Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

CIAŁO OSIĄGA TO W CO WIERZY UMYSŁ...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 24487
Komentarzy: 748
Założony: 16 grudnia 2012
Ostatni wpis: 9 marca 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aneta20s

kobieta, 34 lat, Zielona Góra

163 cm, 90.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 lipca 2013 , Komentarze (13)

 

na fioletowej ścianie 89kg na tle pomarańczowej ściany...80kg...widać coś? czy moja waga już nawala?

28 lipca 2013 , Komentarze (8)

                                         89kg...
  
                  a teraz 80kg...

ten sam strój żeby było widać co i jak...gdzie wg was kochani ubyło???
Ja nie wiedzę różnicy a jest 9kg mniej...ubrania też luźniejsze...komentujcie proszę!!!

28 lipca 2013 , Komentarze (3)

No nareście jest jakieś zadowolenie...9kg za mną...marzy mi się waga z przed ciąży...72kg więc brakuje 8kg...na pasku wpisalam że chcę osiągnąć 67 ale chyba tyle bym nie chciała...mam ciężkie kości i wyglądam chyba źle przy takiej wadze...od sierpnia wracam do pracy więc waga mimo wszystko pujdzie w dół :) co mnie jeszcze bardziej zadowala...:) jest giiiit!!!! może dam fotki porównawcze co wy na to???

17 lipca 2013 , Komentarze (1)

Hej kochane oj daaaawno mnie tu nie było i bardzo żadko tu będę...nie wariuje jak w styczniu czyli katowanie się sroga dieta i ćwiczenia a do tego przy małym dziecku...niestety doprowadziło mnie to to paru omdleń z wykończenia...ale mimo wszystko dalej chudnę lecz wolniej...od 1 sierpnia w ogóle zacznę chudnąć bo wracam do pracy a tam...bieganina...więc kg w dół...nie mniej jednak powiem szczerze że nie odchudzam się specjalnie bo jak wspomniałam za bardzo znów się nakręcę i źle sie to skończy...wiem że schudnę w pracy...o ile się nie zwolnię ale to już dłuższy temat i bardziej prywatna sprawa-chodzi o córkę bo do pracy mam 80km w 1 str...no zobaczymy jak to będzie...a jak wam idzie??? pozazdroszczę wam tylko sukcesów...ja teraz mam na głowie budowę naszego domku,powrót do pracusi,opiekę nad córką i 1000 innych rzeczy...ale cóż taki mam charakter że wszystko ważne tylko nie moje zdrowie...

17 marca 2013 , Komentarze (13)

miałam przyjaciela...
Artur 29lat
podkochiwał się we mnie i nie ukrywał tego...
przystojny brunet ciemne oczy,ciemniejsza cera...
cóż...psychicznie mega wytrzymały...
policjant...
2 razy postrzelony na służbie...
raz porządny uraz głowy na zamieszkach z kibolami...
był w śpiączce...
gdy sie wybudził zapytał lekarza...mogę już wrócić na służbe???
:) cały Artur...
spadał na 4 łapy jak kot...
chłopak bez rodziny-wychowany w domu dziecka
jego rodzice zgineli w wypadku jak miał 4 lata...
miał za to wielu przyjaciół...na prawde wielu...
niedawno trafił do szpitala z zapaleniem płuc bo oczywiście praca była ważniejsza niż lekarz...
był kawalerem...był wiele razy zraniony przez niewierne suki
w szpitalu został dokładnie przebadany...
wyszedł na własne rządanie 2 dni temu...
nie wiedzieliśmy czemu ani co i jak...nie odbierał telefonów...
teraz już wiemy...napisał mi smsa jakoś koło godziny 19 .. o treści...
"mam raka płuc a nigdy nawet nie poczułem smaku nikotyny czy marihuany"
nie odbierał tel,nie otwierał drzwi od domu...teraz mamy pewność...
powiesił się...
kochamy cię Arturze! :*

17 marca 2013 , Komentarze (9)

kochani...
co tu dużo mówić...
waga w dół
cm w dół
jest moc...
jest tylko jedno ale...
źle się czuję...
czasami tylko....
chyba znów rozwaliłam sobie organizm bo dostałam @ w połowie opakowania tabletek anty...
miałam problemy owszem ale nie przy tabletkach...zobaczymy co będzie się działo dalej...


ci co wiedzą to poddałam się przez chorobę córeczki...
wyszło szydło z worka....moja córeczka jest chora przy każdym ząbku...stan zapalny gardła się robi...lekarze rozłożyli ręce i cóż leki ma brać... mamy 4 ząbek...i 4 chorobę...tak mi jej szkoda a najgorsze jest to że takie maleństwo jest faszerowane antybiotykami...gdy była leczona bez antybiotyku nic nie pomagało a na dodatek miała gorączki po 39.9st i czopki,zimne okłady...
ważne że już lepiej...


co do diety...no niestety nie wiem co mam zrobić z brzuchem...niby smaruję i w ogóle ale jak schudnę to jednak po ciąży zostaje nadmiar skóry a wiadomo nie stać mnie na operację plastyczną...
może ktoś z was wie co zrobić domowymi sposobami??? słyszałam że coś się nakłada z kawa i obwija się folią...
jak ktoś zna fajne sposoby to napiszcie


:**************
pozdrawiam!!!!

8 marca 2013 , Komentarze (10)

nowe pomiary...
i jest mniej...
tak
tak
tak!!!!
i kg też w dół!!!!
jupiiiiii!!!!!
fakt nie jest łatwo...
ale warto!!!!!
a dzień kobiet udany...wpadła lampka wina...
PS wszystkiego naj z okazji naszego świeta kochane!!!!!!!!!

5 marca 2013 , Komentarze (10)

mowicie ze dukan nie...z rezta ci ktorzy nie wiedza o co chosdzi niech poczytaja wczesniejszy wpis...wiekszosc ze mżwr ale ja mało jem bardzo mało i h*j z tego

4 marca 2013 , Komentarze (11)

zapytałam co myślicie o d. dukana a wiekszość że lepiej nie zaczynać jej itd...moja znajoma schudła 16kg!!! i dalej chudnie...a ja po ciąży wyglądam strasznie a na dodatek rzuciłam fajki i znów przytyłam...:(((((((((

4 marca 2013 , Komentarze (9)

chce sprubowac tej diety...piszcie co myslicie i jak przeszliscie ją...