Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zakręcona lumpexocholiczka, nie spełniona stylistka, która polubiła dbanie o siebie ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 593932
Komentarzy: 12016
Założony: 16 września 2012
Ostatni wpis: 16 września 2023

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Cytrynowaaa

kobieta, 36 lat, Tychy

169 cm, 63.80 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

31 lipca 2014 , Komentarze (13)

Wczoraj późno wróciłam do domu i nie zdążyłam nic napisać. 

Dieta w porządku, 

śniadanie owsiankowo- jaglane :) zmieszałam kasze z płatkami i wyszło pyszne, dodałam migdały, suszone śliwki i cynamon.

Na obiad miałam zupę kalarepkową, i zapiekaną cukinie, pozwoliłam sobie na małą i mały klops :) wszystko ugotowane przez babcie, która jest bardzo eko :)

Na podwieczorek, kawałek drożdżowego, swojskiego kołoczu  ze śliwkami. Myślę, że alternatywa dla słodyczy na początek :) 

Na deser jogurt naturalny ze swojskim dżemem wiśniowy i suszonymi śliwkami i kawałek kołoczu. 

Na kolacje przed 18 : 2 wafle ryżowe z serkiem fit Turek, pomidorem i cebulką z ogrodu.

Aktywność :

- 1 godzina Callanetics

Dziś chce więcej zdziałać. Rano weszłam na wagę równe 66 kg, :( 2 kg na plusie. W porę się opamiętałam, mam nadzieję, że szybko zrzucę. 

Śniadanie z dzisiaj oczywiście owsianka

Zaraz lecę zrobić serię 100 pajacyków, mam w planach rower i na wieczór Callanetics

buziaki

wasza walcząca Cytrynowaaa

29 lipca 2014 , Komentarze (34)

Jakoś leci na razie z dietą:)

Dzień udany zaczął się od lenistwa w łóżku

Z siostrami pobuszowałyśmy po ulubionym lumpexie, a że było za połowę ceny to znalazłam fajne, elastyczne czarne body, miętowy, bawełniany sweterek i jeansową katanę z działu dziecięcego ;) za wszystkie 3 rzeczy zapłaciłam razem 15 zł:)

Dzień rozpoczęłam od owsianki z owocami i migdałami ;) i porcją śliwek z ogrodu

Co pozwoliło mi do obiadu być sytym.

Na obiad była zupa z kalarepy z naszego ogrodu i dwa wafle z cieniutkimi plasterkami oscypka :)

Na deser dwa plastry arbuza i serek Danio 

Kolacja porcja wafli z szynką, oscypkiem, pomidorem i szczypiorkiem i paroma oliwkami

Zrobiłam małe zakupy dietkowe , kilka jogurtów naturalnych, serek fit,suszone śliwki  zieloną herbatę, którą lecę zaraz się napić :) jutro na śniadanie jaglanka ;)

zdjęcie w bikini z dzisiaj będzie dla porównania jak się kostki na brzuchu zrobią;)bikini mam uwaga z .... gazety ,,Uroda" ;) jest skąpe i cienkie, ale dla opalania w sam raz.

aktywność na dzisiaj:

- callanetics : 1 godzina z Callan

- 100 pajacyków ( 2x50)

- rower : 30 minut 

buziak

Cytrynowaaa

28 lipca 2014 , Komentarze (31)

Będę codziennie zdawać relacje, jak mi idzie droga do naprawdę idealnej sylwetki.

Wróciłam do ukochanego callanetics z Callan. 

Moja siostra w kwietniu ma wesele, i chciałabym w ten dzień ładnie dla niej wyglądać z wymarzoną wagą i piękną sylwetką. A  w sylwestra i przyszłe wakacje wyglądać naprawdę gorąco ;) osiągnęłam cel 64 kg teraz kolejny 56 kg ( marzy mi się ta magiczna 5 od wielu lat) Chce to zrobić z głowa i zdrowo i zmienić na zawsze swoje nawyki.

Dzisiejszy dzień rozpoczęłam od owsianki fakt na mleku, ale do godz. 14 nie czułam głodu. Na obiad ugotowałam sobie makaron pełnoziarnisty ze szpinakiem, warzywami i chudy mięsem. 

W między czasie podkradałam śliwki. Kolacja nie była zbyt rozsądna bo skusiłam się na paseczek ciasta, ale zjadłam tez kawałek arbuza i banana przed godz. 18. O 20 zaserwowałam sobie zestaw ćwiczeń, który będzie moim codziennym zestawem od dzisiaj:


- serię 100 pajacyków ( 2X50)

- callanetics z Callan : 1 godzina

Będę pisała wieczorem i zdawała relacje, myślę, że da mi to porządnego kopa.

Bo ostatnio się troszkę podłamałam. I mam jeszcze 2 cele na najbliższe dni : kupić wagę, bo domowa się zepsuła, metr krawiecki i poszukać dobrego dermatologa, bądź odwiedzić kosmetyczkę bo mnie ostatnio wysypało dość mocno.

