
100 brzuszków
10 minut rozciągania

14 czerwca 2012 , Skomentuj

Śniadanie: 3 kromi chleba pełnoziarnistego z masłem orzechowym i bananem
II śniadanie: banan + jabłko
Lunch: pierś wędzona, serek wiejski, ogórki, żurawina
Podwieczorek: szklanka soku pomarańczowego + Activia
Kolacja: tuńczyk z wody + warzywa
Edit: Kolacja mi nie wypaliła, bo musieliśmy jechać do cioci. I jak to u Cioci... Zjadłam 6 sarmali (mini gołąbki - 180kcal) oraz 3 małe pączki domowej roboty (obawiam się, że każdy miał tak ok. 200kcal). Oznacza to, że całodzienny bilans wyszedł na ok. 2350kcal. Zdecydowanie za dużo... Muszę jeszcze wykonać ćwiczenia, ale tak strasznie mi się nie chce... Mam okres, jest duszno... No, ale... Rany. Chyba dziś sobie odpuszczę, ale za to jutro zrobię z nawiązką. I oczywiście jutro samo zdrowe jedzenie, bez wygłupów. I obniżę kaloryczność, żeby bilans tygodniowy nie wyszedł na plus, bo nie ma to najmniejszego sensu.

Rano przed wyjściem z domu wypiłam szklankę soku pomarańczowego bez cukru.

Ćwiczenia na dziś:
30 minut stepper
10 minut rozciąganie
50 brzuszków

13 czerwca 2012 , Skomentuj

Jadłospis na dziś:

Śniadanie: płatki owsiane ciemne z mlekiem 1,5%, garścią śliwek, Michałek ;)
II śniadanie: koktajl z banana, mleka 1,5%, łyżki Nesquika
Lunch: tuńczyk z wody, fasola czerwona, jajko na twardo
Podwieczorek: dwa ciastka razowe z ciemną czekoladą, duży grejfrut
Kolacja: serek wiejski, jajko na twardo, ogórki, pomidory, bułeczka pełnoziarnista

Kaloryczność wszystkich posiłków po zaokrągleniu w dół: 1550kcal.

Standardowo 2l wody z cytryną, szklanka soku z zielonych jabłek.

Aktywność fizyczna:
30 minut stepper
10 minut rozciąganie
30 brzuszków - o ile ból menstruacyjny pozwoli :)

12 czerwca 2012 , Komentarze (4)

Śniadanie: bułka pełnoziarnista z wędzoną makrelą, jogurtem naturalnym, masłem + pomidor
II śniadanie: koktajl z mleka 1,5%, banana, 2 łyżek jogurtu naturalnego
Lunch: wędzona pierś kurczaka, ogórki, dżem borówkowy
Podwieczorek: 4 ciasteczka pełnoziarniste z gorzką czekoladą 
Kolacja: tortilla razowa z kurczakiem, warzywami i jogurtem naturalnym

Po obliczeniu gramażu każdego ze składników i podliczeniu dzienny bilans to 1800kcal.

Wieczorem zrobię edit i dodam aktywność fizyczną. Jestem na końcówce PMS, więc mam brzuch jak balon i czuję się fatalnie, ale obiecałam sobie, że koniec z wymówkami.
Chociaż 30 minut lekkich ćwiczeń muszę zaliczyć!

EDIT:
30 minut stepper
10 minut rozciągania