Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Uwielbiam czytac-pochlaniam praktycznie kazda ksiazke;) Niestety pochlaniam tez jedzenie-zwlaszcza slodycze.I to ostatnie postanowilam zmienic!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 11730
Komentarzy: 355
Założony: 27 lutego 2013
Ostatni wpis: 25 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
nena111

kobieta, 49 lat,

165 cm, 98.30 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

10 stycznia 2014 , Komentarze (6)

najpiekniejsze mam ubranie Dumna dzis z siebie jestem tak,ze gdybym nie byla taka ciezka to na pewno unosilabym sie pol metra nad ziemia! Po pierwsze-powedrowalam do pracy na piechote,po drugie wrocilam z pracy na piechote(6 km razem). Po trzecie,nie zgodzilam sie jechac ze znajoma do jej znajomych,zapytacie co to ma do dumy,ano ma Bo zawsze jechalam tzn.zawozilam ja,bo ona nie ma prawa jazdy,a ze to ponad 20 km to musialam sie przysluchiwac ich rozmowom,bo nie chcialo mi sie jezdzic w ta i z powrotem.A te rozmowy to bylo zawsze jedno wielkie obgadywanie znajomych i mniej znajomych.No i ja dzisiaj sie odwazylam i powiedzialam,ze nie jade,bo nie lubie jak oni tylko obgaduja.Jej mina jak z reklamy-bezcenna I tak sie ciesze,bo posprzatalam w domku,zrobilam pranie,wyprasowalam wczorajsze i jeszcze mam czas dla siebie:))) Teraz lece Was poczytac.Milego popoludnia

9 stycznia 2014 , Komentarze (11)

Mam straszne problemy zeby jakis tytul wymyslic Bylam dzis z wczoraj z nowa znajoma na kijach,przewedrowalysmy 8 km I wiem juz jak udalo jej sie schudnac.Niestety,nie bedzie to nic dla nas-bo u niej zmniejszono po prostu zoladek! Pisze,ze to nic dla nas,ale pierwsza mysl byla,ze moze by jednak Ale jak tylko powiedzialam o tym najlepszemu z mezow to kazal mi sie samej walnac,bo kobiet nie bije! Teraz troche JEJ historii -gdy wazyla juz 190KG,to lekarz powiedzial,ze jeszcze troche i wlasny tluszcz ja zadusi i albo cos zrobi,albo umrze! Wiec po nieudanych dietach,jedynym wyjsciem bylo wyciac kawal zoladka! Miala szczescie,bo za operacje zaplacila kasa chorych-ale juz za nastepne(plastyczne) bedzie musiala placic sama,niestety.Nie macie pojecia ile skory jej zostalo!!! A co bedzie jak schudnie ponizej 100 kg?! Bo ciagle wazy 130! OJ dalo mi to wszysto do myslenia,dalo...Wiecie co mnie najbardziej w tym wszystkim przerazilo? Fakt jak malo jedzenia potrzebujemy rzeczywiscie do zycia.Jak zobaczylam co ona dziennie zjada i w jakich ilosciach  to stwierdzilam,ze moja dieta to jedno wielkie obzarstwo! Ciesze sie,ze ja poznalam,nie wiem czy przerodzi sie to w jakas blizsza znajomosc-ale kazda godzina w ktorej musze mowic po niemiecku, pomaga mi coraz lepiej mowic w tym jezyku przekletym Moja dieta idzie powoli,czasem stoi,bo sie bidulka meczy...Ale od wczoraj mam wieksza motywacje,ciekawe czemu!?
Milego popoludnia Kobietki

6 stycznia 2014 , Komentarze (15)

Dzis cos ku pokrzepieniu serc Zadzwonila do mnie znajoma,ze jej znajoma ma super ciuchy do oddania i mam tam natychmiast jechac.No ta ja natychmiast po pracy pojechalam.Drzwi otworzyla mi dosc korpulentna,wesola pani...Przedstawilam sie i powiedzialam,ze jestem od K.Na co ta sie tak zaczela smiac,ze nie mogla sie opanowac.Czujecie jak sie glupio poczulam-stoje naprzeciwko osoby,ktora rzy na calego,nie moze sie opanowac a ja w ogole nie wiem o co chodzi?! Po chwili mowi do mnie,ze zaszla totalna pomylka,bo ona wlasnie schudla i rozdaje swoje ciuchy w rozmiarach od 60 do 54!!! No to dzwoni do tej mojej znajomej i mowi,tu cytat:"co ty mi tu za chudzine przyslalas?!" No i teraz nie wiem czy smiac sie,ze ta nazwala mnie chudzina( rozmiar46/48) czy plakac,ze ta druga widzi mnie taka gruba? Ale bardzo sie ciesze,ze poznalam S.juz umowilysmy sie na nordic walking i zapoznam sie z jej dieta,skoro jej udalo sie tyle schudnac-normalnie sie do niej podwiesze Milego wieczora

