Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

NOWA SYLWETKA W BUDOWIE ! Mam swój cel, do którego z uporem będę dążyć, bo to jest właśnie odpowiedni czas na zmianę :) 1 maja -63 kg 1 czerwca -59 kg 1 lipca -55 kg

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15195
Komentarzy: 173
Założony: 12 września 2012
Ostatni wpis: 17 kwietnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
chanell95

kobieta, 29 lat, Warszawa

170 cm, 67.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

30 listopada 2013 , Komentarze (5)

Hejka :)

Dzisiaj mija 6 tydzień mojej diety i nowego, lepszego, zdrowszego życia !!! I jak się czuje? 

CUDOWNIE :)))

Naprawdę to niewiarygodne, że w ciągu tych 6 tygodni, gdy odpuściłam jedzenie słodyczy w takich ilościach jak kiedyś je zjadałam, najczęściej wieczorem czy w nocy czuje się zdecydowanie szczęśliwsza niż kiedy napychałam się czekoladkami, które rzekomo miały mi poprawiać humor ( oczywiście było na odwrót ). I nie mówię tu, że przez ten czas nie jadłam czekolady, ciastek czy ciasta, ależ oczywiście jadłam, ale w granicach rozsądku :) tylko te które naprawdę sprawiają mi przyjemność czyt. czekolada Milka, szarlotka czy kawałek ciasta czekoladowego, a nie te które mam akurat pod ręką, żeby tylko się zapchać :)

To prawda najważniejsze to umieć zachować umiar :))) Jak mam ochotę na coś słodkiego, to zjem kawałek czekolady lub upieczone ciastka owsiane czy nawet kawałek domowej szarlotki ;) 

Nauczyłam się jeść zdrowiej, staram się 5 posiłków dziennie, wieczorem ograniczam węglowodany na rzecz białka i warzyw. 

Pokochałam biegać! niestety pogoda mi to w ostatnim czasie bardzo uniemożliwia :(
Wróciłam do ZUMBY ;)
Zaczęłam chodzić na basen i do sauny :)

Już czuję się szczuplejsza i szczęśliwsza :D 

Rano waga pokazała 58,8 kg ! czyli 0,7 kg w ciągu tego tygodnia :) Jest bardzo dobrze :))) Jestem zadowolona, już coraz bliżej celu, może do świąt zdążę zrobić miejsce na świąteczne łakocie :D hahaha oczywiście żartuje :P 

A dzisiaj:

I owsianka z bananem + kawa
II makaron pełnoziarnisty z brokułami

i w planach jeszcze babski wieczór przy winie :) A właśnie czy mogę pić wino będąc na diecie??? 

Buziaki :**

Porównanie dodam jutro :)
 

29 listopada 2013 , Komentarze (4)

Hejka :)

Dawno mnie nie było, ale to wszystko przez szkołę.. na szczęście już po próbnych maturach :)
Z matmy, nie była najgorsza, ale liczyłam że będzie prostsza ;P już wiem że napisałam na 76% to całkiem nieźle jak na brak jakiegokolwiek przygotowania czy powtarzania :D A z angielskiego nie było najgorzej, nawet podjęłam się napisania rozprawki ( dodam że nigdy wcześniej tego nie robiłam xD ) no zobaczymy :) 

Na szczęście mamy WEEKEND i trzeba korzystać :D jutro piekę już pierwszą partię pierników na święta, a w następnym tygodniu zaczynam domek z piernika :)))) 

Uwielbiam święta!


A co do moje dietki w ostatnich dniach to idzie bardzo dobrze, brak napadów głodu czy ochoty na słodycze, jest dobrze :)) wczoraj byłam na zumbie, a dzisiaj może skoczę na basen :)

Jutro ważenie! Może nawet odważę się żeby wrzucić jakieś zdjęcia porównawcze, bo ja widzę już różnice :D 

Trzymajcie się kochane :* 

26 listopada 2013 , Komentarze (5)

Hejka :)

"Moja dziewczyna ma dzisiaj maturę, nie ma dla mnie czasu w ogóle, nie śpi po nocach, strasznie się boi szkoda mi dziewczyny mojej..." 

Do dzisiaj nie czułam, że jestem w klasie maturalnej... próbna matura z polskiego pokazała mi jak się człowiek może stresować, gdy nic nie powtarzał wcześniej :P to było mi chyba potrzebne, bo jeszcze mogę coś z tym zrobić ( do matury jakieś 5 miesięcy nauki) jak zacznę powtarzać, to spokojnie zdązę i może stres w maju będzie mniejszy, a ja pewniejsza że coś umiem :) taką wysnułam dzisiaj teorię :D Także czas zacząć! To tak jak z dietą, czym wcześniej zacznę, tym później będę szczęśliwsza że już tyle za mną i dam radę :D Jutro matma, której sie mniej boje ponieważ normalnie będę pisała także rozszerzenie :P Życzcie mi powodzenia :* 
A dieta:

