Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zakręcona lumpexocholiczka, nie spełniona stylistka, która polubiła dbanie o siebie ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 593949
Komentarzy: 12016
Założony: 16 września 2012
Ostatni wpis: 16 września 2023

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Cytrynowaaa

kobieta, 36 lat, Tychy

169 cm, 63.80 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

23 czerwca 2014 , Komentarze (17)

Zleciał długi weekend, oj zleciał, 

na szczęście nieszczęście dostałam @ i w sobotę chodziłam po ,, ścianach", ale już koszmar za mną, a z fajnych rzeczy:

miałam parę dni cheat  day i poszalałam, 

jadłam pyszne pesto ze szpinakiem :) w naszej Lędzińskiej knajpce

Poobijałam się przy Cydrze Jabłkowym z Biedronki;) polecam

Mus truskawkowy Bolero bije wszystko na głowę w wersji jako lody, uwaga ma około 85 kcal;) więc jest zdrowo i pysznie

lekkie śniadanko urlopowe czyli to co Myszy lubią najbardziej

W piątek zawitał kurier z bucikami:) są bardzo wygodne i seksowne

Urosłam troszkę przez czas @ ale nie czułam się aż taka napuchnięta:)

Dziś wróciłam do swojej figury i w końcu nic nie bolało i poćwiczyłam:)

,,okweciłam" sobie pokój i przymierzyłam moją małą czarną Diy:) leży i czeka na gorącą imprezę

jutro coś skrobnę jeszcze, pokaże wam idealny balsam brązujący i prezent od koleżanki z pracy:)

wyśpię się w końcu bo na 11 do pracy, mamy 3 dni Biwaku Żeglarskiego;)

Nadstawcie uszka :)

na koniec Retro Cytrynowaaa:) 

CMOK :*

17 czerwca 2014 , Komentarze (45)

Pomyślałam, niedawno, że idzie lato a ja nie mam stroju kąpielowego- klasycznego bikini, same jakies starocie mi zostały, a w dodatku stara gorą ze stroju stała się za duża i dałam ją siostrze. Upatrzyłam parę stroi w fajnym lumpku - są nowe i z metką :) 

kupiłam czarne, klasyczne bikini, bo niestety wszystkie mające r.36-38 miały za małe góry na mój chyba nie aż tak pokaźny biust :)

dałam za niego magiczną, symboliczną sumkę;) a prezentuje się tak

dla porównania z bikini z przed roku( różowy stanik jest już za duży) 

dalej pracuje nad sobą, ale ciesze się z tego co  już udało się osiągnąć.

pozwoliłam sobie na małe letnie zakupy:)

sukienka H&m elegancka, ale zarazem prosta, sprawdziła się w pracy.

spódniczka w groszki i crop top - już dawno planowałam zakup

luźna bluzka na upały z moim ulubionym motywem:) firmy Lindex można tam trafić na fajne rzeczy i bieliznę. 

a z bielizny dorwałam stanik :) w cenie 19 zł

do tego doszły klasyczne legginsy i spodenki do spania, ale zdjęć już nie mam:)

Na naszych Dniach Lędzin akurat byłam w pracy;) i udało mi się załapać na lot balonem za darmo;) fakt do góry i na dół, ale jakieś 15 m nad ziemią szybowałam w koszyku ;)

swojskie czereśnie - najsłodsze jakie jadłam

i rolkowanie - staram się jeździć codziennie

codzienne ćwiczę ćwiczenia na brzuch i nogi, kontroluje co jem i czuje się dobrze.

Ale mam problemy skórne, i nie wiem jak z tym walczyć. Moje plecy wołają o pomoc, nie chce faszerować się lekami, macie jakieś sposoby na trądzik na plecach? to jedyna moja zmora.

buziaki

coś dla ucha

<3

Cytrynowaaa

13 czerwca 2014 , Komentarze (10)

Dzień dobry:*

Znalazłam chwilkę, żeby do was coś skrobnąć.

Ogólnie jestem zalatana, ale aktywnie i pozytywnie.

Z anemią się wyjaśniło, nie jest to wielki spadek bo hemoglobinę mam 10, a norma jest przy 12 więc  nie jest źle:) dostałam kwas foliowy do łykania i muszę jeść więcej mięsa.

Oczywiście musiałam znaleźć czas na rolkowianie, choć czasem tego czasu mało.

Staram się codziennie jeździć godzinkę na rowerze, oczywiście jest to droga do pracy:)

genialna sprawa razem z rolkami na nogi:) używam również gąbki Syrena do codziennego masażu pod prysznicem:) efekty mnie zadowalają:)

Ronię sobie ostatnio przymiarki do letnich ciuszków, spodenki są wyznacznikiem czy waga w normie, bo kiedyś nie mogłam się w nie wbić.