5 stycznia 2014 , Komentarze (3)

Od dzis,nie od poniedzialku Zaczelam diete,ktora w zeszlym roku ustalil dietetyk.Mam nadzieje,ze teraz pojdzie lepiej-w zeszlym roku zaprzestalam tej diety,bo mnie zniechecili...Dietetyczka zalamala rece i powiedziala,ze z takimi wynikami hormonow to bedzie ciezko;endokrynolog rzekl-nie ma szans na schudniecie poki tego nie uregulujemy...A ja ,glupia,zamiast probowac cos robic to stwierdzilam,ze i tak nie warto.I tak zmarnowalam pare miesiecy-i jestem zla na siebie,bo gdybym probowala,ale by sie nie udalo to moglabym miec chociaz czyste sumienie a tak dooopa!A co sie odwlecze to nie uciecze,zwlaszcza z wagi Tym razem sprobuje,mimo,ze wyniki wcale duzo lepsze nie sa. Milego nadchodzacego tygodnia

3 stycznia 2014 , Komentarze (7)

Dziekuje za wsparcie:) dobrze,ze chociaz WY mnie rozumiecie!Bo jak napisala tdro13 ostatnio naprawde czuje sie jak dziwak..I to najlagodniejsze okreslenie.Z jednej strony rozumiem,ze otoczenie sie dziwi,ze nagle cos mi sie nie podoba-bo jak to,tyle lat bylo dobrze i sie nie skarzy a teraz"nagle" zle?! Zawsze gotowa do pomocy,zawsze wszystko zalatwi,pomoze,wyslucha,zajmie sie dzieckiem(podrzuconym w ostatniej chwili bez pytania,czy mam czas),pozyczy pieniadze i nie upomina sie o zwrot( a jak po 10 latach sie upomnialam to obraza majestatu!) i nagle ta osoba mowi"NIE" i nie podaje przyczyny-tylko jak pieciolatek-"nie,bo nie".No oszalec z taka mozna,zeby chociaz jakos ostrzegla czy cos-ale nie TA mysli tylko o sobie... Ten moj stan wynika chyba z tego,ze w zeszlym roku na tylu osobach sie zawiodlam,ze w koncu sie wkurzylam...No,bo ile mozna dawac nic w zamian nie otrzymujac?!
Dlatego w tym roku postanowilam,ze wreszcie wezme przyklad z innych i tez bede egoistka! Nie mam zludzen,ze bedzie latwo,bo mam odruch zgadzania sie na wszystko,ale bede sie starac:) I moim mottem na ten rok beda slowa piosenki z Filharmonii Dowcipu Waldemara Malickiego,ktora spiewa moj ulubiony Krzysztof Kielpinski:" Nie chce jak klocek Lego pasowac do wszystkiego.Chce miec wlasne zdanie-nie chce pozwolenia na nie"
Milego dnia Kobietki:)

2 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Dlugo mnie nie bylo-coz dopadla mnie proza zycia... Pomijam walke z kilogramami,bo ja przegralam...najgorsze jest to,ze czuje jakbym gubila gdzies siebie.mam prawie 40 lat i coraz bardziej uswiadamiam sobie,ze zyje tak jak inni tego ode mnie oczekuja...A ja gdzie? Gdzie moje marzenia,potrzeby,czasem nawet moje zdanie... Z jednej strony nie chce sie klocic i byc zolza,ale jak osaignac zmiany bez rewolucji? Bylam u psychiatry-podobno to nie depresja,tylko co kryzys wieku sredniego?! Myslalam,ze to maja faceci...

