Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Aktywna w działaniu, ale nie w odchudzaniu;) Mam nadzieję, że ponosząc koszty diety wytrwam w niej i będę opierać się pokusom (pieniądze zawsze motywują;))

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15396
Komentarzy: 319
Założony: 22 listopada 2012
Ostatni wpis: 30 czerwca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
georgia22

kobieta, 34 lat, Opole

170 cm, 81.90 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Będę regularnie raz w tygodniu chodziła na basen

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 lutego 2013 , Komentarze (2)

Dzisiaj ważenie - nie ma spadku, ale na szczęście nie ma też wzrostu wagi. W tym tygodniu trochę dopuściłam, zjadałam 2 razy sajgonki z lidla, nie miałam czasu na ćwiczenia.. 
Siedzę w pracy po 9, 10 h i praktycznie nie mam czasu na nic, dopiero wczoraj zrobiłam porządny obiad. Ten weekend jest moim pierwszym wolnym od miesiąca, czuję, że z sił opadam... 

No ale jakoś to będzie, muszę pilnować godzin posiłków, żeby nie podjadać i jakoś to zaplanować.
Jutro postaram się znowu ćwiczyć na stepperze, wiem, że to mi pomaga, ale muszę siły znaleźć.

Powodzenia Vitalijki:)

26 stycznia 2013 , Komentarze (7)

Przez ostatnie 2 dni nie miałam czasu pisać, praktycznie nie było mnie w domu. Dzisiaj rano byłam na uczelni, muszę zacząć się uczyć na jutrzejszy egzamin (o 7 rano!). 

W czwartek tak jak zapowiadałam byłam na pizzy, wystarczy mi to na długi czas:)
Wczoraj nie miałam za bardzo czasu na jedzenie, jadłospis był przypadkowy.
I zero steppera przez te 2 dni:( Po pierwsze nie miałam kiedy, a po drugie mama mi go popsuła... Jutro chłopak może przyniesie narzędzia i mi naprawi.

Dzisiaj:
kanapki z plastrem sera żółtego wędzonego i polędwicą sopocką;
danio light, zwykła herbata;
jabłko;
na obiad będzie grillowany kurczak bez tłuszczu, kasza kuskus, może jakaś surówka.
kolacja do ustalenia:)

Z racji tego, że dzisiaj 10 dzień moich ćwiczeń i "diety" - zmiana paska:D -1kg:) Cieszę się bardzo, bo bałam się, że pizza popsuje moje plany.

Walczymy dalej Vitalijki, świat będzie nasz!:)

xoxo

23 stycznia 2013 , Skomentuj

Kolejny pracowity dzień.. Najchętniej to bym wróciła do przedszkola i leżakowała, już nie chcę być dorosła i chodzić do pracy:P Dzieci w wieku przedszkolnym nie muszą być w dodatku na diecie;) Marudzę trochę, ale siedzenie w biurze po 9h jednak trochę męczy.

Co do dzisiejszego menu:

1 kromka chleba pełnoziarnistego żytniego z 2 łyżeczkami pasty z avocado, pół pomidora;
2 łyżki sałatki jarzynowej, 2 kromki chleba chrupkiego, herbata zielona;
mała porcja zupy ogórkowej (dzisiaj się catering nie udał, żałuję, że zjadłam tą zupę..);
jabłko z marchewką;
2 małe naleśniki z pieczarkami i serem żółtym (wczoraj byłam u babci i dostałam, bo inni jedli normalne krokiety z kapustą i grzybami w panierce);
przede mną jeszcze kanapka z pastą z avocado i jajkiem.

Min. 30 minut steppera będzie.

Jutro zgrzeszę, bo wybieram się na bilarda i pizzę - niestety będę autem, więc ominą mnie kalorie z piwa, które pewnie bym wypiła;)

Niech już będzie wiosna i świeże warzywa, bo to co jest teraz w sklepie to porażka jakaś, pomidory bez smaku, zwiędła sałata itp. A mi się już chce sałaty, chyba kupię mieszankę w lidlu czy coś:)

xoxo


22 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Dupa dupa dupa:/

Dzisiejszy dzień zaliczam zdecydowanie do nieudanych. Nie będę się rozpisywać, bo zła jestem na siebie i pokarało mnie za obżarstwo- miałam nudności, masakra... Ale za to dowaliłam sobie 35 minut na stepperze i już mi lepiej. Jutro muszę się ograniczyć, woda i herbata zielona lekarstwem na pokusy...

3mam za Was kciuki Vitalijki!


xoxo

21 stycznia 2013 , Komentarze (6)

Dzisiaj w końcu wolne, trochę odpoczęłam, ale niestety mój wewnętrzny zegar obudził mnie o godzinie o której zaczynam pracę, więc z długiego leniuchowania nici...

Menu:
1 kromka chrupkiego pieczywa z plastrem sera żółtego, 2 kromki z białym serkiem i pomidorem;
Jabłko, 2 wafle z domowym masłem orzechowym, herbata zielona;
Farsz z gołąbków z sosem pomidorowym;
1,5 tosta z pastą z avocado i pomidorem, 1 kromka chrupkiego z białym serkiem;
kilka krakersów, garstka płatków błonnikowych (:/).

Aktywność: zajęcia taneczne, 20 min intensywnego stepperu.

Zakochałam się w tej paście z avocado, muszę znowu promocję na nie wyczaić:) 

Muszę przejrzeć jadłospisy vitalii i uzupełnić lodówkę, bo mam wrażenie, że ciągle jem to samo, bez zastanowienia i dlatego czasem podjadam, bo nudzi mi się to co jem.