Odwiedziłam oczywiście lumpka w środe i wyszperałam różowy, bawełniany sweter, cudną torebkę i 3 pary spodni z czego 2 przerobiliśmy w pracowni na kiermasz:)

zestaw z perełkami

pracowniane przeróbki spodenek

w środę byłam na wernisażu pokonkursowym mojej siostry:)

oczywiście postawiłam na ubrania lumpexowe;) i bordową szminkę, nie zabrakło też mistrza drugiego planu;) czai się za szafą. 

znalazłam starą spódniczkę i zdjęcie z przed roku i zrobiłam małe porównanie

Piątek 13-go palec poparzony aż do pęcherza i perfidnie mnie jakaś mucha ugryzła w palec u nogi, ale jutro sobota spanie i zakupy:)

dziś odpoczywanie

zamówiłam wygrane buciki na czerwiec, chociaż coś mnie niepokoi na stronie fc Shoelook bo jakaś ich była pracownica wypisuje, że splajtowali i że masakra, a dziewczyny komentują, że dostały przesyłki i buty, ja w sumie mam 7 par i z każdej jestem zadowolona.

wybrałam botki na jesień, bo butów na lato już mam sporo;)

idealne będą pasować do kryjących rajstop i rozkloszowanych sukienek:)

Moja aktywność ćwiczeniowa dość dobra, raczej staram się ćwiczyć codziennie, czuję, że zbliża się @ i trochę nabrałam wody.

na koniec moja ulubiona, letnia szminka z bourjois

buziaki

Cytryowaaa

7 czerwca 2014 , Komentarze (25)

Zaraz mykam ćwiczyć, ale zdaje wam małą fotorelację. 

Wyniki badań krwi, niestety nie najlepsze, znowu dopadła mnie anemia. Ale jak i czemu to nie wiem, bo jem wszystko. eh. Miałam 3 lata spokoju.

Ale i tak osładzam sobie życie.

W pracy mi się układa, już prawie pół roku pracuje:)

Zaszalałam i kupiłam sobie wymarzone perfumy na razie w wersji mini, ale i tak sporo kosztowały. To mój zapach kobiecy i uwodzicielski.

Znalazłam idealny trencz, to co każda kobieta w szafie mieć powinna. wiem mamy lato, ale na chłodniejsze dni sprawuje się genialnie;)

W prezencie od mamy dostałam butelkę Aqua firmy Tupperware ( mają dobrej produkty). Więc każdy trening będzie oblewany ;)

w moim pokoju nie może zabraknąć kwiatów :)

Zaczynam letni sezon na sukienki;)

,,bikini workout" już w trakcie...

swojskie truskawki wymiatają;)

Niemieckie słodkości, które siostra mi przywiozła z Niemiec.

Żelki Haribo o smaku cytrynowo - imbirowym i lizak ręcznie robiony z Francji;)

Buziaki, 

wasza Cytrynowaaa

Na koniec coś w klimacie Majestic, moje nowe odkrycie - Lithuania

3 czerwca 2014 , Komentarze (22)

Witam moje kochanie czytelniczki:*

Będę was troszkę zasypywać zdjęciami z Instagrama,  nie każdy ma szansę je tam zobaczyć więc będzie troszkę tutaj:)

Sobota i Niedziela minęły pod znakiem Dnia Dziecka. W sobotę malowałam buźki dzieciom na festynie parafialnym, strasznie mnie później plecy bolały, ale radocha była.

Chwalę się kurtką, którą miałam już dawno pokazać.

I torebką z Biedronki, którą uwielbiam:)

 niedzielę spędziłam z rodzicami:)

dzień zaczęłam od lenistwa w łóżku, bo po tą są wolne dni, żeby się wyspać;) 

Macie okazje zobaczyć mnie ,,no make up" ;)

W nocy buzia odpoczywa.

później wskoczyłam w rolki.

w ulubionych szpilach i nowym sweterku :)

pozwoliłam sobie na małe kaloryczne coś, ale warto było:P

Parę dni temu dorwałam w ulubionym lumpexie  po przemyśleniu czy je chcę ( bo cena była dość wysoka,ale i tak się potargowałam) drewniane sandałki  z Baty:) bardzo wygodne i piękną gobelinową poduchę;)

Brzuch nadal w pracy:) bo weekendzie trzeba się jeszcze bardziej postarać

na koniec mój crop top diy:)

buziaki i dobrej nocki życzę, 

ja zabieram się za szybkie ćwiczenia i lecę spać

Cytrynowaaa

31 maja 2014 , Komentarze (47)

Właśnie doszłam do wniosku, że rok się odchudzam:)

poniżej porównanie-fotorelacja co było rok temu a ci jest aktualnie, jak moje ciało zmieniło się przez ten czas:)

Chyba zaczynam akceptować siebie taką jaka jestem.

Zmieniło się wszystko, rozmiar, twarz, samoakceptacja i wartość siebie;) 

system odżywiania, plan dnia, całe życie.

A wystarczyło powiedzieć sobie: dam radę! 