25 września 2013 , Komentarze (4)

Dziekuje Wam,dobre kobiety,za mile slowa-ale ja i tak swoje wiem Przypomniala mi sie historia z moim 5-letnim(wtedy) siostrzencem: maly gral na komputerze i chcial zebym z nim pograla,ale okazalo sie,ze nie potrafie.No to jak skonczyl i kazalam mu isc spac to popatrzyl na mnie i powiedzial" wiesz co,ciocia,bedzie bezpieczniej jak ja ten komputer wylacze".Smiejemy sie z tego do tej pory To chyba jest najlepszy komentarz
Teraz dla odmiany bede sie chwalic:wstalam dzis o piatej!! Zjedlismy z mezem grzecznie sniadanko,a potem poszlam go odprowadzic na autobus i jeszcze troche pochodzic.Ale powiem wam,ze nie jest juz fajnie-ciemno,ze oko wykol wrr! Pytam gdzie ta pora roku,ze o 6 rano jest jasno?! Do tego siapi deszcz i tylko 12 stopni... Na dodatek moje piekne nowe buciki sie rozpadaja!!! To wiem co bede robic dzis po pracy-jade reklamowac,a co.Na szczescie tutaj nie ma problemow z reklamacjami i pewnie od razu dostane nowe buty,ale mimo wszystko-zeby buty za 80 euro(po przecenie!!!) rozpadly sie po jednym spacerze to przegiecie I tak sobie pomyslalam,ze moze one wlasnie dlatego w tej promocji,bo jakies uszkodzone? Powoli wracam do mojego zywienia-wczoraj juz prawie,prawie bylo dobrze,a dzis to zobaczymy Milego dnia Dziewczyny

24 września 2013 , Komentarze (9)

Postawilam taka diagnoze;) Chyba sie zalamie-kompletnie sie nie rozumiem z technika! Ona swoje a ja swoje.Komputer to dla mnie czarna magia-umiem wyslac maila i poszukac stron internetowych,i to juz...Wiecej nic,cholera-nawet nie moge opanowac wstawiania zdjec! Debilem jestem i juz! A dzis to juz przeszlam sama siebie-zapomnialam komorki i chcialam zadzwonic z kolezanki telefonu i co i dooopa!!! Nie potrafilam:))) Ale to nic,debil kupil sobie dzisiaj buty do biegania(takie piekne asicsy:)) A bieganie poprawia ukrwienie mozgu i wzmaga inteligencje... To jak pobiegam to i nawet naucze sie jak zdjecia wstawic  Milego dnia Kolezanki( Chyba nie musze dodawc,ze ze zdrowego odzywiania nici?)

22 września 2013 , Komentarze (6)

Pytanie natury filozoficznej:" Czemu czlowiek jest taki podatny na pokusy"? Po czwartkowym pijanstwie i obzarstwie nie moge sie zmobilizowac do powrotu do diety!!! Ale i tak sie ciesze,ze przezylam piatek,bo myslalam,ze naprawde umieram...Kac gigant gigantyczny,wszystko mnie bolalo,a w glowie to mi sie kreci do dzisiaj...Ale od jutra stop-wracam do diety!!! A jak nie to mnie kopnijcie w moja wielka D...!!!! Milego wieczoru

20 września 2013 , Komentarze (2)

Wlasnie wrocilam z babskiego wieczoru.Bylo super-szkoda tylko,ze wypilam ogromne,jak na mnie ilosci wina A do winka wiadomo-jakis serek,jakis krakersik... Ale najgorsze przyszlo na koncu-lody domowej roboty-kolezanka kupila sobie taka profesjonalna maszyne do lodow i koniecznie musiala wyprobowac.No lody z takiej maszyny to cos niesamowitego! Nie musze mowic,ze kolezanka dala smietanke,cukier... Jestem pewna,ze po takiej mieszance bede caly piatek umierac Ale coz-raz nie zawsze! Ciesze sie,ze udalo mi sie zaprzyjaznic,bo niemcy to raczej taki chlodny,zdystansowany i hermetyczny narod.Przynajmniej ja ich tak odbieram,ze raczej niechetnie wpuszczaja obcych do swojego grona.Nawet opowiadala mi jedna znajoma niemka,ze jak sie przeprowadzila do innego landu to 4 lata zajelo jej zebranie kregu nowych znajomych.A coz dopiero ja,Polka,z moim akcentem i bledami jezykowymi Trzymajcie jutro za mnie kciuki,bo kac gigant bedzie,oj bedzie