Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Od kiedy pamiętam zawsze byłam okrąglutka....Ostatnio
,
nawet nie wiem kiedy przytyłam jeszcze.. Próbowałam już wiele razy, ale zawsze kilogramy powracały. Dlatego tym razem postanowiłam nie stosować żadnej diety cud. Moją słabością są słodycze, ale postaram sie z tym walczyć. Mam nadzieję że mi się uda

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7607
Komentarzy: 31
Założony: 31 stycznia 2006
Ostatni wpis: 28 maja 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MagdaKacz

kobieta, 44 lat, Poznań

165 cm, 102.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 lutego 2017, Skomentuj
krokomierz,3,0,0,1,2,1487026065
Dodaj komentarz

13 lutego 2017, Skomentuj
krokomierz,1315,11,79,6335,868,1487020909
Dodaj komentarz

13 lutego 2017, Skomentuj
krokomierz,3292,28,198,6289,2173,1487012111
Dodaj komentarz

12 lutego 2017, Skomentuj
krokomierz,776,7,47,8088,512,1486939048
Dodaj komentarz

12 lutego 2017 , Komentarze (2)

Hej kochani, jak wiadomo były ferie i wyjechałem z dziećmi  to też nie miałam możliwości zwazenia się.  Jakie było moje zdziwienie gdy weszłam wczoraj na wagę a tam104 kg. Nie wierzyłam własnym oczom. Fakt starałam się przestrzegać diety i wykonywać ćwiczenia ale nie sądziłam że taki będzie efekt.  Codziennie chodziłam z dziećmi na spacery ciągnąć sanki po śniegu.  Nie było to takie proste bo 3 dzieci z łączną wagą ok50 kg. Ale dałam radę. Dziś znów weszłam na wagę i znów wór kg jestem mega szczęśliwa.  Oby tak dalej. Tylko wróciłam do domu i nie będzie tyle czasu na spacery zwłaszcza ze nie ma śniegu.  ☺

11 lutego 2017, Skomentuj
krokomierz,15489,133.14083862305,930,33565,10223,1486768825
Dodaj komentarz

5 lutego 2017 , Komentarze (4)

:)Pozytywnie po 1 tyg. podobaja mi się ćwiczenia mam nadzieję że tym razem wytrwam

22 lutego 2006 , Komentarze (2)

minął a ja nie moge powiedzieć żebym zgubiła coś sadełka.Co prawda ważę już 87 kilo ale nic mi nie ubyło. A to wszystko dlatego że sobie pofolgowałam w tym tygodniu. I do tego jeszcze ten słodki weekend. Czas leci, dni ubywają do wakacji juz coraz bliżej. A muszę się pochwalić że w tym roku na urlop wyjeżdamy z mężem na Kretę. Będzie super 2 tygodnie leżenia na plaży, w ciepłym piasku i ogólnie słodkie lenistwo. Ale do tego czsu a będzie to w lipcu postanowiłam się odchudzić Nie mogę przecież wyjść na plażę i wyglądać jak słonica :))) Więc czas najwyższy wziąć się za siebie i to bez żadnych wymówek ani usprawiedliwień. ------------------------------------------------------ Jutro tłusty czwartek i słodkie pączusie - nie pamiętam czy pisałam już że mój mąż jest cukiernikiem. Pewnie się skuszę i zjem jednego - zgroza :((((((((((( Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny pa pa **********

21 lutego 2006 , Komentarze (3)

I jak zwykle weekend poszedł na straty. Jak już się dopadłam do słodkiego to nie potrafiłam przestać więc sie objadałam placuszkami. Jestem na siebie wściekła ale co to pomoże, nic. Wczoraj też niby dieta a tu wieczorem wpadła rodzinka i była kawka i ciasteczka oraz napoje wyskokowe. Ale od dziś mam mocne postanowienie poprawy. Pozdrawiam :)))))))))

18 lutego 2006 , Komentarze (4)

Mam problemy z weekendami. jestem w domu nie mam co robić, aajk nie mam zajęcia to mamochote na słodycze Do tego jeszcze przyszły "trune" dni, a w tym czsie mam straszną ochotę na coś słodkiego. jak na razie popijam czerwoną herbatkę i krzywię się przy niej niesamowicie Pozdrawiam pa Może ktoś by się do mnie odezwał :((((((((((((((((