Wczoraj:
I owsianka z bananem + kawa
II jabłko
III serek wiejski
IV makaron ze szpinakiem
V wafel ryżowy z twarożkiem i pomidorem, garść musli

Dzisiaj:
I owsianka +kawa
II jabłko
III 2 wafle ryżowe z twarożkiem i pomidorem
IV jabłko
V kawałek malutki ciasta czekoladowego ( byłam u teścia i głupio odmówić chociaż nie miałam na nie ochoty, wypadało chociaż spróbować, i tak zjadłam połowe tego co dostałam) ale nie zdążyłam obiadu zjeść także nie jest tak strasznie

+ wczoraj i dzisiaj najlepsze ćwiczenia na mięśnie brzucha :))

To tyle, lecę do matmy zajrzeć :) 

Trzymajcie się 
Buziaki :*

24 listopada 2013 , Komentarze (8)

Hejka ;)

No i po imprezie :) Wiem, że obiecałam Wam zdjęcia, ale już wczoraj nie zdążyłam wrzucić :) Są trochę niewyraźne, ale dzisiaj pokazuję jak wyglądałam :) 



Sukienka w kolorze burgundowym z weluru, czego nie widać niestety na zdjęciu :)

Impreza jak najbardziej udana, wytańczyłam się do 3 w nocy :) Co do moich wcześniejszych obaw, to nie było potrzeby się martwić. Wypiłam tylko praktycznie pół kieliszka wódki za zdrowie kolegi i na tym moje picie się skończyło, gdyż nie miałam na to kompletnie ochoty ;P A co do jedzenia, nie przejadłam się, spróbowałam pierś i surówkę jako II danie do obiadu, trochę gyrosa i kawałek łososia, czyli smacznie i zdrowo :D i dosłownie 3 kęsy tortu, tyle żeby poczuć smak :) Powiem Wam szczerze, że nie miałam ochoty się objadać, to chyba moja podświadomość tak na mnie zadziałała, że tyle walczyłam o tą 5 z przodu że szkoda by było to teraz stracić i nie ciągnęło mnie do jedzenia :P 
 A dzisiaj chciałabym wyjść pobiegać, ale to jak odpocznę jeszcze :) 

Trzymajcie się :)

Buziaki :***

23 listopada 2013 , Komentarze (6)

Hejka :)

Dzisiaj dzień ważenia, wchodzę rano na wagę a tam 
59,5 kg !!!
Cieszę się ogromnie, ponieważ 5 z przodu nie widziałam chyba gdzieś od roku :P
Jest radość :D 


Dzisiaj mam 18-stkę u kolegi jak już wspominałam już nie mogę się doczekać, bo bardzo lubię imprezy, ale męczy mnie jeszcze myśl o tym całym jedzeniu tam... najpierw pewnie będzie rosół, później drugie danie czyli standardowo kotlet smażony, ziemniaki i surówka... a ja nie jadam takich rzeczy! a tym bardziej o tak później godzinie ( 18-19) :((( 
Zawsze głupio jest mi nie jeść, ale z drugiej strony na siłę mam w siebie wpychać coś czego nie lubię?! Tym bardziej że chętnie spróbuje jakiejś sałatki czy nawet ciasta, które o wiele bardziej lubię i już wole te kalorię dla niego zarezerwować xDDDDD 

Poza tym wódka :P To też jest problem... bo kaloryczna jest bardzo, a wiadomo na imprezie sie pije jej sporo... Nie chce stracić mojej tak długo wyczekiwanej 5 z przodu przez jedną noc :( No nic będę starała sie jakoś to wszystko pogodzić :)) Trzeba wziąć też pod uwagę że przez jakieś 6-8 godz. będę cały czas tańczyć, czyli dużo tłuszczyku też spalę :))) 

Plan jest taki dobrze się bawić, szaleć ile się da i dużoooooo tańczyć! :D 



PS. I tak jak obiecałam pokażę swoją kreację, tylko post pojawi się przed samiutkim wyjściem jak już będę gotowa ;))))))

Buziaki moje kochane :* Naprawdę dodajecie mi siły! I to dzięki waszemu wsparciu, słowom osiągnęłam już połowę swojego celu :) Wam zawsze mogę napisać wszystko, bo wy nie osądzać, a zrozumiecie i dodajecie otuchy w trudnych chwilach :* Jeszcze raz dziękuje :*** 

KOBIETY NA VITALI ŁĄCZMY SIĘ !!!! 

