Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Do odchudzania skłonił mnie mój wygląd i chęć wyglądania lepiej.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 35837
Komentarzy: 665
Założony: 7 stycznia 2013
Ostatni wpis: 17 maja 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
PoTrupachDoCeluuu

kobieta, 31 lat, Dzial Ze Slodyczami W Biedronce

177 cm, 76.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 czerwca 2013 , Komentarze (9)

Opuszczam Was na jakiś czas. Muszę się pozbierać.
Przydałby mi się jakiś klej, który mnie sklei. 

Dzień jak do tej pory w łóżku.
Nie mam siły wstać.
3majcie się ciepło i nie poddawajcie się.
Wrócę silniejsza.

8 czerwca 2013 , Komentarze (6)

Śniadanie, II śniadanie, III sniadaie: jablko, jablko, jablko

obiad:50 g lososia gotowanego i 50 g kaszy gryczanej i inka mala z mlekiem 0.5%.



Mial byc dzien jablkowy w ramach detoxu po wczorajszym koszarze. Alenie dalam rady. Jablka juz i boiem zaczely wychodzic w polowie dnia.. . Humor ciagle paskudny.

7 czerwca 2013 , Komentarze (12)



Tak, dzis zajadam i zapijam smutki. A jeszcze wieczorem blues festival, wiec dam kalorycznego czadu! Do 15 obijalam sie na dzialce. Goraco, cieplo, piwo, wodka. A co tam!!!


************************************************************************


TLUSTY WIEPRZ

**********************************************************************

6 czerwca 2013 , Komentarze (15)

śniadanie:
pół gruszki 100 g + 2 wazy szynka/Turek light i pomidor + czerwona herbata = 140 kcal
II śniadanie:

owsianka ze śniadania (30g płatków, mleko 0,5%, owoce leśne, woda, sól) = 180 kcal

podjedzone:

truskawki = 70 kcal

obiad:
160g ziemniaków + 55g łososia (po ugotowaniu) + kawałek cukini + pomidory z bazylią z kartonika = 320 kcal

podwieczorek:
serek wiejski light + łyżeczka miodu + suchar + plasterek szynki + kilka precelków + kukułka = 300 kcal


Razem: 1010 kcal

***************************************************************************************

Ćwiczenia:
90 minut:
-rozgrzewka
-65 minut biegania
-rozciąganie
-6 minut motylek
-trochę brzuszków
-rozciąganie

******************************************************************************************

Wczoraj wróciłam od babci. Chętnie zostałabym tam jeszcze kilka dni a nawet jeszcze dłużej.. 
Dzięki chwili dla siebie, mam kilka postanowień:

Cele na czerwiec do 1 lipca:
1.Waga 65 kg
2.Spadek cm - głównie uda, brzuch, biodra
3. Nie myslec nałogowo o jedzeniu
4. Zmienić coś w sobie
5. Dużo ćwiczyć, biegać do upadłego
6. Pić czerwoną herbatę rano i wieczorem
7. Codziennie uczyć się 5 angielskich i 2 mądrych, polskich słówek


Dietę jako tako trzymałam. Pozwoliłam sobie na drożdżówkę z babcią, kilka chipsów i kilka łyków piwa z przyjaciółką. Wypiłyśmy w końcu za moje prawko, jej matury i kilka innych rzeczy. 
Miałam w planach więcej aktywności, ale była paskudna pogoda. 12 stopni, deszcz, zimny wiatr. Ale we wtorek korzystając z chwili polepszenia udało mi się pobiegać.



Nie znoszę biegać po piachu plażowym, masakra.

Kupiłam sobie buty do biegania. Okazja. Przecenione z 280 na 190 zł.


Nie sądziłam, że obuwie może aż tak wpływać na jakość biegania. Kto zaczyna biegać i wie, że będzie biegać przez najbliższy czas, polecam zakup przystosowanych do tego butów. Bajka.

Humoru wciąż brak. 
Jestem spięta. Totalnie boli mnie głowa, szyja, na nic nie mam ochoty. Dobrze, że udało mi się zmusić dzisiaj do aktywności. Najgorzej na początku, później już jakoś poszło.
Jutro zaczyna się GDYNIA BLUES FESTIVAL. Czekam na to cały rok, a zwykle coś się pieprzy nie udaje mi się dobrze spędzić na nim czasu. 

I jeszcze mój pies ma raka.
W następny poniedziałek operacja....

Z M ciągle źle.
Nie akceptuje mnie.

Ja siebie też.
Siebie i swojego wyglądu.

DUPA.DUPA,DUPA.DUPA.DUPA.DUPA.DUPA.DUPA.DUPA.DUPA.DUPA.TŁUSTA.DUPA.DUPA.DUPA



Plany na dzisiejszy wieczór:
-koniecznie Was poczytać, bo totalnie zaniedbałam
-ćwiczyć na pianinie, egzamin już za tydzień!
-rysować
-obejrzeć Bejbi blues
 
A jakie plany u Was?

******************************************************************************************

GRUBA

*******************************************************************************************

5 czerwca 2013 , Komentarze (12)

Chciałabym być znowu dzieckiem.
Nie potrafię odnaleźć się w dorosłym świecie.
Przerasta mnie to.