Jutro ruszam po rad lumpexowy po Lędzinach :) może coś wyłowie.

buziaki

wasza zmotywowana Cytrynowaaa

27 lipca 2014 , Komentarze (21)

Właśnie wróciłam z Urlopu. Pogoda nam dopisała, aż jeden dzień, ale to nic:)

Było niesamowicie:) biorąc pod uwagę Tatry, które widziałam ostatnio 12 lat temu...

Porzuciłam więc szpilki i kobiece sukienki i wskoczyłam w wygodne buty bo górach

Lało prawie cały tydzień, ale zwiedziliśmy magiczne miejsce zwane Morskim Okiem:)

W Dolinie Kościelisko :) zwiedziliśmy Jaskinię Mroźną, gdzie czasem trzeba było się czołgać:)

podziwialiśmy widoki, które w końcu pojawiły się na horyzoncie

Największe przeżycie nr 1 to była wyprawa do Smoczej Jamy prowadząca przez Wąwóz Kraków. Wspinaliśmy się później łańcuchami pionowo do góry, do Jaskini ciemnej, że hej. Na szczęście spotkaliśmy turystów z latarką, udało się nam ją przejść choć nie było łatwo wspinać się na rękach trzymając łańcuch po pionowej ścianie :) dałam radę, choć serce waliło jak szalone. 

Przeżycie Nr 2, Termy w Białce Tatrzańskiej, a dokładnie Saunarium :) jeżeli ktoś był wie, co to strefa nagości :) myślałam, że nigdy nie odważę się na taki krok. Byłam, było niesamowicie czułam się wolna i piękna i kompleksy w takich chwilach znikają, polecam każdemu:)

Jutro robię dzień detoksu, przybyło mnie troszkę czas się opamiętać.

Dziś w planach, callanetics

buziaki

zmęczona Cytrynowaaa:*

17 lipca 2014 , Komentarze (36)

Cześć moi kochani:*

Od poniedziałku zaczynam urlop 2 tygodniowy, próbuje się dziś troszkę już spakować. Jedziemy z chłopakiem i znajomymi do Zakopanego na tydzień:) Nie mam bladego pojęcia co spakować, dawno już na tak długo nie wyjeżdżałam:) Już się ciesze :)

Wczoraj odwiedziłam lumpeks, a że była środa po 1 zł to dorwałam fajne, bordowe bikini w retro stylu:)

jestem troszkę przypuchnięta bo zbliża mi się @, ale chyba nie ma źle, strój skojarzył mi się z M.Monroe ;) i stylem Pin Up Girl

Dorwałam spodnie, stary dobry jeans, próbuję  zrobić z nich boyfriendy, ale nie wiem czy nie ciachnę na szorty :) możne doradzicie :) szorty były by barwione, ale wybielane oczywiście z paroma ćwiekami i szarpane;)

Malownicze miejsce, moje Lędziny uwiecznione w artystyczny sposób:)

Stawiam ostatnio na dużą aktywność:) codziennie rower - do pracy i dywnanówki:)

Dziś w Biedronie w zestawie ze Skrzypem do łykania  za 15 zł podróbka Tangle Tezzer, ale za to jaka fajna, dobrze rozczesuje włosy:)

wczoraj zrobiłam sobie serie ćwiczeń 

5 min rozciągania 50 pajacyków, 5 min na brzuch i 50 pajacyków

był power;)

buziaki

Cytrusowaaa

12 lipca 2014 , Komentarze (17)

Dostałam od was tyle miłych komentarzy pod ostatnim postem o metamorfozie. 

Serducho skakało z radości, dziękuje każdej z osobna, zanim bym to zrobiła na profilach to by mi czasu nie starczyło. Jesteście niesamowite, w dużym stopniu moja przemiana to wasza zasługa:*

troszkę instagramowych skrótów zdjęciowych:)

galaretka z borówkami i malinami z ogrodu - pychaaa:)

nowy zakup - dermacol : jako korektor strzał w 10!

dziś relaks i cheat day;) 

troszkę mnie :)

nowa, wyszukana nutka :)

lecę na rolki z siostrą 

buziaki:*

Cytrynowaaa

9 lipca 2014 , Komentarze (140)

Dorwałam moje stare zdjęcia z lat 2005, 2006 kiedy to marzyłam skrycie o byciu ładną i chudą, byłam szęśliwą nastolatką i nosiłam długie spódnice, loki na głowie i ważyłam 15 kg więcej:)

oto co udało mi się osiągnąć przez lata, wykreowałam sobie swój własny styl i poczułam się 100% kobietą :) Moje powiedzieć, że udało mi się przejść metamorfoze życia;) polecam każdemu takie porównania, to motywuje do działania:) znajomi z szkolnych lat nie poznają mnie na ulicy, oto dla czego :

- zrzuciłam parę kg;)

- zamieniłam sukienki na bardziej odważne;)

- zapuściłam włosy ( najlepsze co mogłm zrobić), zaczęłam malować usta szminką;)

- długie spodnie zamieniłam na krótkie;) 

- postarzałam się ;) z 15 - stki wyrosła 26 - latka ;)

moje aktualne nieretuszowane zdjęcia, żeby nie było nieporozumień:)

i to tylko kropla w morzu moich zmian ;) dodałam do porównania te najwcześniejsze zdjęcia z czasów liceum;) i obecne.

