Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Anett1993

kobieta, 31 lat, Warszawa

156 cm, 82.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 lutego 2015 , Komentarze (13)

Witajcie

wracając z kolosa tak myślałam o głupim podejściu do diety. Niektórzy z nas odchudzają się przez większość swojego życia, czy nie lepiej odchudzić sie raz a dobrze, a pozniej w miare tego pilnowac zeby nie zaprzepaścić tego co sie osiagnelo ? a nie schudnac 5,10,15,20 kg i wrocic na zle drogi i przybrac dwa razy wiecej, wciaz obiecujac sobie ze od jutra juz nie bede jesc tego czy owego, ze to tylko jedno ciasteczko, ostatanie ale od jutra to juz nic wiecej nie zjem nie zdrowego, a "jutro" nie przychodzi nigdy...jeść po kątach żeby nikt nie widzial bo przeciez na diecie jestesmy i takich rzeczy to my nie jemy !(nie jemy przy kimś) i tak przez wiekszosc zycia niby sie ograniczamy, niby jestesmy na diecie. No własnie NIBY ! szukać kolejnych diet bo ta nie pomogła, tamta tez nie, żadna nam nie pomoże jak sami nie bedziemy chcieli schudnąć. widze sama po sobie że gdybym podeszła do odchudzania wtedy kiedy zaczynałam poczatki diety tylko na powaznie podeszla to juz dawno nie mialabym tych wszystkich kilogramow ! nie obiecywalabym sobie ze na kolejne urodziny, kolejnego sylwestra, kolejne wakacje bede szczupła ! Człowiek zawsze znajdzie milion wymówek, (jesteśmy w tym najlepsi ) bo były świeta, bo urodziny, bo wakacje, bo nie wypada odmówić, bo to bo tamto ! więc dlaczego nie wziąść się za siebie raz a porządnie, skończyć z wymyślaniem wymówek przed samym sobą ? zaoszczędzić sobie czas i być szczęśliwym ? spojrzeć sobie w lustro i być z siebie dumnym a najwazniejsze podobac sie sobie i czuc sie dobrze ?

to taki skrót moich myśli,,, Żałuję ze nie wziełam sie na powaznie za siebie juz dawno ! 



a wracając do informacji dnia to dietowo u mnie wzorowo :) hmm.. wczoraj miałam kolokwia dwa, dzisiaj jedno ale to dzisiejsze to była masakra wszyscy strzelali jak leci :O

wode pije cały czas chociaz przez te dwa dni troszke mniej, no i rozjechały mi sie godziny posiłków ale wszystko pod kontrolą, jutro na siłownie a we wtorek WAŻENIE :D wiem ze ciagle o tym mowie ale juz sie nie moge doczekac :D jak bede to odrazu zsynchronizuje sobie swoja wage z "tamta" i juz bede wiedziec to i jak u siebie :) jestem ciekawa jakie menu bede miala teraz i ogolnie jestem wszystkiego ciekawa :D chciałabym na swoje urodziny zobaczyć na szklanej poniżej 80 kg :) a na święta nie wyglądać jak jajeczko w majonezie :D 

6 lutego 2015 , Komentarze (10)

hejka hejka :D

na poczatku to bardzo Wam wszystkim dziekuje za wszystkie wpisy ! :*

dzisiaj dzien wolny, wczoraj cos mnie rozbierało jakies choróbsko ale dzisiaj jest juz troszke lepiej. 

rano wstalam zjadlam sniadanie i w miedzy czasie posprzatałam, a nastepnie polecialam jak na skrzydlach na silownie :D tam godzinka, w drodze powrotnej zakupki i jestem oto ja :D 

teraz zabieram sie za ksiązki, w weekend mam 3 kolosy i to bedzie nie bardzo miłe ale coz taka kolej rzeczy... ;/

za 4 dni wazenie nie moge sie doczekac ! :D mam nadzieje ze tak samo sie bede cieszyc po wtorku ;p 

od 10 dni jestem bez grama soli, bez grama cukru hmm... mam wrazenie ze wyostrzył mi sie smak ;p 

wode pije litrami to sie nie zmieniło i chyba nie zmieni po prostu strasznie chce mi sie pic, po silowni mam minerały do wody o smaku czarnej porzeczki boszeeee jakie to pyszne ale slodkie ( ale tylko dla mnie bo w domu jak probowali to twierdzili ze kwasne, chyba juz moje kupki smakowe tak działają :P) 

Miłego dnia Wam wszystkim życze ! :*

Ja zrobiłam milowy krok i z pierwszego stopnia * nie zrobię tego" przeskoczyłam na "zrobię to " !! :D a Wy ? gdzie jesteście ?  