Pamiętam jak zaczęłam pierwszy dzień odchudzania, wstałam rano i przeszły mnie mdłości - stwierdziłam, że chyba nie dam rady, byłam zniechęcona, ale się nie poddałam.

warto spełniać marzenia, a wydawało się to takie nierealne, to tylko minus 12 kg, a ile zmian:) oczywiście na lepsze.

buziaki

dobrej nocki kochani:*

Cytrynowaaa

28 maja 2014 , Komentarze (17)

Wzięłam się za siebie i waga lekko drgnęła. Jest to 64 kg i mam nadzieje, że będzie mniej, ale i tak to moja najniższa waga od 3 lat więc się cieszę bo ja utrzymuję.

wrzucam troszkę zdjęć z instagrama.

Jem raczej lekko

dziś akurat nie ćwiczyłam, miałam dużo ruchu w ciągu dnia i 45 minut rolowała i czuje że nogi mi dały czadu

ale staram się o regularność.

robiłam przymiarkę do szortów, wysokie szpilki dają dobry efekt;) długich nóg:P

zaliczyłam pierwsze opalanie, z marnym skutkiem, ale i tak fajnie się było pogrzać;)

uszyłam też torbę dla siostry, jedzie na wymianę do Niemiec i chciała podarować ja w prezencie, opatentowałam nowe szycie uchwytów, znacznie mocniejsze;)

lecę się zbierać do spania i przesyłam buziaki

gratis ( 29.05.2014)

przed ćwiczeniami

i po randce;)

Cytrynowaaa

24 maja 2014 , Komentarze (23)

DIY - mała, czarna uszyta znaczy się przerobiona igła złamana, palce obolałe , ale satysfakcja jest

Wklejam zdjęcie na szybko, a jutro wkleję ładniejsze, wyraźniejsze bo dziś już ciemno

przed, w trakcie i po

zestaw na lato, który mam ochotę niedługo założyć :)

lecę ćwiczyć i szykować się do spania:*

Cytrynowaaa

23 maja 2014 , Komentarze (5)

W końcu upragniony weekend.

Czuję, że wypocznę.

Dziś po przerwie wskoczyłam w rolki, myślę, że będzie to alternatywa dla opalania;) 

Tak w ogóle mam w palach sesje zdjęciową na rolkach :)

Odkryłam dziś ( nie Amerykę) fajny orzeźwiający napój prosty jak barszcz - woda z cytryną i miętą cytrynową, gasi pragnienie w mig.

Sport to rzecz dla mnie święta i codzienny zestaw musi być

Szorty moje ulubione, może się odważę niebawem wyjść tak do ludzi:)

Tylko nogi jeszcze dopracuje i opalę;)

Zrobiłam wczoraj małe zakupy :) ale to się jutro pochwalę

dodaję tylko na razie Biedronkowe cudeńka :)

super torebkę - uwaga za 14 zł :) ma bardzo ładne wykończenie i jest trwała

 i magiczne urządzenie do twarzy:)

Będę jeszcze post edytować 

bonus ja 7 lat temu i dziś

wyrzucam nutkę na noc i buziaki wysyłam i dobrej nocki życzę! 


Cytrynowaaa 

20 maja 2014 , Komentarze (28)

Miło mi, że mnie czytacie i odwiedzacie, po to więc jestem :))

Jak wiecie lubie przeróbki i dziś poszłam na żywioł, zobaczyłam na wieszaku w lumpie za 2 zł małą, asymetryczną czarną z chamską falbanką. I zaszalałam, spełniam swoje marzenie o sukience z gorsetem:) 

Na razie wszyłam stanik :) efektem końcowym się pochwalę jak wszystko zszyje, szpileczki trzymają fason;) zainspirowana Projekt Runway szyje sobie cacko:) swoje własne:)

Będzie jeszcze koronka do wykończenia i ramiączka;)

Brzuch mój się ma cąłkiem dobrze, choć szczytowa forma to nie jest bo  teraz cierpi z powodu @. Dawno tak nie bolało, w nocy ,,chodziłam"  z bólu po ścianach.

Zaobserwowałam spadek wagi, i zmniejszenie apetytu. Paznokcie mi się strasznie łamią.  Chyba mam jakiś niedobór witamin.

Mam nadzieję, że nie dopadła mnie znów anemia, z którą borykałam się 3 lata temu. Mam skierowanie na morfologię więc zaraz po @ idę się zbadać. 

Tak po za tym codziennie jeżdżę na rowerze do pracy:)

Widzę poprawę w moich nogach i kondycji:)

Czasem ktoś się uśmiechnie, zagada;) dziś usłyszałam tekst, który mnie zwalił z nóg. Jadą sobie z pracy jak codziennie jakaś grupa chłopaków wychylając się z samochodu zawołała za mną ,,cześć boskie ciało" ;)

hehe czasem człowieka takie niespodzianki na rowerze spotykają. 

na koniec ja;)

wasza Cytrynowaaa, która jest tu dla was:) moich czytelniczek

dostałam  od rodziców piękny naszyjnik z napisem LOVE

delikatny i kobiecy, tak jak lubię

będzie aktualizacja :)

wszystkiego 

buziaki

lecę coś na nogi poćwiczyć:)

Cytrynowaaa