Czuję się coraz młodsza:) i nie zamierzam przestać zmieniać siebie na lepsze.

buźka

Cytrynowaaa 

8 lipca 2014 , Komentarze (22)

Witam moje kochane czytelniki i czytelników:)

Dziś przyszedł kurier z kolejnymi butami z Shoelook, są konkretne i mają piękny kolor, o wygodzie nie wspomnę;)

Pasują i do kiecki i do spodni i tak miało być;) wrzucę niedługo jak na nogach wyglądają.

W temacie rzęs - koleżanka z pracy ma piękne, długaśne rzęsy, po prostu cudo. Zdradziła ostatnio sekret - serum do rzęs firmy AA Oceanic, efekt zniewalający, a jakość Revitalash, na allegro dostępny za 57 zł w sklepie ok. 80. Zamówiłyśmy z koleżankami i od dziś zaczynam testować;) 

ćwiczę ostatnio ten zestaw z Tiffany i widzę ładne efekty:) ćwiczę codziennie

niby, krótko a jak wyczerpująco ;)

waga w normie, dużo ruchu i mniej jedzonka;) 

coś dla ucha i do ćwiczeń;)

lecę poćwiczyć.

buziaki 

Cytrynowaaa

3 lipca 2014 , Komentarze (26)

Wycieczka z pracy była super:) Tworzymy zgrany zespół, jestem w sumie najmłodsza, ale czuje się bardzo lubiana, a nasi podopieczni spisali się na medal:) aż szkoda było wracać. 

jedno z nielicznych zdjęć - Muzeum Browarnictwa w Żywcu i ja na ławeczce.

Kupiłam sobie na wycieczce body z motywem ust, tak bardzo mi się spodobało;) wzbudziło wiele emocji wśród znajomych,szczególnie wśród płci męskiej, ale pozytywnych oczywiście:)

Dziś postawiłam na aktywność

były rolki

i wycieczka rowerowa z tatą po lędzińskich zakątkach:)

zrobiliśmy 7 km

Zamówiłam sobie kolejną parę z wygranych butów Shoelook

tym razem wybór padł na czerwone sneakers

dawno planowałam zakup takich butów :) i padło na czerwone.

a teraz mykam spać bo padam.

edit. dziś mój ukochany chłopak kupił szminkę, pomarańczową firmy Gosh jestem nią zachwycona bo stara pomarańczowa za grosze mi się połamała, do tego lakier w tym kolorze do paznokci;) uwielbiam malować usta, a ten kolor mi bardzo spasował. 

rozpoczynam weekend i właśnie poćwiczyłam Fat burn z Tiffany i serie 100 brzuszków

a juro basen z koleżanką. :)

buziaki

Cytrynowaaa

29 czerwca 2014 , Komentarze (28)

Zacznijmy od groszków ;) tak uwielbiam groszki i grochy w wersji ubraniowej i gdy wczoraj przechadzałam się po Tesco z sis zobaczyłam piękną spódniczkę w retro grochy, rozkloszowaną i w dodatku w idealnym rozmiarze 36 przeceniona o 70% byłam gotowa - jest moja :) i pięknie leży.

Kwiatki i pończochy - odwiedziny w moim ulubionym lumpku skończyły się mini zakupami :) sukienka w kwiaty z usztywnianymi miseczkami lekka i przewiewna idealna na lato i pas do pończoch z dobrymi, metalowymi klamrami ;) 

i na mnie troszkę wymięta, ale musiałam się ja pochwalić zaraz po zakupach:)

pas do pończoch już przetestowany ;) uważam, że każda kobieta powinna choć jeden posiadać. 

Trzy dniowy biwak żeglarski w pracy uważam za zamknięty a widoki miałam takie magiczne i to u mnie na Śląsku

dietetyczne owsiankowe śniadanie :) moje ulubione

czerwone usta muszą być - mój znak rozpoznawczy 

coś się dziś źle czuje, ale dużo osób tak dziś ma. Będzie chyba burza bo ciemno i duszno 

Mimo wszytko zrobiłam sobie trening z Tiffany bo ostatnio miałam mało czasu,

 po ostatnim obżarstwie biwakowym i pizzy udało mi się wrócić do stałej wagi, przemiana materii się bardzo poprawiła.

 Lecę pakować się na wycieczkę z pracy - jedziemy z podopiecznymi na dwa dni do Lalik ( okolice Koniakowa).

buziaki 

Wasza Cytrynowaaa