Boję się.
Płaczę.

Ostatnie dni dały mi w kość.
Dużo rozmyślań, wspomnień, rozmów.

A na zakończenie dzisiejszego dnia, kłótnia z M.

I doszło mi kolejne zmartwienie.
Dlaczego On nie akceptuje tego, że się wstydzę i nie czuję się gotowa na sex?


Koszmarnie się czuję.


jak gdyby nigdy nic, 
wyszedłem z domu nocą w maju, 
było ciepło

rozebrałem się do naga 
i widziałem 
czerwone gwiazdy jak spadają
i widziałem 
spalone miasta 
i widziałem tłumy ludzi

ruszyłem ręką - umierali, 
potem drugą - rozstąpiły się niebiosa
biała droga brukowana wprost do boga

mogłem mówić z nim o wszystkim o czym chciałem
moje oczy pełne łez, a w sercu władza

ponad światem 
unosiłem się spełniony
ponad światem 
rozpostarłem moje dłonie

i już byłem niemal bliski zrozumienia
zrozumienia tajemnicy wszechstworzenia

2 czerwca 2013 , Komentarze (18)

Menu ok - koło 1200
Ćwiczenia: laba.
Hasanie na działce za piłką, szybki marsz, spacer.

Czuję się jak tłusty wieprz. 
Nie ubiorę nigdy więcej krótkich spodenek.
Dwie golony trzęsące i ocierające się o siebie.
Ja pierdole.
Moja dieta powinna wynosić 0 kcal.
A ćwiczenia?
 24 godziny na dobe.
Nosz kurrrrrrrr!

Nie akceptuje swojego obrzydliwego ciała!

DEPRECHA NA MAXA. 
Byle nie zajeść... ;((((((((
Idę ryczeć w poduszkę.


Wyjeżdżam jutro z rana do babci. Nie wiem jeszcze na ile.
Musze się oderwać od wszystkiego.
Dieta i ćwiczenia dalej obowiązkowo.

!!!!!!!!!!!!!!!!

**************************************************************

TŁUSTY WIEPRZ

*********************************************************************
zasrane marzenie

1 czerwca 2013 , Komentarze (30)

śniadanie:
koktajl (maślanka, owoce leśne, kawałek banana) + kanapka omletowa (omlet-[jajko,mleko] a w środku plaster szynki, sałata, pomidor, ogórek - pycha, polecam) = 250 kcal

II śniadanie:
90g banana + jabłko 150 g + woda z cytryną = 190 kcal

przekąska:
wafel + 5 koktajlówek = 30 kcal

obiad:
grill - to co na talerzu (plasterek kiełbaski, troche piersi z kurczaka, sałatka z soczewicą, ogórki, koreczek, wafel) = koło 250 kcal

podwieczorek/kolacja:
kilka truskawek, kilka winogron, pół plastra ananasa,kawałek drożdżówki z rabarbarem, kawałek mojego sernika na zimno, ogórki, pomidorki, kromka białego chlebka.
Myślę, że koło 1000 kcal.

Razem: Koło 1700 kcal.

*************************************************************************

Ćwiczenia:
*Rano- koło 70 minut:
rozgrzewka
bieganie- 46 minut
motylek na wew str ud - 5 minut
rozciąganie
*Po południu/wieczorem:
pompowanie 30 minut dmuchanego zamku, myślałam, że mi ręce odpadną, bo taka pompką do roweru.
gra w tenisa stołowego/rzutki/piłkę nożną/ bieganie/zabawa z Małym w przysiady :P
 Ponad 2 godziny - aż byłam mega spocona i miałam zadyszkę :)
Potem 30 minut spacer.
**************************************************************************

Zrobiłam na dzisiejszy dzień takie ciacho:


Niestety, wszyscy zajadali się czekoladowo-wiśniowym tortem mojej mamy :(
I oczywiście przysmakami z grilla:


Ale ja dałam radę nie rzucić się na mięso. Poleciałam w ciasto. 
Trudno, dużo ruchu miałam :)

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

A teraz coś na co wszyscy czekają, czyli


CZERWCOWE PORÓWNANIE


Duma. 68,5 kg. W połowie maja ważyłam 72 kg.


To moje łydki w normalnej "pozie".

 Patrzcie, jakie mi się łydki robią. Koszmar. Stoję na palcach, żeby zademonstrować w tym czerwcowym porównaniu. Nigdy nie będę miała pięknych nóg.

Cóż, porównania takie w kit. Mogło być lepiej, zawsze może być lepiej. Ale czego oczekiwać po minionym miesiącu?
 