Od 2 dni nie mam czasu żeby zjeść grejfruita, który spogląda na mnie tęskno - muszę się zmobilizować i jutro zjeść go do śniadania:)

Jutro też wolne i wizyta u babci.. Chyba będę pościć w ciągu dnia, bo jestem pewna, że babcia zrobiła sałatkę jarzynową. Zobaczymy co to będzie...


xoxo

20 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Dzisiaj byłam już tak zmęczona w pracy, cały dzień pracy przy kompie, że nie miałam siły skomponować dobrego menu..było mi już wszystko jedno, chciałam tylko spać.

Pół małej bagietki z dużą ilością serka i pół pomidora, kawa z mlekiem i łyżeczką cukru;
Rosół, rolada drobiowa nadziewana z ryżem (catering w pracy);
jabłko, zielona herbata;
wafel z dżemem, płatki kukurydziane i pałeczki błonnikowe z mlekiem 0,5%(zdecydowanie za duża porcja..).
woda w ciągu dnia, kilka ciastek(shit:/);

Aktywność: 25 min na stepperze.

A jutro znowu tańce, będzie cha-cha:)

xoxo

19 stycznia 2013 , Komentarze (6)

Dzisiejsze menu:

pół mini bagietki(wiem, że niedietetyczne, ale postanowiłam zaszaleć na śniadanie;)),serek wiejski light,pół pomidora, zielona herbata;
2 wafle ryżowe, kawa z łyżeczką cukru i mlekiem 3,2%(w pracy mamy tylko takie);
zupa ogórkowa, 2 naleśniki z warzywami i sosem pieczarkami (obiad był z restauracji w ramach cateringu na szkoleniu i niestety były raczej kaloryczne..);
jabłko;
2 kromki chleba razowego z serkiem kanapkowym, pomidor.

Wiem, że menu takie sobie, ale raz na jakiś czas zdarza się, że obiad dostaję w pracy.

Dzisiaj zrobiłam 20 min steppera - nie chciałam przesadzić za pierwszym razem. Codziennie będę zwiększać ilość minut:)

Jak myślicie, ile minut dziennie powinnam ćwiczyć na stepperze, żeby były efekty?

xoxo

[edit] Zmiana paska!:) Ostatni raz ważyłam się ok.3 tyg temu, jakoś nie chciałam się dołować, ale zauważyłam, że spodnie stały się luźniejsze i w końcu się odważyłam: -1,5kg:) Jest motywacja!

19 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Wczoraj nie mogłam dodać wpisu, dzisiaj nadrabiam:)

Menu:
3 wafle z serkiem do kanapek, herbata zielona;
mała porcja zupy pomidorowej z makaronem;
odtłuszczony serek gruszkowy, herbata zielona; kawa z płaska łyżeczką cukru; 
farsz z gołąbków (zapiekany, bez kapusty) z sosem pomidorowym;
2 kromki chleba razowego, pół pomidora, pół kulki mozzarelli, łyżeczka oliwy z oliwek, herbata;
dużo wody:)

Oczywiście zapomniałam o owocach, ale na dzisiaj mam przygotowane;)
Chwilę testowałam stepper - jest moc!:D do tego mogę ćwiczyć ręce, może uda mi się wymodelować ramiona, bo nie jestem z nich zadowolona...

Wpis z dzisiejszym menu dodam wieczorem.
Dzięki za wsparcie Vitalijki:)

xoxo

17 stycznia 2013 , Komentarze (6)

Idąc za przykładem jednej z vitalijek, podeęłam 10-dniowe wyzwanie:) Wiem, że zdrowe odżywianie i ćwiczenia powinno stosować się zawsze, ale jak przebrnę przez 10 dni to potem będzie kolejne 10 i tak dalej:)

Dzisiejsze menu:
Ś: owsianka z dodatkiem mleka 0,5%+ płaska łyżeczka miodu; herbata owocowa
IIŚ: 1 wafel ryżowy z mozzarellą, 1 wafel z wędliną drobiową; małe jabłko,
2 zielone herbaty, 1 kawa;
I tutaj skucha:( źle rozplanowałam posiłki w pracy i 2h przed końcem byłam tak bardzo głodna, że picie wody już nie pomogło..zjadłam 2 małe ciastka wafelkowe:/ normalnie jadłam ich z 10, więc mimo wszystko uważam to za mój sukces.
O: makaron razowy z sosem brokułowym,
K: pół małego grejpfruta, 1 wafel z małą łyżeczką dżemu truskawkowego niskosłodzonego.

Udało mi się w końcu wypić 1,5litra wody:) Jutro lepiej rozplanuję posiłki i postaram się wypić 2 litry wody.
Dzisiejsza aktywność: 50min intensywnych zajęć zumby.

Od jutra będzie stepper:D udało mi się go kupić, cieszę się jak dziecko, ma dodatkowe taśmy do ćwiczeń rąk:) mam nadzieję, że uda mi się ładnie wymodelować nogi, szczególnie łydki.

Jest dobrze!:) Dziękuję za wspierające komentarze:*

xoxo


16 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Wasze wpisy są tak pozytywne i motywujące, że aż mi wstyd, że dałam się pokonać głupim ciastkom:/

Wpadłam na pomysł (Ameryki nie odkryłam, ale zawsze coś) - jak tylko te wstrętne ciastka będą na mnie patrzeć i będzie mi się wydawało, że muszę je zjeść - od razu łyk wody! Ostatnio za mało jej piję, w pracy max 2 herbaty i tyle, a wiem, że to za mało. 

Jutro będę polować na stepper, mam nadzieję, że się uda:D
Zaopatrzę się także w więcej owoców, kapustę pekińską na surówkę i inne warzywka:)
Przy okazji - co można zrobić z avocado?

Dam radę - w grudniu dałam radę, tuż przed świętami - to teraz tym bardziej.

xoxo