4 lutego 2015 , Komentarze (15)

Witajcie !!

nowy dzień, nowy jadlospis ! :) mega jestem dzisiaj zadowolona wogole ostatnio jakos kipie szczęściem :) sama nie wiem czemu ;p

dzisiaj bylam na silowni, gdy z niej wychodzilam z bananem na twarzy uswiadomilam sobie ze to na prawde zaczyna sprawiac mi przyjemnosc ! czy to normalne ? ;p nie wiem ale zaczyna sprawiac mi to satysfakcje, napedza mnie to wszystko ! ludzie w kolo pytaja sie co sie stalo, ale ja nie wiem po prostu sie ciesze tak ooo :))  juz nie moge sie doczekac wtorku, wtedy bedzie moje pierwsze wazenie ! mega :D 

zrobiłam porządek w znajomych, wywaliłam ponad połowe, niektore od roku nawet nie mialy zadnego wpisu, jesli kogos wyrzuciłam a chciał mnie czytac to zapraszam spowrotem :) 

Miłego wieczorku ! i mega spadków ! :*

3 lutego 2015 , Komentarze (16)

Witajcie, wczora nie pisalam bo nic sie nie dzialo wielkego, procz tego ze znowu brokuł i kurczak blee.. dzisiaj nie dalam rady juz wiec nawet go nie ugotowalam zjadlam samego kurczaka. wracajac z pracy zachaczylam o sklep i zakupilam potrzebne produkty bo od jutra NOWY JADŁOSPIS !! yea !! jestem mega szczescliwa ;;p

tak wiec tydzien temu zaczelam to wszystko, tydzien temu byla pierwsza konsultacja i za tydzien bedzie druga, jestem ciekawa co wyjdzie. mam nadzieje ze bedzie minus na wadze w koncu poswiecam sie jak nigdy ! 

oprocz spozywki kupiłam dzisiaj wage elektronicza juz dawno mialam ja kupic i jakos nigdy nie bylo kiedy.... tak wiec mam nowiusieńka sliczna wage :) a do tego 3 ksiazki, wykrawaczki do masy cukrowej i narzedzia do niej :) widzialam tez sliczny sweterek ale hmm... tak sobie pomyslalam ze na razie nie bede kupowac ubran, zobacze jak sie sprawy rozwina :)

P.S musze zrobic czystke w znajomych, bo ciezko mi sie Was szuka.

1 lutego 2015 , Komentarze (21)

dzień 5 !

rano zjadlam kurczaka i brokuła poszło jeszcze jako tako. i pojechalam na silownie wychodzac czulam sie super lekko zmeczona, sloneczko swiecilo cudownie bylo <3 

wrocilam do domu przespalam sie chwilke pozniej zjadlam II posilek to samo co na sniadanie,ale gdy przyszla pora obiadu brokuła juz w siebie nie wcisnelam :( niedobrze mi sie robi jak na niego patrze fuu.... na szczescie na kolacje sam kurczak. zostaly mi dwa dni i nie wiem czy dam rade jesc brokula, juz wolalabym nic nie jesc.... na szczescie od srody juz bedzie lepiej i bez brokuła ! chyba nie tkne go do końca mojego zycia ! ;p najlepsze jest to ze moja motywacja nie spada, wrecz rosnie tylko ten brokul nie moge go juz... ;/

tak dzisiaj na szybko, spadam spac jakos nie mam dzisiaj weny pisac. 

31 stycznia 2015 , Komentarze (4)

Dzień 4 !! 

czyli zostaly tylko 3 dni na tym okropnym brokule ;/ ;p ale dam rade bo się zawziełam i basta ! :) do lodówki nie zagladam bo nie ma tam dla mnie nic ciekawego ;p 

rano wstalam zjadlam sniadanie i pojechalam na zakupy po drodze wymienilam zdrapki i wygralam 100 zł :) wrocilam do domu upieklam kolejna porcj kurczaka, zrobilam na parze brokuła i wepchałam w siebie kolejna porcje... i polozylam sie spac wstalam to byla 17 wiec pora byla znowu na kurczaka... męka ;p

posprzatałam w domu poobijałam sie :) nie pamietam kiedy mialam wolna sobote, pozniej gadulcowalam przez telefon ze dwie godziny i zjadlam kolacje (kurczaka, na szczescie samego :) ) i obejrzalam If I stay super film ! polecam chociaz troszke łzawy ale ja takie uwielbiam :) 

tak wiec 4 dzień wzorowy, nie wiem skad mam w sobie tyle motywacji ale nie wnikam, niech nie znika :)

przy konsultacji dowiedzialam sie ze przy moich "parametrach" moge zejsc nawet do wagi 46 kg dlatego tak tez zmieniłam pasek wagi. co prawda nie do końca wydaje mi się to realne ale pozyjemy zobaczymy :) Jakos nie wyobrazam sobie siebie chudej chociaz tak bardzo bym tego chciala ! 

