Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zaczynam walkę z sama sobą.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 30564
Komentarzy: 502
Założony: 6 lipca 2012
Ostatni wpis: 28 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mk1985

kobieta, 39 lat, Poznań

174 cm, 76.60 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: powrót do poprzedniej wagi 66 kg!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 lipca 2012 , Komentarze (2)

Wczoraj miałam bardzo zły dzień (mój biedny pies wpadł pod samochód, ale wyszedł z tego obronna ręką, tylko jest poobijany), zjadłam pizze na obiad :( nie wiem ile mogła miec kcal (pół pizzy 40cm 4 sery) ale napewno dużo :( a tak ładnie cały dzień trzymałam diete.
Dziś jeśli nie bedzie padać deszcz idę na rolki. Kurcze nie mogę sobie tej pizzy wybaczyć :( a jutro kontrola u dietetyka, boje się, że zamiast schudnąć to albo nic mi nie spadło a może wzrosło(ale chyba nie bo się jakos nie obżerałam).

16 lipca 2012 , Komentarze (1)

Przez ostatnie 4 dni byłam u rodziców i nie dość, że nie utrzymałam diety to jeszcze zjadłam sporo słodyczy :((( jakoś w domu u siebie na codzień nie jest mi tak trudno jak u rodziny, wreszcei rozumiem te wszytkie nastolatki co piszą ,że chcą byc szczupłe a tu im mama kotlet i ciasto podsuwa, hehe u mnie własnie tak było, mleko 3,2% rodzice pija, biały chcleb i bułki(ja jem tylko pełneziarno albo razowy), ciasto(nie jem wogóle w domu). No i oczywiście jak się ze znajmowymi spotkałam to alkohol tez się polał(i to jeszcze w dużych ilościach), no nic, dziś jest nowy dzień i od rana wzorowo się odżywiam:
na śniadanie koktajl z bananem, na 1 przekąskę łosoś wędzony z chlebem pełnoziarnistym, a na 2 przekąskę planuje jabłko plus jogurt naturalny a na obiad makaron z pomidorami i mozarella light.
A kolacja to jeszcze nie wiem, może tez koktajl(już bez banana).
Trzeba się podnieść otrzepać kurz i dalej iść, no a co do sportu to w środe rano biagałam (75 min), planowałam tez w sobote ale nic z tego nie wyszło :(

13 lipca 2012 , Komentarze (1)

Dziś udało się rano pobiegac 65 min. Było super. Lekko chłodne powietrze i nogi same mnie niosły.

11 lipca 2012 , Komentarze (4)

Udało mi się wczoraj pobiegać przez 60 min, z prenkością 6.30 min na 1 km, więc przebiegłam niecałe 10km, na jutro zaplanowane mam kolejne bieganie.

9 lipca 2012 , Komentarze (2)

Plany biegowe na koncówkę tygodnia spełzły na niczym, w pt miało byc bieganie, ale było tak gorąco, że dałam sobie spokój, w sobotę zaliczyłam rolki(wolna jazda ok 30-40min), w niedziele też miało być bieganie, ale był mecz (o 19.30) a wcześniej było za gorąco :(
na dziś mam zaplanowane bieganie, wiczorem, mam nadzieję, że dziś sie uda.

6 lipca 2012 , Komentarze (6)

Wklejam fotkę z początku odchudzania i obecnie, 13 kg mniej, nadal mam spory brzuch, ale mam figure jabłka także wiem, że w tą częscią mojego ciała będzie najciężej.