****************************************************************************

GRUBA

**************************************************************************************************

31 maja 2013 , Komentarze (9)

śniadanie:
owsianka (30g płatków, 100 ml mleka 0,5%, woda, 30g banana) + suchar z Polędwicą Sopocką, sałatą, pomidorem, ogórkiem, szczypiorkiem = 230 kcal 

II śniadanie:
twarożek (130g chudego twarogu + kawałek ogórka + trochę maślanki + szczypiorek) = 190 kcal

obiad:
zupa kalafiorowa + truskawki = 250 kcal


podwieczorek:
2 suchary + kawa = 120 kcal

kolacja:
kromka chlebka z mielonką + pół Activii naturalnej z truskawkami i łyżeczką wiórków kokosowych + 10 biszkoptów :/ = 420 kcal

Razem: 1210 kcal

********************************************************************************

Ćwiczenia:
hula 2x10
5 min skakanie
5 min motylek na uda

*********************************************************************************

Marzenie na piątkowy wieczór?
Walnąć się na kanapę u M z chipsami, winem i dobrym filmem.
No ale trzeba ruszyć dupę i spalić biszkopty!
A jakie Wasze marzenie?

*

Kurdę, jutro pomiary, boję się!
Tum, tum, tum.
Słyszę szelest paczek. Pewno rodzice wcinają jakieś smakołyki - ciastka, paluszki, precelki, Michałki...
Tum, tum, tum.

A ja te nieszczęsne biszkopty dorwałam, bo robiłam sernik na zimno, na jutrzejszy dzień Matki/Dziecka na działce.
I zostały same w paczce, no to na co będę trzymać kilka biszkoptów...


-.-

EDIT: Och nie, słabo mi się robi, brak sił. Mało ćwiczeń.

********************************************************

GRUBA

******************************************************************

Deszcz leje a ja chce go słuchać i żreć. 
Popijać kakałko i maczać w nim czekoladę, albo kruche ciastka, albo herbatniki.
I zawinąć się w kocyk.
:(((((((((((((((((((((((((((((((((((

30 maja 2013 , Komentarze (17)

,, Pozdrawiam:
 Tych Niskich i Wysokich,
Tych młodych i tych w okresie jesieni życia,
(...)
Tych chudych i tych chudych inaczej.."

Dzisiejsze pozdrowienia księdza.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dzień bez skuchy!

śniadanie:
owsianka (2 łyżki płatków, 100 ml mleka 0%, 3 łyżki owoców leśnych, woda) + 2 wazy ( sałata, pomidor, szczypiorek, Turek/Polędwica Sopocka) = 260

II śniadanie:
serek wiejski=160 kcal

obiad:
pierś z kurczaka (150g) + kasza (30g) + sałata + 4 pomidorki + szczypiorek + kawa na zimno = 370 kcal

podwieczorek:
twaróg chudy (120g) + maślanka (50ml) + 2 suchary z Sopocką, sałatą, pomidorem, szczypiorkiem + mała inka= 280 kcal

kolacja:
Activia naturalna + mała inka = 150 kcal

Razem: 1220 kcal

*********************************************************************************

Ćwiczenia:
2,5 godz - procejsa
85 minut:
skalpel
hula 2x10min
brzuszki 115
podciągnięcia nóg 115
rozkraczenia 115
motylek na wew str ud - 6 minut
rozciąganie

*********************************************************************************

1,5 godz msza + 2,5 godz procesja.
Wykończyło mnie to z samego rana. Długo, słońce, gorąco.
W domu pierwsze co to kawa na zimno i obiad!
Potem przyjechał M, podrażniliśmy się wzajemnie, pojechał a ja rozdrażniona zostałam.. :/

W planach miałam bieganie, ale coś mi nie wyszło. Postaram się zrobić to co napisałam wyżej.
EDIT: Zrobiłam ;)

Nic ciekawego.
A jak u Was?

.............................................................................................................




-------------------------------------------------------------------------------------------
--------------------------------------------------------------------------------------------
--------------------------------------------------------------------------------------------


----------------------------------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------------------------------------


-----------------------------------------------------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------------------------------------------

GRUBA

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

29 maja 2013 , Komentarze (10)

śniadanie:
owsianka (2 łyżki płatków, 3 łyżki owoców leśnych, 100 ml mleka 2%, woda) + 2 wazy (Turek light, szynka, pomidor, szczypiorek) = 280 kcal

II śniadanie
inka + mrożona maślanka bananowa=125 kcal

przekąska:
galaretka z owocami leśnymi=120 kcal

obiad:
barszcz + 6 michałków + jogurt jogobella light = 850 kcal
Oczywiście Michałków nie było w planie, do zdjęcia wrzuciłam inne. Tych pożartych nawet nie zdążyłabym zrobić.

podwieczorek:
serek wiejski + suchar = 190 kcal


Razem: 1550 kcal

*********************************************************************

Ćwiczenia:
Po śniadaniu - 75 minut - rozgrzewka, 55 minut biegania, 5 minut motylek na wew stronę ud, rozciąganie.
Po II śniadaniu i przekąsce - 80 minut szybki marsz

***************************************************************************

Słońce!
Tak. Biegam, chodzę, ćwiczę.
Obiad - jedzenie!
Już widzę to wszystko w moich rękach, czuję smak, mam dzikość w oczach, chodzące ręce. Trzeba się opanować.
Ale znowu skucha.
Znowu
znowu
znowu
i
znowu
...
Kolejny długi weekend ---> kolejne, rodzinne grille i kupa żarcia


***************************************************************************


******************************************************************************

GRUBA

******************************************************************************