Dobranoc i dziekuje za każdy komentarz i dobre slowo ! 

                               

30 stycznia 2015 , Komentarze (13)

Witam wieczorkiem :)

dzień hmm... wzorowo nigdy taka nie byłam,,, chyba dorosłam do odchudzania.... nic nie zjadlam po za tym co powinnam czyli kurczakiem pieczonym bez grama soli i brokułem na parze tez bez soli... co juz mi nie przechodzi przez gardlo ale jeszcze tylko 4 dni ! do tego ponad dwa litry wody, ciagle pije.... u przyjaciołki herbata i odmowa ciastek i wszystkiego co chciala mi zaoferowac jej mama bo " to tylko jeden, nic Ci nie bedzie" no wlasnie nic mylnego od jednego sie zaczyna a ja juz nie zaczynam ja wlasnie skonczylam ! wiec jestem z siebie mega dumna ! :) nie wiem skad ta motywacja ale niech nie odchodzi ! dzisiaj szybkie zakupki i przyszyly mi ksiazki z tortami ! :) mega śliczne projekty tortów :) i zaopatrzylam sie w maseczki na twarz, dlugopisy na reszte sesji i wode oraz brokuły i kurczak na te 4 dni :) wczoraj byly kolejne wyniki kolokwium wiec kolejne dwa zaliczone ! :) wiec wszystko idzie pieknie do przodu, odpukac (w nie malowane :P) 

Weekend mam WOLNY pierwszy raz od X czasu wiec jestem mega zadowolona ! <3

a teraz zmykam do wanny :)

Miłego wieczorku ! a raczej juz słodkich snów <3

29 stycznia 2015 , Komentarze (19)

Witajcie !

znowu mnie tu nie było, ale duzo sie dzialo u mnie i brak czasu na wszystko.... teraz jestem w trakcie sesji jak na razie 4:0 dla mnie :D 

podjełam powazna decyzje i zapisalam sie do Gaca centrum. Tak wiec jestem juz po pierwszej konsultacji i dzisiaj jest drugi dzień mojej diety, niedlugo jade na silownie wykonac zalecane cwiczenia :)

pierwszy tydzien nie zaciekawy a to dlatego ze nie lubie monotonnego jedzenia, ale jadlospis na drugi tydzien jest juz lepszy ! oby przetrwac do środy ! Wody pije co niemiara, strasznie mnie suszy  ;/ 

tak wiec moja waga startowa pokazala 91,4 kg (co sie okazalo moja waga zle pokazuje) za dwa tygodnie we wtorek mam wazenie i kolejna konsultacje, ciekawa jestem jaki bedzie wynik. ale moja motywacja jest duza i mam nadzieje ze nie zgasnie.  

18 listopada 2014 , Komentarze (3)

Witajcie !

na szybko wpadłam, brak czasu, dieta jest ok :) ćwiczeń chwilowo brak, pracy dużo, plus nauka na kolokwia. mam nadzieje że nadrobię to szybko :) buźka ! :*

15 listopada 2014 , Komentarze (9)

Wczoraj nie zdążyłam już napisać dlatego dzisiaj nadrabiam :)

Wczoraj dzień jak codzien po pracy pojechałam na naprawę paznokcia bo mi sie złamał ;/. Później błogie lenistwo, kąpiel i film :)

jedzeniowo dobrze a ćwiczeń tylko bieganina w pracy.

Dzisiaj z rana pojechałam na bazarek po zakupy, szybki powrót i sprzatanie w domu i ogarnełam szafki, tak wiec teraz mam czysciutko i pachnąco :) 

no i usiadłam obejrzeć film "gwiazd naszych wina" płakałam jak  bóbr albo i bardziej :( zawsze po takich filmach mam milion przemyśleń, i zawsze jedno że człowiek nie umie docenić tego co ma tu i teraz, ech bardzo smutny film.