21 listopada 2013 , Komentarze (8)

Hejka :) 

Ostatnie dwa dni jak najbardziej pozytywnie :)))

Wczoraj:

I owsianka + kawa 
II makaron z brokułami 
III placuszki biszkoptowe z dżemem brzoskwiniowym
IV 3 rurki z czekoladą ( niewskazane na wieczór, jak i w ogóle brak wartości odżywczych, ale przy @ to i tak się ograniczyłam do minimum ;P )

Dzisiaj: 

I płatki z mlekiem + kawa
II jabłko
III serek wiejski
IV makaron ze szpinakiem
V wafel ryżowy z twarożkiem i pomidorem

+ ZUMBA Jest moc, jest siła :D 

Jestem wykończona całym dniem, dobrze że jutro mam wolne bo w szkole trwają uroczystości z okazji 60-lecia :P i już dzisiaj zaczęłam weekend :)
W sobotę mam osiemnastkę kolegi, także będzie się działo :D jedynym moim problemem jest sukienka, bo nic nie mogę wymyślić :( a chciałabym wyglądać zjawiskowo :D jutro jeszcze poszukam czegoś na ciuchach albo jakiegoś materiału to może coś szybko wykombinuje z mamą ( jest krawcową :)) Oczywiście jak coś wymyślę to się Wam pochwalę :D


Trzymajcie się chudzinki :)

Buziaki :***

19 listopada 2013 , Komentarze (5)

Hejka :) 

Dzisiaj nieoczekiwanie troszkę, szykując się do biegania dostałam @ :/ To tłumaczy moje ostatnie słodyczowe napady :P 

Nie przeszkodziło mi to w ogóle w odbyciu treningu i przebiegłam 5 km w 32 min + 15 min marszu wracając :D także jestem z siebie zadowolona :) 

I owsianka z cynamonem + kawa
II serek wiejski
III warzywa na patelni z piersią z kurczaka
IV kawałek szarlotki + kawa

Buziaki :*



18 listopada 2013 , Komentarze (8)

Hejka :) 

Dzisiejszy dzień całkiem nieźle, rano zdawałam egzamin wewnętrzny na prawko i nawet  poszło mi całkiem dobrze, także już nie długo "prawdziwy" :) 

I owsianka + kawa
II jabłko
III makaron ze szpinakiem
IV omlet z twarożkiem i dżemem truskawkowym
V serek wiejski + wafel ryżowy

Nie lubię jesieni, bo bardzo szybko robi się ciemno i nie za bardzo mam jak biegać... Po ciemku się boje, moja trasa jest nieoświetlona i w dodatku w lesie ;/ mam nadzieję że jutro to jakoś nadrobię, chociaż wiem że powinnam się uczyć na sprawdzian z geografii i matmy, bo matura coraz bliżej... :D 

Buziaczki kochane :*

17 listopada 2013 , Komentarze (3)

Hejka :) 

Lekko nie jest, znowu słodyczowy, nocny atak... masakra, ale dzisiaj już lepiej i to się nie powtórzy :) A tak wyglądał mój dzień:

szklanka wody z cytryną 

Trening: bieganie 42 min - 6,5 km, 400 spalonych kcal ( wg endomondo)

I jogurt naturalny z 2 łyżkami musli, łyżką płatek owsianych i bananem + kawa
II wafel ryżowy z twarożkiem i pomidorem
III pierś z kurczaka z warzywami na patelni 

Teraz czekam aż wystygnie moje ciacho marchewkowe które upiekłam dla M. <3 Jest uwielbiane przez nas obojga, także kawałek w ramach kolacji na pewno zjem :)

+ dzisiaj się troszkę ujawnię, otóż wczoraj byłam u my the best photographer A. na zdjęciach i to moje ulubione zdjęcie :D


Uwielbiam je! Nawet moje nogi mi się na nim podobają :D w rzeczywistości nie wyglądają już tak cudownie ;)

Buziaki :***

16 listopada 2013 , Komentarze (5)

Hejka :) 
Ostatnie 3 dni nie należały do najlepszych pod względem diety, jak już pisałam ostatnio złapały mnie słodyczowe napady nocne... czyli cały dzień wszystko zdrowo, a wieczorem milka, ciasto, paluszki i nawet chipsy za którymi średnio przepadam :/ 

Mogłabym długo jeszcze o tym pisać, ale nie ma sensu bo dzisiaj jest nowy dzień! I może to zabrzmi dziwnie ale dzięki tym zjedzonym słodyczom teraz, dzisiaj na nowo zyskałam energię do działania i motywacja MAX :D 


Dzisiaj ważenie, gdybym ostatnie dni trzymała się diety byłoby pewnie lepiej ale nie jest źle myślałam że po tym co wczoraj w nocy pochłonęłam gorzej sie to odbije na mojej wadze ;)

60,5 kg

czyli + 0,5 kg od zeszłego tygodnia 

Za błędy trzeba płacić...
Ale nie poddam się !

I tak z silniejszą motywacją, poszłam rano pobiegać wykorzystując nową aplikację jaką odkryłam na swoim telefonie, dzięki której wiem ile przebiegłam, z jaką prędkością, w jakim czasie i ile kalorii mniej więcej spaliłam :) Jest SUPER :D

A co do jedzonka:

I owsianka na wodzie z jogurtem naturalnym + banan
II kawa latte 
III warzywa na patelni + grillowana pierś z kurczaka
IV wafel ryżowy z twarożkiem i pomidorem, lekko bo idę do koleżanki na babskie ploty także na pewno coś jeszcze zjem :P ale zdrowo! O. miała upiec ciasto marchewkowe, a ja jakieś ciastka owsiane :) 

Trzymajcie się chudzinki :*